- Rząd ogrywa społeczeństwo, pokazując fatalny przykład tworzenia prawa na kolanach, ad hoc, do doraźnych celów - mówił w środę prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz, odnosząc się do zapowiadanych zmian w prawie, które mają zagwarantować, że każdy maturzysta będzie mógł w tym roku przystąpić do egzaminu dojrzałości. - Ta decyzja jest porażką rządu - ocenił.
Przedstawiciele Ogólnopolskiego Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego (OMKS) - zrzeszającego między innymi strajkujących nauczycieli nienależących do związków zawodowych - poinformowali we wtorek, że komitet podjął decyzję o przeprowadzeniu klasyfikacji maturzystów, jednak z niektórych miast, m.in. Łodzi, Poznania i Wrocławia, nadeszły sygnały o tym, że nauczyciele nie podzielają takiego stanowiska. W związku z tym część z nich nie chce klasyfikować uczniów.
Premier zapowiada zmiany w prawie
Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk w rozmowie z TVN24 w środę powiedział, że "premier (Mateusz -red.) Morawiecki postanowił przedstawić Radzie Ministrów zmiany w prawie, które zagwarantują to, że każdy maturzysta będzie mógł w tym roku przystąpić do egzaminu dojrzałości".
- Dziś o (godz. - red.) 15 na Radzie Ministrów pan premier przedłoży propozycję zmian legislacyjnych. Równocześnie premier Mateusz Morawiecki występuje do marszałków Sejmu i Senatu, żeby wprowadzić na szybką ścieżkę legislacyjną projekt, który dzisiaj po Radzie Ministrów trafi do parlamentu - dodał.
Broniarz: ta decyzja jest porażką rządu
Do zapowiedzi nowych rozwiązań legislacyjnych w sprawie matur odniósł się prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomira Broniarza. - Rząd ogrywa społeczeństwo, pokazując fatalny przykład tworzenia prawa na kolanach, ad hoc, do doraźnych celów - mówił. Ocenił, że "mając większość parlamentarną, ten rząd jest w stanie przegłosować wszystko".
- Ta decyzja jest porażką rządu, jest przyznaniem się, że był bezsilny wobec protestu kilkuset tysięcy nauczycieli i musi się uciekać do tego rodzaju sztuczek i operacji, które psują prawo i dają fatalny przykład społeczeństwu - stwierdził prezes ZNP.
- Wydaje się, że dojrzałość rad pedagogicznych, dojrzałość nauczycieli, ich odpowiedzialność była większa gwarancją, że nie psując prawa, ale podchodząc do tego protestu w sposób zdecydowanie inny niż czyni to rząd, bylibyśmy ten problem w stanie rozwiązać nie teraz, ad hoc, na początku matur, a miesiąc, dwa miesiące wcześniej - wskazywał Broniarz.
W czwartek posiedzenie prezydium zarządu głównego ZNP
Prezes ZNP pytany o rekomendację, jaką wskazałby nauczycielom, którzy wahają się czy przerwać protest czy go kontynuować, odpowiedział, że "oni doskonale wiedzą (..) co mają zrobić, bez jego (Broniarza - red.) rekomendacji".
Wspomniał również o tym, czego będzie dotyczyć zaplanowane na czwartek posiedzenie zarządu głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Jutrzejsza decyzja prezydium zarządu głównego będzie miała także za zadanie odnieść się do skali tego protestu (...) i do tego, jakie są opinie środowiska nauczycielskich w polskim systemie oświaty - poinformował. Dodał, że w czwartek zapadnie decyzja w sprawie przyszłości strajku.
Autor: mjz/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24