Zatrzymania po "weselu" 9-latki w słynnym parku rozrywki

Eurodisneyland, Paryż
Disneyland w Paryżu (2024)
Źródło: ENEX
Francuska policja zatrzymała cztery osoby w paryskim Disneylandzie. Wcześniej otrzymała zgłoszenie o imprezie z udziałem dziewięcioletniej dziewczynki w sukni ślubnej.
Kluczowe fakty:
  • Policja zatrzymała cztery osoby, w tym organizatora imprezy oraz matkę dziewięciolatki. Pracowników parku rozrywki zaalarmował widok dziecka w sukni ślubnej.
  • Prokuratura informuje, że dziecko nie padło ofiarą przemocy, a zdarzenie było "inscenizacją". Matka dziewczynki chciała, by ta poczuła się jak księżniczka z bajek Disneya - podają media.

Jako pierwszy o zdarzeniu poinformował w niedzielę dziennik "Le Parisien". Słynny park rozrywki wynajęto na imprezę, która miała się odbyć w sobotę, kilka godzin przed jego otwarciem. Pracowników paryskiego Disneylandu, którzy myśleli, że chodzi o wesele, zaskoczył jednak widok dziewięciolatki w sukni ślubnej. Dziewczynka z trudem utrzymywała równowagę w butach na obcasie. Postanowili więc zawiadomić policję.

"Wszyscy byli w szoku. Nikt się tego nie spodziewał. Disneyland działa bardzo profesjonalnie. Natychmiast odwołali imprezę, gdy zdali sobie sprawę, że "panna młoda" jest dzieckiem. Byliśmy tym zniesmaczeni" - powiedział jeden ze świadków, cytowany przez francuską gazetę.

Pseudowesele w parku rozrywki?

Na imprezę stawiło się blisko 300 statystów, którzy byli rekrutowani za pośrednictwem ogłoszeń w internecie - podał portal stacji BFM TV. Sama uroczystość miała być transmitowana w mediach społecznościowych. "Ogłoszeniu towarzyszył specjalny wymóg: aby nagrywanie pozostało poufne" - wskazała BFM TV.

Organizator pseudowesela z udziałem dziecka to 22-letni Brytyjczyk - podał brytyjski "The Independent". "Le Parisien" dodaje, że mężczyzna miał wylegitymować się fałszywymi dokumentami. Na imprezę przeznaczył 130 tysięcy euro (ok. 550 tys. zł). W związku ze sprawą policja zatrzymała łącznie cztery osoby, w tym matkę dziewczynki, 41-letnią Ukrainkę. 

Disneyland w Paryżu
Disneyland w Paryżu
Źródło: Martin Sekanina/CTK/PAP

Po przesłuchaniach śledczy przekazali, że zdarzenie, które pracownicy Disneylandu odebrali jako wesele dziecka, w rzeczywistości było inscenizacją. Dochodzenie, obejmujące badanie lekarskie dziewięcioletniej obywatelki Ukrainy, wykazało, że "nie była ona poddawana żadnym aktom przemocy ani przymusu" - poinformowała francuska prokuratura.

"Okazało się, że była to inscenizacja, a goście byli statystami zaproszonymi do udziału w tym przedsięwzięciu" - powiedział Alexandre Verney z prokuratury w rozmowie z agencją AFP. Dodał, że dwie spośród czterech zatrzymanych osób podejrzewane są o "oszustwo i pranie brudnych pieniędzy".

Według źródeł zaznajomionych ze sprawą wspomniane dwie osoby to 22-letni Brytyjczyk oraz 24-letnia Łotyszka. 41-letnia Ukrainka i 55-letni Łotysz opuścili już areszt - podał portal France24, pisząc w niedzielę wieczorem o "dziwacznym pokazie" w parku rozrywki. Matka dziewięciolatki "miała powiedzieć, że chciała, aby jej córka poczuła się tego dnia jak 'księżniczka' Disneya" - odnotował francuski portal.

Czytaj także: