Sytuacja finansów publicznych jest fatalna, a rząd nieustannie oszczędza - uważa szef PiS Jarosław Kaczyński. - Jak długo Polska może, bez niszczących szkód, znosić rządy bankrutów i nieudaczników, którzy nie potrafią rządzić? - pytał lider PiS na wtorkowej konferencji prasowej.
Kaczyński podkreślił na wtorkowej konferencji, że "sytuacja finansów publicznych jest fatalna", rząd nieustannie oszczędza, a deficyt budżetowy "nieustannie się zwiększa".
Podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość w momencie uchwalania twierdził, że budżet jest nierealny. - To okazało się prawdą - powiedział Kaczyński.
- Trzeba zadać sobie pytanie, jak długo ten rząd, a do wyborów jeszcze dwa lata, będzie rujnował Polskę - pytał prezes PiS.
"Wybór między mniejszym i większym złem"
Zdaniem wiceszefowej partii Beaty Szydło rząd - w związku z nowelizacją budżetu na 2013 r. - przyzwala na przerzucanie długów na następne pokolenia. Oceniła, że zapowiedziana przez rząd nowelizacja budżetu "będzie wyborem między mniejszym i większym złem".
- Każdy wariant, na jaki się zdecyduje rząd, jest złą wiadomością dla polskiej gospodarki i dla Polaków - dodała. - Rząd może decydować się w czasie nowelizacji na obcinanie wydatków socjalnych i inwestycyjnych. To są bardzo złe informacje dla rozwoju gospodarczego.
Już po konferencji PiS premier Donald Tusk poinformował we wtorek, że rząd w sierpniu przedstawi nowelizację tegorocznego budżetu. Wyjaśnił, że stanie się tak w związku z niższymi dochodami, jakie Polska odnotowała w pierwszym półroczu, a szczególnie trudne pod tym względem były miesiące zimowe i wczesnowiosenne. Podał, że deficyt budżetowy wzrośnie w tym roku o 16 mld zł, a oszczędności w resortach wyniosą 8,5 - 8,6 mld zł.
Autor: pk/jaś / Źródło: PAP, TVN24