Karol Nawrocki o "zobowiązaniu" każdego Polaka. Donald Tusk o "największym cudzie"

Donald Tusk
Karol Nawrocki pojawił się na placu Piłsudskiego. "Czołem żołnierze i funkcjonariusze"
Źródło: TVN24
Polska wolna, niepodległa i suwerenna jest naszym zobowiązaniem. O tym jest to święto - powiedział we wtorek na Placu Piłsudskiego prezydent Karol Nawrocki. Podkreślił, że niepodległość to także sprawiedliwość społeczna. Premier Donald Tusk, który 11 listopada świętował w Gdańsku, przekonywał, że "nikt nie ma monopolu na patriotyzm".

Na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego odbyły się we wtorek centralne obchody Narodowego Święta Niepodległości z udziałem m.in. prezydenta Karola Nawrockiego. Prezydent podczas obchodów 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości mówił, że "choć ojcowie niepodległości różnili się od siebie, to nie zawiedli pięciu pokoleń, które pracowały na wolną ojczyznę".

Jak mówił, "udało się wytrzymać napór bolszewików ze wschodu, bo wciąż w polskim żołnierzu i w polskim chłopie było to, co Maurycy Mochnacki nazwał jestestwem". - Było przywiązanie do narodowych wartości i do naszej tożsamości, bo nie udało się międzynarodówce syrenim śpiewem przekonać polskiego chłopa, że tożsamość narodowa się nie liczy. Bo chłop chciał ginąć za to, co polskie i żołnierz polski chciał ginąć za Polskę, za biało-czerwone barwy i za nasze narodowe jestestwo - mówił Nawrocki.

Przyznał, że choć scena polityczna II Rzeczpospolitej była mocno skonfliktowana, to "nigdy nie oddała tego, czego potrzebuje cała narodowa wspólnota - swoich marzeń i ambicji - Centralnego Okręgu Przemysłowego, portu w Gdyni, polskiej złotówki, która była, jest i będzie symbolem polskiej suwerenności".

"Gdzie jest nasze jestestwo?"

Za największy sukces II Rzeczpospolitej prezydent Nawrocki uznał "wychowanie w polskiej szkole ucznia, który od początku do końca wiedział, że jest Polakiem i że ma obowiązki polskie". - Patrząc na ponad tysiąc lat polskiej historii i wielkie dzieło ojców polskiej niepodległości, pytam więc, gdzie jest nasze jestestwo, nasze wartości chrześcijańskie, które budowały fundamenty Rzeczpospolitej i czemu musimy być świadkami i odpierać presję protezy wartości chrześcijańskich, jaką mają być obce nam ideologie w polskich szkołach i polskim systemie edukacji - pytał Nawrocki.

Przemówienie prezydenta Karola Nawrockiego
Przemówienie prezydenta Karola Nawrockiego
Źródło: Rafał Guz/EPA/PAP

Ocenił także, że to "nie jest nasze, to niepolskie". - Prezydent Polski nigdy nie pozwoli, abyśmy znów stali się pawiem i papugą narodów, bezwolnie powtarzającą to, co przychodzi z Zachodu - zadeklarował. Wskazał, że mówi to jako zwolennik Polski w Unii Europejskiej. - Ale mówiący przede wszystkim: Polska, przede wszystkim Polacy - oświadczył.

Prezydent zwrócił uwagę, że Polska wolna, niepodległa i suwerenna jest naszym zobowiązaniem. - O tym jest to święto - podkreślił Nawrocki.

Nawrocki: niepodległość to także sprawiedliwość społeczna

Podczas uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza prezydent wskazał na doświadczoną walkami o granice i z bolszewikami II Rzeczpospolitą. - My współcześni Polacy, żyjący w niewspółmiernie lepszych czasach, chcemy powiedzieć tym z 11 listopada 1918 roku, że nie stać nas na nasze marzenia, na Centralny Port Komunikacyjny, na Polską Żeglugę Śródlądową, nie stać nas na rozwój polskich portów, polskiego atomu, nie stać nas na Centrum Technologii Przełomowych? - pytał Nawrocki.

Zaznaczył, że niepodległość to także sprawiedliwość. - Tak, Polacy oczekują sprawiedliwości. Polacy nie chcą politycznych, partyjnych szopek i teatrów - podkreślił prezydent. Wskazał, że Polacy chcą móc dostać się do lekarza, zostać wyleczeni, mniej płacić za prąd i za artykuły spożywcze. - Nasza niepodległość, wolność i solidarność to także sprawiedliwość społeczna i tego jako prezydent w obliczu dzisiejszego święta zamierzam się domagać - powiedział. 

Nawrocki
Nawrocki
Źródło: Rafał Guz/EPA/PAP

Nawrocki: żołnierze i funkcjonariusze to świętość

Nawrocki odniósł się także w swoim wystąpieniu do uniewinnienia aktora Piotra Zelta, który oskarżony był o zniesławienie byłej rzecznik Straży Granicznej Anny Michalskiej, w związku z postem na Facebooku z 2021 roku. Aktor nazwał ją "twarzą bestialskich, bandyckich standardów państwa PiS".

- Nawet, jeśli jacyś celebryci obrażają polski mundur, używając słów, które nie powinny padać w przestrzeni publicznej, szczególnie do polskiego żołnierza. Jeśli nawet polski sąd nie jest w stanie zareagować na to zgodnie z polską racją stanu, to ja jako prezydent Polski w imieniu narodu, który tu jest, chcę wam powiedzieć, że polscy żołnierze i funkcjonariusze to świętość - powiedział Nawrocki. Dodał, że naród jest z nimi i dziękuje im za to, że są. 

Nawrocki: polscy żołnierze i funkcjonariusze to świętość
Źródło: TVN24

Kosiniak-Kamysz: stoimy wspólnie, mimo że mamy różne poglądy

Podczas uroczystości przy Grobie Nieznanego Żołnierza przemówienie wygłosił także wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, który uczestniczył wraz z prezydentem w ceremonii wręczenia nominacji generalskich i admiralskich.

Gdy minister został wyczytany i ruszył w stronę mównicy, na Placu Piłsudskiego rozległo się buczenie i gwizdy.

Klatka kluczowa-15554
Władysław Kosiniak-Kamysz wybuczany na Placu Piłsudskiego
Źródło: TVN24

Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że Polska ma 215 tysięcy żołnierzy, a od 6 listopada do dobrowolnych szkoleń obronnych zapisało się 15 tysięcy osób. - To jest praktyczny, codzienny patriotyzm. To jest służba ojczyźnie, to jest jej oddanie - powiedział Kosiniak-Kamysz w 107. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.

Szef MON dodał, że "do edukacji z wojskiem przystąpiło już 200 tysięcy młodych ludzi, a 300 tysięcy będzie przeszkolonych w najbliższym czasie". - To jest polska szkoła, która daje z siebie na rzecz bezpieczeństwa wszystko co najlepsze - stwierdził. Wicepremier zaznaczył również, że wszystkie dzisiejsze "parady, marsze, wydarzenia są za Niepodległą, a nie przeciwko komuś".

- Dziś stoimy wspólnie, pomimo tego, że mamy różne poglądy, światopoglądy, różnie głosujemy. Ale wspólny, święty mianownik, któremu na imię Polska, jest nie do zmazania przez jakiekolwiek złe emocje - dodał.

Klatka kluczowa-15730
Kosiniak-Kamysz: wspólny, święty mianownik, któremu na imię Polska, jest nie do zmazania przez jakiekolwiek złe emocje
Źródło: TVN24

Tusk o "cudzie zjednoczenia"

Premier Donald Tusk Święto Niepodległości obchodził w Gdańsku. Szef rządu zabrał głos ze sceny ustawionej na Długim Targu.

- Rocznica niepodległości, dzień 11 listopada, to jest cud zjednoczenia. Wtedy, w 1918 roku, jakimś cudem, wymodlonym przez naszych wieszczów, upadły trzy zaborcze imperia - mówił premier. Przypomniał również wydarzenia tuż po odzyskaniu niepodległości, w tym wojnę polsko-bolszewicką i budowanie II Rzeczypospolitej.

- Największym cudem było to, że Polacy potrafili się zjednoczyć, zbudowali jedno państwo, które trzeba było posklejać z trzech zaborów. Symbolem tego zjednoczenia, symbolem tego cudu, stał się dla wszystkich Polek i Polaków Józef Piłsudski - mówił Tusk.

Przemówienie Donalda Tuska na Długim Targu w Gdańsku
Przemówienie Donalda Tuska na Długim Targu w Gdańsku
Źródło: PAP/Andrzej Jackowski

Szef rządu stwierdził, że choć dziś w wielu polskich miastach znajdują się pomniki marszałka, to po 1918 roku musiał się on mierzyć z dużą krytyką.- To on słyszał od swoich przeciwników politycznych, że jest lewakiem, bezbożnikiem, ba - agentem niemieckim - skąd my to znamy. Ale dla niego wówczas najważniejsze - i tak powinno być dziś dla nas wszystkich - było myślenie państwowe, była troska o niepodległą ojczyznę - podkreślił Tusk.

Szef rządu powiedział, że tak jak 107 lat temu, tak i dzisiaj wszędzie tam, gdzie rozbrzmiewa polska mowa, wszyscy świętują ten dzień z radością, zjednoczeni i z dumą w sercu. - Tu z Gdańska te słowa o święcie wszystkich Polaków brzmią szczególnie przekonująco, bo to właśnie tu w Gdańsku, moim ukochanym rodzinnym mieście, swoje dobre miejsce na ziemi znaleźli Polacy, potomkowie dawnych gdańszczan, Kaszubi, Wilniucy i Lwowiacy, przybysze z Lubelszczyzny, z Mazowsza, z Podlasia, przybysze z całej Polski - mówił Tusk. Dodał, że "to właśnie tu w Gdańsku po raz pierwszy słowo 'solidarność' wybrzmiało w sposób, który poruszył serca i umysły nie tylko Polek i Polaków, ale całego świata".

Zaznaczył, że choć uwagę skupiają oficjalne obchody 11 listopada, które odbywają się w Warszawie przy Grobie Nieznanego Żołnierza, to chciałby, "żeby cała Polska zobaczyła, że obchody święta niepodległości to święto radości, dumy, jedności od Bałtyku do Tatr, od Bugu po Odrę".

Tusk: nie ma monopolu na patriotyzm

Premier Donald Tusk przekonywał również, że "nikt nie ma monopolu na patriotyzm". - Jesteśmy wspólnotą, zawsze wtedy, kiedy byliśmy zjednoczeni. Taki duch zjednoczenia towarzyszył nam w sierpniu 1980 roku, kiedy rodziła się na nowo pełna niepodległość. Też się spieraliśmy prawie o wszystko. Byliśmy bardzo różni, ale umieliśmy się jednoczyć wokół spraw najważniejszych, świętych, takich jak niepodległość - mówił szef rządu.

- Warto dzisiaj jeszcze raz przypomnieć, co znaczy słowo Rzeczpospolita, Res Publica. Tak po naszemu to znaczy wspólna sprawa. Niech nikt nigdy o tym nie zapomina, Polska niepodległa jest naszą wspólną sprawą - podkreślił. - Kiedy jesteśmy wspólnotą, to z pełnym przekonaniem dzisiaj wznosimy te słowa: niech żyje wolna, niepodległa Polska, niech żyje Rzeczpospolita - dodał.

Klatka kluczowa-15228
Tusk o Święcie Niepodległości. "To dzień radości wszystkich Polek i Polaków"
Źródło: TVN24

Święto Niepodległości

11 listopada w Polsce obchodzone jest Narodowe Święto Niepodległości dla upamiętnienia przekazania przez Radę Regencyjną naczelnego dowództwa wojsk polskich Józefowi Piłsudskiemu tego dnia w 1918 roku Święto zostało ustanowione przez Sejm RP w 1937 roku. Zniesiono je w 1945 roku i przez cały okres PRL nie było oficjalnie obchodzone. Święto przywrócono w 1989 roku na mocy ustawy. Od tego czasu Narodowe Święto Niepodległości 11 listopada jest dniem wolnym od pracy.

Czytaj także: