Marek Krawczyk, wiceminister do spraw społeczeństwa obywatelskiego, zapowiedział, że niebawem nowe władze Narodowego Instytutu Wolności złożą doniesienie do prokuratury w sprawie Michała Płatka, który był asystentem byłego ministra Piotra Glińskiego. Chodzi o nieprawidłowości w ocenianiu wniosków o dotacje w Narodowym Instytucie Wolności.
Wiceminister do spraw społeczeństwa obywatelskiego Marek Krawczyk (Polska 2050) o nieprawidłowościach w Narodowym Instytucie Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego za czasów rządów PiS mówił już w piątek w "Tak jest" w TVN24. Mówił wtedy między innymi, że dochodziło do manipulowania wynikami konkursów, ręcznie sterowano przydzielaniem dotacji. - Nasze kontrole wskazują jednoznacznie: szereg pieniędzy płynął do organizacji pozarządowych bezpośrednio związanych z poprzednią władzą - powiedział.
Krawczyk: Narodowy Instytut Wolności złoży doniesienie do prokuratury
Więcej o tej sprawie Krawczyk mówił w poniedziałek w Polskim Radiu 24. Był pytany między innymi o działalność w instytucie asystenta byłego ministra kultury Piotra Glińskiego, Michała Płatka, który według przeprowadzonych audytów ocenił ponad 800 wniosków o przyznanie dotacji.
- Niebawem Narodowy Instytut Wolności złoży doniesienie do prokuratury w jego sprawie - powiedział wiceminister. Dodał, że proces jest dynamiczny, a Narodowy Instytut Wolności rozpoczął intensywne kontrole.
CZYTAJ TEŻ: Miażdżące" wyniki kontroli, wniosek o prokuratury. Nieprawidłowości w Narodowym Instytucie Wolności
- Sytuacja jest absolutnie niesłychana, 800 wniosków to jest liczba nie do pomyślenia - mówił Krawczyk. - Chcę zwrócić uwagę, że były takie tygodnie, że ten pan potrafił ocenić kilkadziesiąt wniosków - dodał. Wiceminister przypomniał, że są to często wielostronicowe dokumenty.
Czy wnioski mogły w ogóle nie być przeglądane? Wiceminister: tak wskazują statystyki
Na pytanie o to, czy wnioski mogły w ogóle nie być przeglądane, odpowiedział, że "tak wskazują te statystyki". Krawczyk zapewnił, że sprawa cały czas jest badana, "natomiast z całą pewnością ten pan, o którym powiedzieliśmy, był w tym procederze, i tu dochodziło właśnie do ręcznego sterowania wynikami".
Krawczyk dodał, że dotychczas w Narodowym Instytucie Wolności był jeden etat kontrolera. Zapewnił, że teraz powołany zostanie zespół kontrolny, którego zadaniem będzie kontrolowanie wydatkowania środków publicznych.
CZYTAJ TEŻ: Dotacje z Narodowego Instytutu Wolności pod lupą. Część beneficjentów musi oddać pieniądze
Narodowy Instytut Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego to powołana w 2017 roku agencja działająca przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jej zadaniem jest wspieranie społeczeństwa obywatelskiego, działalności pożytku publicznego i wolontariatu. Instytut rozdziela środki publiczne dla organizacji pozarządowych. W ubiegłym tygodniu KPRM poinformowało o wynikach audytu, który wykazał szereg nieprawidłowości, miedzy innymi niewłaściwie udzielane lub źle rozliczane dotacje przez NIW przed 13 marca 2024 roku. W wyniku przeprowadzonych kontroli NIW wystąpił o zwrot 2,2 miliona złotych z udzielonych dotacji. Odstąpił też od podpisania nowych umów o łącznej wartości pięciu milionów złotych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Bartłomiej Zborowski/PAP