Przyspieszenie terminu podania drugiej dawki automatycznie dotyczy osób, które będą się szczepiły po 17 maja - przekazał Michał Dworczyk. Poinformował, że osoby, które dostały już pierwszy zastrzyk, mogą kontaktować się z punktami szczepień w sprawie przyspieszenia terminu drugiej dawki.
W poniedziałek Michał Dworczyk, pełnomocnik rządu do spraw szczepień, poinformował, że rząd podjął decyzję o skróceniu okresu pomiędzy podaniem pierwszej a drugiej dawki szczepionki przeciwko COVID-19.
W przypadku Moderny i Pfizera skrócono ten czas z 42 dni do 35 dni, a w przypadku AstraZeneki - z 84 dni do 35 dni.
Dworczyk: osoby zaszczepione pierwszą dawką mogą kontaktować się z punktami w sprawie przyspieszenia terminu
We wtorek w TVN24 Dworczyk tłumaczył, że skrócenie tego okresu będzie "automatycznie dotyczyło osób, które będą się szczepiły po 17 maja".
- Natomiast jeżeli przyjęliśmy już pierwszą dawkę i chcielibyśmy drugą dawkę przyjąć wcześniej niż w tej chwili wyznaczony termin, musimy kontaktować się z punktem szczepień, w którym korzystamy z usługi szczepienia - poinformował.
Zastrzegł, że "w zależności od dostępności terminów w tym konkretnym punkcie takie przesunięcie, skrócenie czasu będzie możliwe lub nie będzie możliwe".
Wcześniej we wtorek Dworczyk mówił o przyspieszaniu terminu drugiej dawki w radiowej Jedynce.
Dworczyk: w drugiej połowie maja ruszy duża kampania zachęcająca do szczepień
Dworczyk przekazał też w TVN24, że w drugiej połowie maja "zostanie uruchomiona duża kampania" zachęcająca do szczepień. - Musimy zaszczepić jak największą część populacji, żebyśmy mogli poczuć się bezpiecznie i zaczęli wracać do normalności - podkreślał.
Poinformował, że "kampania będzie ukierunkowana do różnych grup".- Przede wszystkim będą różne formy dotarcia do osób powyżej 60. roku życia, czyli tych, które najtrudniej przechodzą COVID-19. Ale będą również w tej kampanii kanały komunikacji z najmłodszymi szczepiącymi się. Wykorzystanie w tej kampanii youtuberów, osób aktywnych w mediach społecznościowych będzie ważnym elementem - mówił.
Zapowiedział, że program tej kampanii zostanie przedstawiony "w najbliższych dniach".
Co ze szczepieniem osób od 12. roku życia? Dworczyk: czekamy na decyzję EMA
Dworczyk był też pytany, czy Polska planuje szczepienie nastolatków w wieku 12-15 lat. Szczepienie młodych nastolatków preparatem firmy Pfizer/BioNTech zatwierdziła Amerykańska Agencja do spraw Żywności i Leków. Takiego rozwiązania "nie wyklucza" też Europejska Agencja Leków (EMA).
Dworczyk podkreślił, że "będziemy czekać na rejestrację przez EMA". - Wtedy będziemy analizować możliwości i potrzeby szczepień osób młodszych, w tym dzieci - dodał.
Podkreślił, że "bez wątpienia w interesie nas wszystkich jest to, żebyśmy jak najszybciej mieli zaszczepioną jak największą część populacji".
Źródło: TVN24