Robimy wszystko, co można, mówię o obozie politycznym, na którego czele stoję, żeby te środki otrzymać. Ale tutaj jest potrzebna współpraca różnych organów władzy - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w odpowiedzi na pytanie o środki z Krajowego Planu Odbudowy.
Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, która wywołała konflikt w obozie rządzącym, miała przybliżyć Polskę do wypełnienia tak zwanych kamieni milowych i wypłaty unijnych środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Prezydent w lutym ogłosił swoją decyzję w jej sprawie. Zapowiedział, że nie podpisze ustawy i przekaże ją do Trybunału Konstytucyjnego w celu zbadania jej zgodności z ustawą zasadniczą. Z kolei w Trybunale trwa konflikt w sprawie kadencji prezes Julii Przyłębskiej. TK nie ogłosił dotąd decyzji w sprawie ustawy skierowanej przez prezydenta, choć Andrzej Duda apelował o jej szybkie procedowanie.
Środki z KPO wciąż nie dotarły do Polski. Kaczyński: robimy wszystko, co można
O sprawę środków z KPO, które nadal nie dotarły do Polski, pytany był w programie "W otwarte karty" w telewizji rządowej szef Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. - To jest duża suma, ja tego nie kwestionuję i na pewno by nam w tej chwili pomogła - odparł.
- Robimy wszystko, co można, ja mówię o tym ośrodku rządowym, obozie politycznym, na którego czele stoję, żeby te środki otrzymać. Ale tutaj jest potrzebna współpraca różnych organów władzy, nie zawsze tutaj mamy do czynienia z jednolitym stanowiskiem - przyznał. Na uwagę, że dzieje się to nawet w ramach Zjednoczonej Prawicy, Kaczyński odparł: - No tak.
Wypowiadając się na ten temat, prezes PiS mówił, że "przyjdzie czas na odbudowę praworządności". - Bo oczywiście mamy dzisiaj w Unii Europejskiej wielką sferę bezprawia, że przyjdzie czas, żeby ustalić taką zasadę, że co jest dopuszczalne w jednym kraju Unii Europejskiej, to musi być dopuszczalne w drugim, we wszystkich - stwierdził.
Utrzymywał przy tym, że "musimy być w Unii i musimy zabiegać o zmianę".
Źródło: tvn24.pl, TVP Info