Politycy PiS i biznes na nieruchomościach. Kulisy "układu radomskiego"

[object Object]
"Układ radomski" - pierwsza część reportażuSuperwizjer TVN
wideo 2/4

O tym, że ich domy mają zostać wyburzone, a oni sami wysiedleni - mieszkańcy położonej niedaleko Radomia gminy Kowala dowiedzieli się kilka miesięcy temu. Protestują, bo jak mówią, droga miała przejść przez nieużytki. Podejrzewają, że ktoś chce zarobić na spekulacjach nieruchomościami. Ale urzędnicy odpowiedzieli, że sprawa jest już przesądzona. Materiał programu "Superwizjer".

W maju 2018 roku przed pomnikiem Lecha i Marii Kaczyńskich radomscy działacze Prawa i Sprawiedliwości czekali na premiera Mateusza Morawieckiego. Szefa rządu witał poseł Wojciech Skurkiewicz.

Premier przedstawia nowe inwestycje

Z jednego z samochodów kolumny premiera wysiadł lider radomskiego PiS, Marek Suski. Premier w otoczeniu działaczy poszedł do pobliskiej auli wyższej uczelni, by spotkać się z mieszkańcami Radomia. Po kilkunastu minutach wygłosił przemówienie, w którym zapowiedział nowe inwestycje.

- Przekażemy pięć razy więcej środków na remonty dróg gminnych i powiatowych, tych, które mają dochodzić jako te mniejsze tętnice w krwioobiegu do naszych arterii komunikacyjnych, [takich - przyp. red.] jaką tutaj jest "siódemka", a w przyszłości mam nadzieję też S12 - powiedział premier Morawiecki.

Deklaracje Morawieckiego mają ogromne znaczenie dla lokalnych polityków, którzy liczą, że pomogą im one w zbliżającej się kampanii wyborczej. Plany rządu będą miały wpływ także na życie mieszkańców podradomskiej gminy Kowala Kolonia.

To tędy ma przebiegać nowa droga ekspresowa S12.

Reporter "Superwizjera" Bertold Kittel spotkał się z protestującymi mieszkańcami, którzy przez budowę nowej drogi mogą stracić swoje domy. - To jest mój dom, centralnie do wyburzenia, o czym dowiedziałam się 14 grudnia [2017 roku - red.] znienacka - mówiła jedna z protestujących.

- Wyrok usłyszeliśmy, że tędy - po nas tutaj, po siedmiu posesjach - przejdzie walec. S12 się nam objawiła - dodała.

- To jest dwójka moich rodziców, którymi się opiekuję. To są ludzie chorzy. I nagle, po tylu latach cały dorobek ich życia i mój - bo niestety, też dorabiam się za marną pensję - będzie wywalony. Nikt mi tego nie powiedział, ja jestem zainteresowana, nikt nie przyszedł i nas nie poinformował - mówiła inna z mieszkanek Kowali.

- A poza tym, panie redaktorze, specustawa... Co to znaczy "specustawa"? To znaczy: "wywalaj z dorobku całego życia". Tłumaczy nam GDDKiA: to jest specustawa czy wam się chce, czy nie chce. Straszy się nas, nie mamy prawa głosu - wyjaśniała kobieta.

"Układ radomski" - pierwsza część dyskusji
"Układ radomski" - pierwsza część dyskusjiSuperwizjer TVN

Ludzie Suskiego

Podczas przemówienia premiera honorowe miejsce zajmował Marek Suski. To szef gabinetu politycznego premiera i zarazem jeden z najpotężniejszych polityków w kraju. Na swoją pozycję pracował wiele lat.

Zaczął od stworzenia jednej z najsprawniejszych lokalnych struktur partii w kraju. Jego ludźmi w Radomiu są: były prezydent miasta, a obecnie poseł Andrzej Kosztowniak oraz Dariusz Wójcik, który pełni funkcję przewodniczącego rady miejskiej i wiceszefa lokalnych struktur partii.

Reporter "Superwizjera" Bertold Kittel spotkał się z Wójcikiem w reprezentacyjnej sali obrad. - To była grupa młodych ludzi, poszliśmy do Prawa i Sprawiedliwości. Umówiliśmy się wtedy z panem posłem Markiem Suskim, że chcemy wstąpić. I zostaliśmy przyjęci - opowiada o swoich politycznych początkach Wójcik.

W wyborach w 2006 roku PiS wystawiło młodych, mało znanych urzędników, nauczycieli i działaczy społecznych. Dariusz Wójcik był handlowcem w firmie tytoniowej, a Andrzej Kosztowniak szeregowym pracownikiem Urzędu Pracy. Podkreślali, że są zwykłymi, uczciwymi ludźmi i odnieśli sukces.

- 2006 rok to jest rok, kiedy wchodzi zupełnie nowe pokolenie polityków - powiedział Rafał Czajkowski, który był wówczas kandydatem na radnego sejmiku wojewódzkiego.

- Jako młodzi ludzie, którzy mieli jakiś tam cel, wygraliśmy wybory. Tak, to był bardzo duży sukces. Uważam, że to jeden z naszych większych sukcesów - mówił Wójcik.

Dla Dariusza Wójcika polityka okazała się strzałem w dziesiątkę. Dzięki dietom radnego i zatrudnieniu w miejskiej spółce, działacz PiS szybko zgromadził pokaźny majątek.

Działki radnego

Z oświadczenia majątkowego z 2006 roku wynika, że posiadał wówczas jedną działkę. W ciągu 12 lat lista wydłużyła się do dwudziestu jeden nieruchomości.

- Na każdą z tych inwestycji brałem kredyt. Później spłacałem. Nieruchomości kupowałem na rynku prywatnym albo z anonsu, albo z polecenia, że ktoś ma jakąś nieruchomość do sprzedania - tłumaczył Wójcik. - Pomyślałem, że jest bardzo zaradny. Ta liczba skupionych działek to była dla wszystkich widoczna kwestia - komentuje Czajkowski.

Wójcik zaproponował reporterowi pokazanie swoich działek, które są położone w regionie, przez który ma przebiegać trasa ekspresowa S12.

Zmiany planów trasy ekspresowej

Droga S12 to planowany od lat korytarz mający połączyć centrum kraju z Lublinem oraz dalej na wschód z Ukrainą. Miała przebiegać przez nieużytki, z dala od zabudowań.

Jednak kilka miesięcy temu wyszło na jaw, że urzędnicy mają zupełnie nowy plan. Podczas spotkania z mieszkańcami przedstawili nowe koncepcje. Według mieszkańców urzędnicy twierdzili, że najbardziej prawdopodobne jest połączenie projektów łącznikiem.

- Kto lobbuje, żeby podzielić gminę na pół, skoro tysiąc metrów stąd są nieużytki, przez które spokojnie ta trasa może pójść? Nie ma żadnego wyburzenia - mówił jeden z protestujących mieszkańców podradomskiej wsi.

Trasa będzie nie tylko ostro zakręcała, ale także będzie przebiegała przez tereny zabudowane. Mieszkańcy nie rozumieją, dlaczego zrezygnowano ze starego wariantu.

- To był totalny przypadek, w sobotę przed długim weekendem majowym jeden członek ze stowarzyszenia S12 przyjechał do nas z informacją i pytaniem, czy wiemy, że zmieniły się nagle warianty. Jeden z nich idzie praktycznie po płotach naszych nieruchomości - mówi jeden z mieszkańców. Wyjaśnił, że okazało się również, że ktoś chce połączyć dwa możliwe warianty. - Jaki jest cel tego, nie wiemy - stwierdził.

Informacje o nowym przebiegu trasy S12 szybko rozeszły się po okolicy. Protestować zaczęli mieszkańcy innych miejscowości. Skarżyli się, że boją się o to, że buldożery rozjadą domy mieszkalne i budynki gospodarcze, a droga podzieli gminę na dwie części. Twierdzą też, że na zmianie trasy ekspresówki skorzystają niektórzy właściciele nieruchomości.

- To jest tak śmiesznie zrobione, jakby ktoś chciał trafić w pewne działki - mówią mieszkańcy Kowali.

Jedna z mieszkanek miejscowości zwróciła uwagę na fakt, że trasę zmieniono tak, aby trafiła przez osiedle domów jednorodzinnych, które się nie sprzedały. - To jest dziwne - podsumowała.

Politycy PiS i radomski biznesmen

Osiedle, które znalazło się na trasie planowanej ekspresówki, to nietrafiona inwestycja. Sprzedanych zostało tylko kilka domów. Reszta niszczeje i zarasta chwastami. Zbudowała je radomska firma budowlana, której właścicielem jest biznesmen Roman Saczywko.

- Jeśli ktoś myśli, że sprzedaż dwóch domków czy trzech domków za paręset tysięcy złotych to jest coś, nad czym się pochylę czy przekroczę jakąś granicę, to się myli - opowiada o swojej działalności Roman Saczywko, prezes zarządu Rosa-Bud S.A.

Saczywko jest jednym z najbogatszych biznesmenów w Radomiu. Jest właścicielem grupy firm z branży budowlanej. W Radomiu jego firmy zbudowały między innymi nowoczesny Zespół Szkół Muzycznych, przebudowały stadion lekkoatletyczny i uczestniczyły w budowie lotniska.

- Idąc z wnukiem przez Radom, [widzę, że - red.] praktycznie wszystkie kluczowe inwestycje w Radomiu zrealizowała Rosa-Bud - pochwalił się prezes Saczywko.

Powiązania polityków z przedsiębiorcami

Zespół Szkół Muzycznych to sztandarowa inwestycja pierwszej kadencji prezydenta Kosztowniaka. Jej wartość przekracza 40 milionów złotych, a część pieniędzy na budowę pochodziła z funduszy unijnych. Wykonawcą była firma Romana Saczywki. Nadzorującym miejskie inwestycje - pierwszy zastępca Kosztowniaka, wiceprezydent Igor Marszałkiewicz.

Budynek był gotowy w sierpniu 2010 roku. Dwa tygodnie później Marszałkiewicz został właścicielem mieszkania na Sedlaka, które kupił od syna Romana Saczywki.

- To nie ma nic wspólnego - uciął temat Saczywko pytany przez dziennikarza o to, czy rzeczywiście Marszałkiewicz nadzorował budowę do końca sierpnia 2010 roku, a potem kupił mieszkanie.

Apartamentowiec, w którym znajduje się mieszkanie wiceprezydenta, to najlepszy adres w Radomiu. Z ksiąg wieczystych budynku wynika, że Marszałkiewicz kupił mieszkanie bezpośrednio od Przemysława Saczywki, członka rady nadzorczej, a jednocześnie syna właściciela firmy budującej Zespół Szkół Muzycznych.

Do zmiany właściciela mieszkania doszło kilkanaście dni po ukończeniu inwestycji. Z dokumentów wynika także, że polityk nie wziął na zakup kredytu hipotecznego.

Prezes Saczywko dopytywany o transakcję pomiędzy wiceprezydentem a swoim synem, spytał reportera TVN24 czy ten mógłby przyjąć pieniądze za publikację. - Czy pan nie może, jeśli by do pana któryś z prezydentów, wiceprezydentów, osób publicznych wystąpił, żeby pan zrobił artykuł odpłatnie? Czy pan tego nie może zrobić? - zapytał. Na negatywną odpowiedź Kittela, Saczywko zareagował słowami: - Nie rozumiem.

Jak głęboko sięgają powiązania rodziny Romana Saczywki i radomskich polityków? Nazwisko jego syna, Przemysława znajduje się w księdze wieczystej nieruchomości, której współwłaścicielem jest Dariusz Wójcik - wieloletni przewodniczący rady miasta.

- To mój bardzo dobry kolega. Razem kupiliśmy. Nie miałem pieniędzy na zakup całej nieruchomości, więc w momencie rozmowy Przemek powiedział, że może dokupić - zdradził Wójcik. - Kupiłem ją dziesięć lat temu jako osoba prywatna i on jako osoba prywatna - dodał. Wójcik zaprzeczył jakoby syn prezesa Saczywki był związany z firmą realizującą inwestycje za miejskie pieniądze. - [Jego - red.] tata jest - skomentował.

Z dokumentów spółki wynika jednak, że Przemysław Saczywko od lutego 2010 roku był członkiem rady nadzorczej spółki Rosa-Bud.

- Nie ma w tym nic złego, że koledzy kupują ze sobą inwestycje. Spółki nie zawiązaliśmy - powiedział Wójcik.

Okazuje się, że interesy z politykami to pomysł Romana Saczywki. - Skup ziemi przez Przemka, jak będzie miał środki, jakieś takie "luźnawe", to jest mój pomysł - potwierdził prezes w rozmowie z dziennikarzem.

Zgodnie z nowym wariantem trasy S12, pod jej budowę będzie trzeba zburzyć osiedle należące do Romana Saczywki. Jeśli tak się stanie, biznesmen dostanie odszkodowanie z budżetu państwa

Interesy posła Kosztowniaka

W prace nad trasą S12 włączył się Andrzej Kosztowniak, już jako poseł. Został przewodniczącym sejmowego zespołu do spraw budowy trasy S12. Miał dzięki temu duże wpływy - może wzywać na posiedzenia urzędników, a nawet członków rządu. Kilka miesięcy temu zorganizował spotkanie z urzędnikami odpowiedzialnymi za projekt.

- Na terenie ziemi mazowieckiej jestem posłem, który zajmuje się dużymi inwestycjami infrastrukturalnymi. Nadzoruję, patrzę na kolej, jak budowana jest trasa S7 i S12 - powiedział Kosztowniak.

Zaniepokojeni planami wyburzeń domów mieszkańcy gminy Kowala postanowili zwrócić się po pomoc do posła Kosztowniaka, ale spotkała ich niemiła niespodzianka.

- Byliśmy na takim spotkaniu w szerszym gronie, nas komitetu, który zawiązaliśmy, żeby się bronić. Najpierw się tam chwalił, że jest w jakiejś komisji czy podkomisji, jak to się tam zwało, do sprawy S12. Mówiliśmy: to świetnie trafiliśmy, to pan nam w tej sprawie na pewno będzie mógł pomóc. Odpowiedział, że nie - opowiadała jedna z mieszkanek Kowali.

- Nikt nie zna przebiegu tej drogi. Jeżeli pan zna, to panem powinny się dzisiaj zainteresować służby specjalne - stwierdził Kosztowniak, zwracając się do reportera TVN24, który pytał o obawy mieszkańców.

Mieszkańcy miejscowości, przez którą ma przebiegać nowa trasa projektu S12, stawiają coraz więcej pytań o zmiany przebiegu drogi.

- Czasami mam wrażenie takie, że to się trzyma w głębokich tajemnicach. Nie wiem dlaczego. Może ktoś ma w tym cel finansowy, czy jest to robione po to, żeby ktoś zarobił na tym. Mam takie podejrzenie - mówi jedna z mieszkanek Kowali.

"Układ radomski" - druga część reportażu
"Układ radomski" - druga część reportażuSuperwizjer TVN

W dokumentach można znaleźć jeszcze inne nazwiska znane z polityki. Posiadaczem jednej z nieruchomości jest były poseł PiS, Krzysztof Sońta.

W księdze wieczystej można znaleźć też nazwisko siostry posła Kosztowniaka, Anety.

- W jednej z rozmów rzeczywiście poznałam pana Wójcika i po prostu nawiązała się rozmowa. Szukałam możliwości inwestowania - mówiła Kosztowniak. Pytana, czy jej brat brał udział w tej rozmowie, odpowiedziała: - Nie. Oczywiście, że nie - podkreśliła.

- Ja zaproponowałem Andrzejowi, czy nie chciałby kupić, ale powiedział że nie ma pieniędzy. Była przy spotkaniu Aneta, siostra Andrzeja Kosztowniaka - zrelacjonował Wójcik.

Kittel w rozmowie z Kosztowniak przedstawił jej wersję Wójcika. - Ja nie potwierdzam tego - odpowiedziała.

- Była przy spotkaniu Aneta, mówiła, że ona by chętnie kupiła, ot w taki sposób - mówił Wójcik.

Reporter zapytał Anetę Kosztowniak o to, dlaczego jej brat został przewodniczącym zespołu parlamentarnego do spraw budowy S12. - Te informacje, które uważam za stosowne, które bezpośrednio mnie dotyczą, powiedziałam. O reszcie, bardzo proszę, z moim bratem rozmawiać na ten temat - stwierdziła.

Pytany o to, czy wartość działek, w tym współnależącej do jego siostry, położonych w bezpośredniej bliskości trasy S12 wzrośnie, Andrzej Kosztowniak odpowiedział, że nie wie.

- To będzie zależeć od tego, jak będzie wyglądał przebieg tej drogi, jaki będzie plan zagospodarowania przestrzennego i jaka będzie możliwość zbycia tego. Zakładam, że osoby które kupowały te nieruchomości, kupowały po to, by w bliższej czy dalszej przyszłości zabezpieczyć jakiś element swojego kapitału - stwierdził Kosztowniak.

"Poseł jest od przyciśnięcia przycisku"

Po wygranych przez PiS wyborach Aneta Kosztowniak trafiła do rady nadzorczej jednej z państwowych spółek. Za jej nominacją stoi Kazimierz Kujda, prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i były prezes spółki Srebrna, która jest biznesowym zapleczem PiS.

Kosztowniak nie chciała jednak odpowiadać na pytania związane z pełnieniem funkcji członka zarządu.

Podobnie jak Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która już ponad dwa miesiące nie odpowiada na pytania dziennikarza "Superwizjera" dotyczące trasy S12.

- Jesteśmy już zrujnowani psychicznie, fizycznie, moralnie, bo tak jak mówię, co ja mam dzieciom powiedzieć, chodźcie, wybory są, wybierzemy naszych włodarzy. To jest tak deprymujące, to jest tak niemoralne, to co się w tej chwili z nami wyprawia, że nie ma po prostu więcej słów - podkreślała jedna z kobiet z Kowali.

Kilka miesięcy temu Roman Saczywko otrzymał kolejne zlecenie. Ma wybudować halę dla jednej z rządowych agencji. Na otwarcie wartej 25 milionów złotych budowy przyjechał szef gabinetu premiera, Marek Suski.

- Wie pan, w tym kraju, do czego służy poseł? Do przyciśnięcia przycisku - powiedział Saczywko.

"Układ radomski" - druga część dyskusji
"Układ radomski" - druga część dyskusjiSuperwizjer TVN

Autor: asty,tmw//now / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Czekamy na wypłaty świadczeń - alarmują nas czytelnicy piszący na Kontakt24. Rodzice skarżą się na brak pieniędzy z rządowego programu Aktywny Rodzic, który obowiązuje od 1 października ubiegłego roku. Jak dowiadujemy się w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, sytuacja dotyczy nawet 48 tysięcy dzieci, to 12 proc. wszystkich wniosków. - Rozumiem niezadowolenie tych, którzy czekają na pieniądze, biorę to na klatę i przepraszam - mówi wiceministra Aleksandra Gajewska.

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. Ministra przeprasza

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. Ministra przeprasza

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Przed południem w środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,24 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

Euro najtańsze od pięciu lat

Euro najtańsze od pięciu lat

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Premier Donald Tusk przedstawił w środę w Parlamencie Europejskim priorytety polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. - Dzisiaj być może najważniejsze słowa, jakie powinny paść tu, w Parlamencie Europejskim, to słowa skierowane wprost do Europejek i Europejczyków: podnieście wysoko swoje głowy. Europa była, jest i będzie wielka - powiedział. Mówił, że jeśli prezydent USA Donald Trump mówi o konieczności wzięcia większej odpowiedzialności przez Europę za własne bezpieczeństwo, "traktujmy to jako pozytywne wyzwanie".

Tusk: Europa nie ma żadnych powodów do kompleksów

Tusk: Europa nie ma żadnych powodów do kompleksów

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Donald Trump ułaskawił Rossa Ulbrichta, twórcę serwisu Silk Road (Jedwabny Szlak), którego użytkownicy mogli anonimowo handlować nielegalnymi produktami, w tym narkotykami czy pirackim oprogramowaniem. Skazanie Ulbrichta przez amerykański sąd na dożywocie prezydent USA nazwał "niedorzecznością".

Trump ułaskawia skazanego na dożywocie. Pisze o "szumowinach"

Trump ułaskawia skazanego na dożywocie. Pisze o "szumowinach"

Źródło:
CNN, "Guardian", CBS News TVN24

Czołgi, które dotarły do Polski w styczniu, rzekomo są stare i mają pochodzić z amerykańskiego demobilu - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Wyjaśniamy, jakie abramsy trafiły do Wojska Polskiego.

Abramsy dostarczone do Polski "są z demobilu, mają po 35 lat". Wyjaśniamy

Abramsy dostarczone do Polski "są z demobilu, mają po 35 lat". Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sąd w Kijowie podjął decyzję w sprawie aresztowania trzech ukraińskich dowódców zatrzymanych przez służby i oskarżonych o "podejmowanie niewłaściwych decyzji", które miały doprowadzić do zajęcia części obwodu charkowskiego przez rosyjską armię w maju 2024 roku. Żołnierze i eksperci apelują o sprawiedliwy proces. Według znanego analityka Jurija Butusowa, wydarzenia wokół tej sprawy, to "popis" i chęć "upokorzenia" wojskowych.

"Poniżanie jest hańbą". Gorąco w Kijowie, generałowie i pułkownik w areszcie

"Poniżanie jest hańbą". Gorąco w Kijowie, generałowie i pułkownik w areszcie

Źródło:
RBK-Ukraina, NV, Glavred, PAP, tvn24.pl

W szkole podstawowej w Żyrardowie doszło do rozpylenia nieznanej substancji. Ewakuowano łącznie 368 osób. Jedno dziecko trafiło do szpitala. Na miejscu pracują służby.

Nieznana substancja rozpylona w podstawówce, ponad 300 osób ewakuowanych

Nieznana substancja rozpylona w podstawówce, ponad 300 osób ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Donald Trump odpowiedział na pytanie, czy dalej - tak jak Joe Biden - zamierza wysyłać broń Ukrainie walczącej z rosyjską agresją. Stwierdził, że to "Unia Europejska powinna płacić znacznie więcej niż dotychczas". W tym kontekście wspomniał o Polsce. Powiedział, że była ona wśród kilku państw, które w czasie jego pierwszej prezydentury wydawały na obronność odpowiednią ilość pieniędzy.

Donald Trump pytany o Ukrainę. Mówi o Polsce, Unii Europejskiej i wydatkach na obronność

Donald Trump pytany o Ukrainę. Mówi o Polsce, Unii Europejskiej i wydatkach na obronność

Źródło:
Reuters, TVN24, tvn24.pl

Książę Harry zawarł ugodę z gazetami należącymi do potentata medialnego Ruperta Murdocha. Porozumienie dotyczy nielegalnego gromadzenia informacji przez należące do Murdocha tytuły prasowe. Te w ramach umowy wystosowały już oficjalne przeprosiny, Harry ma też otrzymać od nich ogromne odszkodowanie. "Monumentalne zwycięstwo, kłamstwa zostały obnażone", stwierdził książę w wydanym oświadczeniu.

"Monumentalne zwycięstwo" księcia Harry'ego z mediami Ruperta Murdocha

"Monumentalne zwycięstwo" księcia Harry'ego z mediami Ruperta Murdocha

Źródło:
Reuters, NBC News, tvn24.pl

Włoski Sąd Najwyższy przyznał rację zdradzonemu mężczyźnie, który zażądał zwrotu luksusowego mieszkania, jakie podarował swojej ówczesnej narzeczonej. To była nie tylko zdrada, ale także niewdzięczność osoby obdarowanej - orzekł sąd w uzasadnieniu.

Zdradziła i nie okazała wdzięczności. Musi oddać mieszkanie

Zdradziła i nie okazała wdzięczności. Musi oddać mieszkanie

Źródło:
PAP

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

1063 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Prezydent USA Donald Trump, pytany, czy nałoży nowe sankcje na Rosję, jeśli Putin odmówi negocjacji, odparł w dwóch słowach, że to "brzmi prawdopodobnie". O rosyjskiej inwazji, na co zwracały uwagę ukraińskie media, nie wspomniał jednak ani razu podczas inaugurującego przemówienia. Reporter "Faktów" TVN Andrzej Zaucha relacjonował z Kijowa, że Ukraińcy nadal nie wiedzą, co się będzie działo w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Czy będą nowe sankcje na Rosję? Krótka odpowiedź Trumpa

Czy będą nowe sankcje na Rosję? Krótka odpowiedź Trumpa

Źródło:
PAP

Rosyjskie media poinformowały o nagłej śmierci 59-letniego dziennikarza propagandowej agencji RIA Nowosti Leonida Swiridowa. Przyczyn zgonu nie podano. Swiridow był korespondentem w Polsce, z której został wydalony w 2015 roku pod zarzutem szpiegostwa. Kondolencje rodzinie zmarłego złożyła rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa.

Wyrzucony przed laty z Polski dziennikarz propagandowej rosyjskiej agencji nie żyje

Wyrzucony przed laty z Polski dziennikarz propagandowej rosyjskiej agencji nie żyje

Źródło:
RBK, RIA Nowosti, tvn24.pl

Jednoczesne utrzymanie prawidłowego obwodu talii i regularne ćwiczenia są bardziej skuteczne w zmniejszaniu ryzyka zachorowania na raka niż każdy z tych czynników z osobna - wynika z badania opublikowanego w "British Journal of Sports Medicine". Udział wzięło w nim ponad 300 tys. osób. Badacze są "podekscytowani" ustaleniami.

To zmniejsza ryzyko zachorowania na raka. Dwa połączone czynniki

To zmniejsza ryzyko zachorowania na raka. Dwa połączone czynniki

Źródło:
World Cancer Research Fund, The Independent, tvn24.pl

W środę rano w kopalni Szczygłowice doszło do zapalenia metanu. W rejonie zagrożenia było 44 górników. Nie ma ofiar śmiertelnych, 16 osób jest rannych, mają rozległe poparzenia oraz urazy nóg i rąk.

Pożar w kopalni. Rannych 16 górników

Pożar w kopalni. Rannych 16 górników

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Sąd Okręgowy w Warszawie ponownie nie przychylił się do wniosku o przyznanie listu żelaznego Michałowi K. Były prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych jest podejrzany w śledztwie w sprawie nieprawidłowości w tej instytucji. - Będziemy tę decyzję skarżyć - zapowiedział obrońca Michała K. mecenas Luka Szaranowicz.

Michał K. bez listu żelaznego. Sąd ponownie odmówił

Michał K. bez listu żelaznego. Sąd ponownie odmówił

Źródło:
PAP

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters

Dwukrotnie odbyłem 10-dniową kwarantannę w jednym z pokoi i przez moment w apartamencie. Nie naraziłem Skarbu Państwa ani Muzeum II Wojny Światowej na żadne koszty - mówił w środę Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta. Dodał też, że prowadził "bardzo dynamiczną politykę międzynarodową" i apartamenty były do tego przez niego wykorzystywane. Odniósł się w ten sposób do ustaleń "Gazety Wyborczej", która napisała, że jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej przez ponad pół roku miał zarezerwowany luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym.

Karol Nawrocki o luksusowym apartamencie: wykorzystywałem go do prowadzenia dynamicznej polityki międzynarodowej

Karol Nawrocki o luksusowym apartamencie: wykorzystywałem go do prowadzenia dynamicznej polityki międzynarodowej

Źródło:
TVN24, Gazeta Wyborcza

Biskup Kościoła episkopalnego Mariann Edgar Budde w czasie nabożeństwa w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie zwróciła się do prezydenta Donalda Trumpa o miłosierdzie dla imigrantów i mniejszości seksualnych. Apelowała także, by "znalazł współczucie" dla uchodźców uciekających z krajów objętych wojnami i przekonywała go, że większość imigrantów nie jest przestępcami. - Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo - stwierdził Trump tuż po nim, a w środę nad ranem w mediach społecznościowych ocenił biskup jako "lewicową", "nudną" i zawyrokował, że powinna przeprosić Amerykanów za to, że "nie jest zbyt dobra w swojej pracy".

Duchowna poprosiła go o miłosierdzie. Trump: Msza nudna, biskup słaba. Powinna przeprosić

Duchowna poprosiła go o miłosierdzie. Trump: Msza nudna, biskup słaba. Powinna przeprosić

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, tvn24.pl

Czy polskie babcie korzystają z "babciowego"? Według danych na dodatek dla opiekunek i opiekunów małych dzieci, zostających z nimi w domu, wydano z budżetu już ponad 200 mln zł. Ale eksperci ostrzegają, że nie jest to rozwiązanie dla wszystkich. Nie każda babcia będzie chciała zostać z wnukiem. - Kobieta ma prawo do swojej aktywności, wolnego czasu, że już nie wspomnę, jak takie wcześniejsze przejście na emeryturę wpłynie na wysokość świadczeń - podkreśla psycholożka Aleksandra Piotrowska. O ocenę programu pytamy też wiceministrę Aleksandrę Gajewską.

Babcie na umowie. "Przekonało ją dopiero, że to pieniądze od państwa"

Babcie na umowie. "Przekonało ją dopiero, że to pieniądze od państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Podmorskie kable łączące Tajwan z należącymi do niego Wyspami Matsu, które zamieszkuje około 14 tysięcy ludzi, zostały rozłączone - poinformowały władze Tajwanu. Została uruchomiona komunikacja zastępcza.

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Źródło:
PAP, Reuters

Śmiertelny wypadek na Pomorzu. Kierowca uderzył w drzewo, zginął na miejscu. Mężczyzna miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów.

37-latek zginął po uderzeniu w drzewo. Miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów

37-latek zginął po uderzeniu w drzewo. Miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów

Źródło:
tvn24.pl
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

W 2024 roku artykuły codziennego użytku podrożały średnio o 4,3 procent rok do roku - wynika z raportu UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito. Najbardziej wzrosły ceny słodyczy i deserów, napojów bezalkoholowych i warzyw.

Te produkty zdrożały najbardziej

Te produkty zdrożały najbardziej

Źródło:
PAP