Prokurator generalny Andrzej Seremet przyjął dymisję Wojciecha Zaleski, szefa Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ. W prokuraturze tej w czerwcu umorzono śledztwo ws. faszystowskich napisów, ponieważ według śledczych "swastyka to symbol szczęścia" - podała we wtorek Prokuratura Generalna.
We wtorek rzecznik PG Mateusz Martyniuk potwierdził informację radia RMF, że prokurator Zalesko złożył rezygnację. - Została ona przyjęta. Nowego kandydata na szefa tej prokuratury jeszcze nie ma. Musi go przedstawić prokurator apelacyjny w Białymstoku - dodał Martyniuk.
Prośba o odwołanie
Według informacji PAP z białostockiej prokuratury okręgowej, 19 sierpnia prok. Zalesko złożył wniosek o odwołanie go ze stanowiska. Zgodnie z drogą służbową, poprzez prokuraturę okręgową oraz apelacyjną w Białymstoku, trafił do prokuratora generalnego, bo to on podejmuje ostateczną decyzję. Tym samym prok. Zalesko uprzedził rozpatrzenie wniosku szefa Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Tadeusza Marka, który jeszcze 1 lipca wystąpił z wnioskiem o odwołanie ze stanowiska szefa Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ. Powodem jego wniosku była zła ocena pracy tej prokuratury, na przykładzie sprawy dotyczącej propagowania faszyzmu. Zgodnie z przepisami wniosek o odwołanie szefa prokuratury przed podpisaniem go przez prokuratora generalnego musiałby zostać zaopiniowany przez Krajową Radę Prokuratury. Przewodniczący KRP prok. Edward Zalewski powiedział we wtorek, że dotychczas Rada nie zajmowała się wnioskiem o odwołanie białostockiego prokuratora. - Nic mi nie jest wiadomo, żeby na razie do Rady wpłynął taki wniosek, ale po złożeniu rezygnacji przez prokuratora postępowanie przed KRP upada, bo rezygnacja jest samodzielną przesłanką do odwołania - zaznaczył Zalewski.
Symbol, ale nie faszyzmu
O Prokuraturze Rejonowej Białystok-Północ zrobiło się głośno po decyzji jednego z jej prokuratorów o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie swastyki namalowanej na murze. W uzasadnieniu tego postanowienia znalazł się bowiem m.in. argument, że swastyka niekoniecznie musi być kojarzona z faszyzmem, bo "w Azji jest powszechnie stosowanym symbolem szczęścia i pomyślności". Po nagłośnieniu sprawy przez media prokuratura okręgowa decyzję o odmowie wszczęcia uznała za błędną, a tezę, że swastyka niekoniecznie musi być kojarzona z ustrojem faszystowskim, za "zdecydowanie nieprawdziwą" w polskich realiach historycznych i społecznych. Marek mówił w lipcu, że nie tylko ta sprawa była podstawą wniosku o odwołanie szefa prokuratury rejonowej. Jak poinformował, prokuratura okręgowa zbadała bowiem blisko trzydzieści decyzji dwóch prokuratur białostockich niższego szczebla, dotyczących spraw z podłożem rasistowskim czy ksenofobicznym. To sprawy z okresu od 20 maja do 26 czerwca, zakończone odmową wszczęcia postępowania lub umorzeniem. Prawie wszystkie z nich, to zawiadomienia złożone przez białostocki Teatr Trzyrzecze. Prowadzi on akcję "Zamaluj zło" - poprzez stronę internetową akcji można anonimowo zgłaszać miejsca z namalowanymi symbolami faszystowskimi lub hasłami nawołującymi do nienawiści na tle narodowościowym i rasowym.
Autor: mn/jk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24