19 mln złotych - tyle pieniędzy otrzyma Kraków na organizację Światowych Dni Młodzieży od rządu. To jednak spora różnica w porównaniu z tym, na jaką kwotę liczyło miasto. Spodziewano się bowiem przeszło sześć razy więcej pieniędzy.
O tym, ile otrzyma Kraków w związku z ŚDM, poinformował we wtorek wojewoda małopolski Józef Pilch podczas nadzwyczajnej Rady Miasta.
Okazało się, że 120 mln złotych, jakich oczekiwało miasto, to zbyt duża suma dla strony rządowej - relacjonuje reporterka TVN24. Do Krakowa trafi tylko 19 mln złotych.
Ogółem fundusze na ŚDM zmniejszono do 51 mln złotych - to na dzień dzisiejszy oficjalny budżet całej imprezy (łącznie z dotacją rządową).
Z tej kwoty 9,8 mln zł ma być przeznaczone na utrzymanie czystości w mieście, 4,2 mln zł na organizację ruchu i wynajem oraz serwis przenośnych toalet, a 1,3 mln zł na doposażenie straży miejskiej i zapłatę za nadgodziny funkcjonariuszy.
Reporterka TVN24 dodaje jednak, że w kwocie tej mają się mieścić koszta także tych inwestycji, które byłby zrealizowane niezależnie od organizacji ŚDM.
Okoliczne gminy również wnioskują o pieniądze, więc ostateczny bilans kosztów na pewno będzie wyższy. Strona kościelna tłumaczy natomiast, że całkowity koszt organizacji wydarzenia będzie znany dopiero po zakończeniu ŚDM.
Nie 50 a 100 mln? "Pewnych rzeczy się nie podlicza"
Tymczasem jak podaje "Gazeta Wyborcza", tylko samo sprzątanie podczas ŚDM będzie kosztować 23 mln złotych. Dziennikarze szacują, że pielgrzymi w ciągu pięciu dni pozostawią po sobie 12 tys. ton odpadów, podczas gdy sami krakowianie przez cały miesiąc produkują 22 tys. ton śmieci.
"Gazeta" dodaje, że ograniczenie funduszy na ŚDM zmusiło samego wojewodę do wycofania się z innego, kosztownego pomysłu, jakim miała być darmowa komunikacja miejska podczas imprezy. Okazało się, że tydzień takiej ulgi dla mieszkańców i pielgrzymów kosztowałby 22 mln zł.
Krakowski radny PO Grzegorz Stawowy szacuje w rozmowie z "GW", że całe ŚDM będą kosztować w sumie dwa razy więcej niż wynika z oficjalnych danych, czyli 100 mln zł.
- Pewnych rzeczy się nie podlicza, żeby nie wkurzyć ludzi, ale to jasne, że jeżeli wojewoda nie dał nam pieniędzy na sprzątanie czy zakupy dla szpitali, to będziemy musieli je sami znaleźć - mówi Stawowy.
Organizator: nie demonizujmy
Cytowany przez "GW" sekretarz generalny Komitetu Organizacyjnego ŚDM ks. Grzegorz Suchodolski przestrzegał przed demonizowaniem uciążliwości, jakie mają spotkać miasto podczas imprezy.
- Wbrew temu, co się słyszy, Kraków nie zostanie zadeptany przez pielgrzymów. Trzeba pamiętać, że nie będą oni brali udziału we wszystkich uroczystościach naraz - mówi ks. Suchodolski.
Nasze pytania dotyczące kosztów ŚDM wysłaliśmy do Urzędu Miasta w Krakowie i w Wadowicach, do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, Kancelarii Premiera oraz do sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski.
Jak dotąd nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Autor: ts/kk / Źródło: TVN24, Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: tvn24