Jeśli ktoś ma podejrzenie, że doszło do jakichś nieprawidłowości, zachęcam gorąco do informowania prokuratury w tej sprawie - powiedział zastępca rzecznika prasowego Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel. W ten sposób odniósł się do pytania, czy partia zajmie się sprawą zakupu respiratorów przez Ministerstwo Zdrowia.
- Partia Prawo i Sprawiedliwość ani nie dysponuje możliwościami audytorskimi, ani nie ma uprawnień śledczych - stwierdził zastępca rzecznika prasowego Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel. Poseł został zapytany o to, czy partia w jakiś sposób przygląda się sprawie zakupu respiratorów przez Ministerstwo Zdrowia. Jak ocenił, sprawdzanie zakupu "nie jest rolą partii politycznej".
- Są właściwe instytucje publiczne, na przykład prokuratura. Jeśli ktoś ma podejrzenie, że doszło do jakichś nieprawidłowości, zachęcam gorąco do informowania prokuratury w tej sprawie - powiedział Fogiel.
Kontrowersjom przy zakupie respiratorów przez Ministerstwo Zdrowia przyglądają się reporterzy tvn24.pl. Resort podpisał w kwietniu umowę z E&K, niewielką firmą z Lublina, na dostawę 1200 respiratorów za kwotę 195,5 miliona złotych. Sprzęt trzech konkretnych firm z Chin, Korei Południowej oraz Stanów Zjednoczonych miał zostać dostarczony do końca czerwca. Ale wszyscy producenci w rozmowach z dziennikarzem tvn24.pl zaprzeczyli, żeby cokolwiek sprzedali firmie z Lublina lub polskiemu rządowi.
W dodatku okazało się, że firma E&K nigdy nie zajmowała się handlem sprzętem medycznym, nie ma też takiej działalności wpisanej w dokumentach rejestrowych. A jej właściciel był w przeszłości wiązany z handlem bronią do krajów objętych embargiem. Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że E&K dostarczyło 50 respiratorów innej firmy, niż było to określone w zamówieniu, i zwróciło część zaliczki.
Posłowie Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba i Dariusz Joński po kontroli w Agencji Rezerw Materiałowych przekazali, że w magazynach nie ma 1150 z 1200 respiratorów, które były przedpłacone, zaliczkowane przez Ministerstwo Zdrowia. Dodali, że pierwsza z 50 palet, które przyjechały do magazynu, została rozpakowana dopiero po ich kontroli.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24