Mamy w życiu publicznym bardzo wielu ludzi, którzy w stanie wojennym byli po drugiej stronie barykady, a teraz są na piedestale - ocenił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 europoseł PiS Ryszard Czarnecki, odnosząc się do kandydatury Stanisława Piotrowicza do Trybunału Konstytucyjnego. Jego zdaniem "nie decyduje przeszłość, tylko względy merytoryczne".
Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło w piątek Roberta Jastrzębskiego, Krystynę Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza na kandydatów na sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Zrezygnowało przy tym z wysuniętej wcześniej kandydatury Elżbiety Chojny-Duch, która na pytanie o przyczyny tej zmiany odparła, że "to skomplikowane".
Głosowanie w Sejmie nad tymi kandydaturami ma się odbyć w czwartek.
"Nie decyduje przeszłość pana Piotrowicza, tylko względy merytoryczne"
Ryszard Czarnecki, eurodeputowany PiS, był pytany w środę w "Rozmowie Piaseckiego", co sądzi o kandydaturze Piotrowicza - prokuratora z czasów stanu wojennego. - Jestem europosłem, więc nie będę głosował - odparł.
Jego zdaniem "nie decyduje przeszłość pana Piotrowicza, tylko względy merytoryczne".
- Może pan prokurator Piotrowicz, już jako poseł, parlamentarzysta, zmazał swoje winy z tamtego okresu. Jeżeli w ogóle możemy mówić o winach - dodał gość TVN24.
Czarnecki podkreślił, że to, co Piotrowicz "robił dla reformy wymiaru sprawiedliwości, jest rzeczą pozytywną". - Ale to nie zastępuje tego, co było w stanie wojennym - zastrzegł. - Mamy w życiu publicznym bardzo wielu ludzi, którzy w stanie wojennym byli po drugiej stronie barykady, a teraz są na piedestale - dodał europoseł PiS.
Stanisław Piotrowicz - kim jest?
Stanisław Piotrowicz to były prokurator z czasów PRL, senator VI i VII kadencji oraz poseł Prawa i Sprawiedliwości VII i VIII kadencji, który w minionej kadencji był szefem sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Piotrowicz kandydował w wyborach parlamentarnych jesienią 2019 roku, jednak nie uzyskał mandatu posła.
Autor: ads//now / Źródło: tvn24