Punkty zwrotne, nagrania, relacje. Sprawa Magdaleny Żuk dzień po dniu

[object Object]
Co wydarzyło się w Egipcie. Chronologia wydarzeńFakty TVN
wideo 2/20

Wiadomość o tajemniczej śmierci polskiej turystki w Egipcie wstrząsnęła opinią publiczną w kraju. W wyjaśnienie tej sprawy zaangażowały się najwyższe władze policji i prokuratury, ale oficjalnych informacji wciąż jest niewiele. My, na podstawie dostępnych źródeł, odtwarzamy, jak dzień po dniu wyglądał pobyt Magdaleny Żuk w Egipcie i co się stało po jej śmierci.

video-1623812

955da9f8-f936-433a-92ea-09ccdb4e8420.png

25 kwietnia, wtorek

Kobieta dzieli się dotychczas skrywaną tajemnicą, że wykupiła w biurze podróży pobyt w Marsa Alam w Egipcie. Na tę wycieczkę miała pojechać ze swoim partnerem Markusem. Wyjazd miał być niespodzianką, prezentem na jego urodziny.

- O tym, że Magda wykupiła wycieczkę, dowiedziałem się w dniu wylotu. Około godziny trzynastej - mówi "Faktom" TVN Markus, partner Magdaleny Żuk.

Rozmowa z partnerem Magdaleny Żuk

W dniu wylotu do Marsa Alam okazało się, że mężczyzna ma paszport ważny krócej niż sześć miesięcy, a to nie pozwala na wjazd do Egiptu. Magdalena w ostatniej chwili zdecydowała, że poleci do Marsa Alam sama. Tłumaczyła, że jest bardzo zmęczona i że potrzebuje tego odpoczynku.

Markus w rozmowie z "Faktami" przyznaje, że miał obawy. - Puścić gdziekolwiek kobietę samą to człowiek zawsze się będzie martwił, a jeszcze do tak dalekiego kraju. Jednak taką podjęliśmy wspólną decyzję. Z jednej strony nie mogłem się sprzeciwiać, a z drugiej też bardzo chciałem żeby Madzia odpoczęła - wyjaśnia.

W Egipcie wylądowała po północy. Zamieszkała w hotelu Three Corners. Zadzwoniła do partnera. Z jego słów wynika, że kobieta nie mówiła o zdenerwowaniu czy niepokoju.

26 kwietnia, środa

W środę Markus i Magdalena kontaktowali się ponownie. Wieczorem odebrał od kobiety telefon.

- Mówiła, żebym poprosił recepcję o sprawdzenie tego, co dzieje się wokół jej pokoju. Twierdziła, że słyszy hałasy. Zaniosła telefon recepcjoniście. Rozmawiałem z nim. Miał sprawdzić, czy wszystko jest ok. Później Magda powiedziała, że jest w porządku - opowiada Markus. Kobieta miała nie wspominać o żadnych nowych znajomościach. - Cały czas mieliśmy kontakt aż do momentu, gdy zaczęło dziać się coś niedobrego - relacjonuje mężczyzna "Faktom" TVN.

Niepokojące informacje zaczęły w środę docierać również do rodziców Magdaleny. Magda miała być roztrzęsiona i agresywna. Rodzice postanowili szukać pomocy w polskiej ambasadzie w Egipcie. Ambasada - według relacji ojca Magdaleny - miała zapewniać, że są w kontakcie z rezydentem i wszystko jest w porządku.

- Okazało się, że jest zupełnie odwrotnie - mówi Tadeusz Żuk w "Uwadze" TVN.

Uwaga TVN o sprawie Magdaleny Żuk

27 kwietnia, czwartek

W czwartek Markus, partner kobiety, kupił jej bilet powrotny. Miała wrócić do Polski przed czasem - w sobotę 29 kwietnia. Jednak jej stan się pogarszał.

Markus mówi reporterowi "Faktów" TVN, że tamtego dnia przestraszył się, bo kobieta miała zrobić coś niepokojącego. Co to dokładnie było? Mężczyzna nie chce mówić o szczegółach, bo sprawą zajmuje się policja i prokuratura. Później na telefon Magdaleny nie dało się dodzwonić. Był wyłączony, co tylko podsyciło jego niepokój.

28 kwietnia, piątek

Według relacji matki zmarłej turystki, w piątek 28 kwietnia, w trzy dni po wyjeździe, do rodziny dotarło wstrząsające nagranie wideo ukazujące kobietę leżącą w progu pokoju hotelowego. Przy niej widoczna od pasa w dół postać, ubrana w czarne męskie buty, takież spodnie i białą koszulę w granatową kratę.

Psycholog sądowy o możliwych przyczynach zachowania kobiety

- Kiedy wróciłam z zakupów, nasza najmłodsza córka Małgosia pokazała mi filmik, na którym nasze dziecko leży na podłodze, zwinięte jak zwierzątko w białym szlafroku. Ja nie wiedziałam w ogóle co się dzieje. Dla mnie to było jakieś nienormalne. Moje dziecko leży skulone, takie biedne, a mnie tam nie ma - mówiła Elżbieta Żuk reporterowi "Uwagi" TVN.

Rezydent zawiózł Magdalenę Żuk do najbliższego szpitala w Port Ghalib. Jednak według informacji przekazanych przez biuro podróży, lekarze mieli odmówić jej przyjęcia uzasadniając, że szpital ten nie zajmuje się chorobami psychicznymi. Turystka wróciła więc do hotelu. Tyle na razie wiadomo o tym jak przebiegał piątek 28 kwietnia, trzeci dzień pobytu Magdaleny w Egipcie.

29 kwietnia, sobota

W sobotę 29 kwietnia turystka miała wrócić do domu. Przed terminem zakończenia wycieczki, rejsowym samolotem. Nie weszła jednak na pokład. Biuro podróży twierdzi, że tak zadecydowała załoga samolotu z powodu złego stanu zdrowia pasażerki.

Z bliskimi, poprzez połączenie wideogłosowe skontaktował się mówiący po polsku Mahmud, rezydent biura podróży, w którym Magdalena wykupiła wycieczkę. Z kobietą nie było bezpośredniego kontaktu.

Rozmowa ta jest punktem zwrotnym w całej historii. To wtedy bliscy dowiadują się, że to co dzieje się z Magdaleną nie jest chwilową słabością, incydentem, ale czymś znacznie poważniejszym.

Co wiadomo o śmierci Polki w Egipcie?

Na nagraniu wideo z transmisji tej rozmowy widać jak Magdalena podniesionym, roztrzęsionym głosem, na granicy krzyku i płaczu mówi:

- Idź do pracy. Ja nie wrócę stąd.

- Wrócisz stąd. Musisz mi powiedzieć. Muszę mieć to informację - mówi Markus.

- Oni trzymają... Nie umiem ci powiedzieć.

- Teraz tak jak mi powiedziałaś, tak mi powiedz. Nic się nie bój. Ja mam kontakt z ambasadą Maciek [przyjaciel Markusa i Magdaleny - przyp. red.] po ciebie leci. Ktoś ci zrobił krzywdę tam? Co się stało? Co się wydarzyło? Powiedz mi Madziu i ja to zaraz zgłaszam. Zaraz Maciek u ciebie będzie.

- Oni tu mają takie różne sztuczki. Zabierz mnie stąd. Oni mi tutaj coś zrobią. Zabierz mnie.

- Zabierzemy cię. Maciek już po ciebie leci. Co oni robią?

- Nie mogę mówić, przepraszam.

- Musisz powiedzieć mi, skarbie. Proszę cię - apelował Markus.

- Kochanie, to nic nie da.

- Powiedz mi, ja to muszę wiedzieć, żeby cię chronić. Rozumiesz?

W tym momencie odezwał się rezydent Mahmund:

- Markus, cześć. Wydaje mi się, że to strata czasu. Będę dzwonił teraz do ambasady. Tutaj w Egipcie, dobrze?

- Dobrze, a możesz poprosić Magdę, żeby włączyła telefon?

- Magda, włączysz telefon? Bo Markus chce dodzwonić się do ciebie. Włącz swój telefon proszę.

Nie jest to typowa sytuacja, w której dwoje kochających się ludzi, rejestruje swoje rozmowy telefoniczne. Markus wytłumaczył reporterowi "Faktów" TVN Robertowi Jałosze, że wcześniej docierały do niego na tyle niepokojące informacje, że poprosił swojego przyjaciela o nagranie przebiegu tej rozmowy drugim telefonem komórkowym.

Po tej rozmowie rezydent znów zabrał Magdalenę do szpitala w Port Ghalib. Została przyjęta.

- Jak nam powiedzieli, że ona jest w szpitalu, to wtedy mówię: "słuchajcie, jesteśmy spokojni, bo ona jest w szpitalu, nic się tam jej nie stanie". Bo normalny człowiek będąc w szpitalu nie jest zagrożony niczym. I myśmy na chwilę się uspokoili - mówiła "Uwadze" TVN matka Magdaleny.

W szpitalu jednak doszło do incydentu, na który początkowo nic nie wskazywało.

Na nagraniu ze szpitalnego monitoringu, sprzed budynku widać przez chwilę Magdalenę Żuk spacerującą i przestępującą z nogi na nogę. Być może rozmawia przez telefon, ale dokładnie tego nie widać.

Magdalena spaceruje po placu, rozmawia przez telefon

Na innym nagraniu sprzed szpitala można zobaczyć jak na podjeździe stoi bus. Wokół kręci się kilku mężczyzn. Jeden z nich prowadzi wózek do transportu pacjentów. Czekają. W środku siedzi Polka.

Polka siedzi w aucie, prawdopodobnie to karetka

Na nagraniu z następnej kamery, już ze środka można odnieść wrażenie, że Magdalena Żuk zatacza się idąc szpitalnym korytarzem.

Kamera uchwyciła Polkę na korytarzu

Na kolejnym nagraniu z kamery umieszczonej w korytarzu widać jak Magdalena Żuk ucieka z sali szpitalnej. Jest zatrzymywana przez grupę ludzi, być może personel szpitala, choć nie mają na sobie fartuchów, kitli ani innej odzieży charakterystycznej dla pracowników medycznych. Wśród tych osób, jak ustalił reporter TVN24 Sebastian Napieraj, znajduje się doktor Ahmed i pielęgniarka w hidżabie. Próbują powstrzymać uciekającą pacjentkę, ale ona broni się. Chwytają ją za ręce i nogi, wyraźnie wbrew jej woli. W końcu zostaje wciągnięta do sali szpitalnej.

Ucieczka szpitalnym korytarzem

Działo się to w sobotę 29 kwietnia przed północą.

Po północy, jak twierdzą świadkowie, Magdalena Żuk wyskoczyła ze szpitala przez okno.

30 kwietnia, niedziela

Po tym zdarzeniu, w niedzielę 30 kwietnia, pacjentka została przewieziona do szpitala w Hurghadzie. Tam miała jej zostać udzielona specjalistyczna pomoc, ale w wyniku obrażeń Magdalena Żuk zmarła.

Na nagraniu z monitoringu, do którego dotarł reporter TVN24 Tomasz Mildyn widać jak kobieta jest transportowana na noszach z karetki do szpitalnego budynku. Jest obandażowana. Według relacji lekarzy, z którymi rozmawiał reporter, była "na granicy świadomości".

Monitoring ze szpitala w Hurghadzie

Tego samego dnia rodzice i siostry Magdaleny otrzymali tragiczną wiadomość, że ich córka i siostra nie żyje. Maciej - przyjaciel rodziny, który poleciał po Magdalenę do Egiptu - nie zdążył spotkać jej żywej.

2 maja, wtorek

W ciągu dwóch dni o tajemniczej śmierci Polki robi się głośno. Polska policja podejmuje śledztwo. - Sprawa dotyczy śmierci naszej obywatelki. Tutaj polskie państwo niezwłocznie, z własnej inicjatywy, podjęło śledztwo. 2 i 3 maja przesłuchaliśmy pierwszych świadków. Działamy wspólnie z prokuraturą - informował potem TVN24 mł. insp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji. Dodał, że wśród przesłuchanych są kluczowi świadkowie - osoby, które miały kontakt z Magdaleną Żuk.

Policja o sprawie śmierci Polki w Egipcie

- Przesłuchana została rodzina. Jest ponad 30 świadków, którzy już są przesłuchani albo będą przesłuchani. Uczestnicy wycieczki lub ci, którzy lecieli samolotem - mówił Ciarka i dodał, że policja ma kilka hipotez śledczych. Wśród tych badanych przez śledczych są: nieszczęśliwy wypadek, załamanie psychiczne i zabójstwo. - W zależności od materiałów wersje te będą się wykluczały albo potwierdzały - przyznał policjant.

Czynności śledcze podejmuje również Prokuratura Rejonowa w Zgorzelcu, w rejonie której znajduje się Bogatynia, rodzinne miasto Magdaleny Żuk.

4 maja, czwartek

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze informuje, że przejęła śledztwo z rejonu ze Zgorzelca i nadała mu wstępną kwalifikację prawną - zabójstwo. Prokuratura informuje, że wystąpi do władz Egiptu o międzynarodową pomoc prawną, jak również dokona powtórnej sekcji zwłok Magdaleny Żuk w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu, gdy tylko ciało Polki zostanie sprowadzone do kraju.

Prokuratura zastrzega, że w miarę postępu śledztwa kwalifikacja prawna może się zmienić.

8 maja, poniedziałek

W programie "Uwaga" TVN rodzina zmarłej i właściciel prywatnego biura detektywistycznego zarzucają polskim służbom konsularnym, że nie udzieliły właściwej pomocy turystce, gdy jeszcze żyła, ani jej rodzinie po śmierci. Rodzina zaprzecza informacjom biura podróży, że ambasada w ekspresowym trybie, w kilka godzin, chciała wystawić rodzinie paszporty, aby mogła pojechać do Egiptu.

9 maja, wtorek

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydaje oświadczenie w sprawie śmierci Magdaleny Żuk. Jak zapewnia MSZ, ambasada RP w Kairze "na bieżąco monitoruje postępowanie w sprawie zgonu polskiej obywatelki", a polska służba konsularna jest w kontakcie z rodziną zmarłej "oraz w pełni i blisko współpracuje z prowadzącą śledztwo prokuraturą (...), lokalnymi służbami oraz biurem podróży". "Podkreślamy, że wyjaśnienie okoliczności śmierci spoczywa na władzach egipskich, a strona polska zabiega o pełen dostęp do informacji o śledztwie, w tym do materiałów i dokumentów medycznych, które pozwolą wyjaśnić przyczyny zgonu Polki".

05.05.2017 | We wtorek poleciała do Egiptu, w niedzielę nie żyła. Co się wydarzyło w Marsa Alam?

Przy okazji sprawy Magdaleny Żuk MSZ przypomina o obowiązującym ostrzeżeniu dla turystów, związanym z zamachami i obowiązującym w Egipcie stanie wyjątkowym. MSZ odradza Polakom podróże do Egiptu z wyjątkiem zorganizowanych wyjazdów grupowych do miejscowości nad Morzem Czerwonym, wśród wyjątków wymieniona jest miejscowość Marsa Alam. To do niej dwa tygodnie wcześniej pojechała Magdalena Żuk.

Do Egiptu poleciał polski prokurator i polski biegły medycyny sądowej, żeby na miejscu wykonać czynności procesowe.

10 maja, środa

Prokurator generalny Zbigniew Ziobro informuje, że zakończyła się sekcja zwłok Magdaleny Żuk w Egipcie. Brali w niej udział polski prokurator i biegły, którzy udali się do Egiptu. Dodał, że polska prokuratura ma już wstępne wyniki sekcji, nie ujawnił jednak żadnych szczegółów.

Ziobro przyznał, że zgodnie z jedną z wersji rozpatrywanych przez śledczych może chodzić o "szerszy proceder związany z handlem ludzi i czerpaniem korzyści z działalności związanej z zorganizowaną przestępczością".

Ziobro: będę rozmawiał z prokuratorem generalnym Egiptu. Liczę na dalszą współpracę

- Taka działalność mogła dotyczyć nie tylko pani Magdaleny. Wyjaśniane będą też inne wątki, które przy tej sprawie się pojawiły. Związane z podejrzeniami handlu kobietami, czerpaniu korzyści z wykorzystania kobiet dla celów seksualnych z użyciem przemocy, podstępu czy też środków chemicznych - powiedział.

Poinformował też, że wydał prokuratorom zalecenie, "aby w sposób szczególny traktować sprawy związane z handlem ludźmi, przemytem ludźmi, wykorzystywaniem przemocy, stosowaniem podstępu w stosunku do kobiet, jeśli jest to związane z czerpaniem korzyści finansowych, bądź też innych korzyści, w związku z popełnianiem przestępstw o charakterze seksualnym".

Ziobro: zakończyła się sekcja zwłok Magdaleny Żuk, mamy wstępne wyniki

Prokurator generalny Egiptu Nabil Ahmed Sadek objął osobistym nadzorem postępowanie w sprawie śmierci Magdaleny Żuk. "Zadeklarował gotowość do pełnej współpracy z polską prokuraturą, w tym także w kwestii przesłuchania w Egipcie świadków. Zapewnił również, że strona polska będzie na bieżąco informowana o przebiegu śledztwa prowadzonego przez egipskich prokuratorów" - czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.

Prokurator Krajowy Bohdan Święczkowski informuje, że powołał w Prokuraturze Okręgowej w Jeleniej Górze specjalny zespół prokuratorów zajmujących się sprawą Magdaleny Żuk.

W sumie Polscy śledczy, jak poinformował Ziobro, zakładają kilkanaście wersji wydarzeń.

11 maja czwartek

To, że na wstępnym etapie śledztwa branych jest pod uwagę, na równych prawach, wiele hipotez potwierdził rano w "Jeden na Jeden" TVN24 komendant główny policji nadinspektor Jarosław Szymczyk. Mówił, że policja nie wyklucza, że trop sprawy może być w Polsce.

Komendant Główny Policji: sprawa Magdaleny Żuk mogła rozpocząć się w Polsce

- Te wersje zdarzeniowe, które przyjęliśmy, zakładają również, że zdarzenie, które finalnie miało miejsce w Egipcie, mogło rozpocząć się w naszym kraju - zaznaczył.

Policja przesłuchała już kluczowych świadków, ale apeluje o kontakt do wszystkich którzy mogą coś wnieść do prowadzonego śledztwa.

7ac1dce0-705c-4723-ade4-d3a56dfb3d05.png

Autor: jp/ja / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Facebook/MagdaLena Żuk

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Na chwilę obecną są prowadzone trzy główne postępowania w sprawie Orlenu - powiedział prokurator krajowy Dariusz Korneluk na konferencji prasowej. Przekazał też, że w związku z tym doszło do przeszukań, między innymi u byłego prezesa koncernu Daniela Obajtka.

Prokurator krajowy: trzy główne postępowania w sprawie Orlenu

Prokurator krajowy: trzy główne postępowania w sprawie Orlenu

Źródło:
TVN24

Obwodnica Trójmiasta zablokowana w obu kierunkach, nawet do godziny 15. Wszystko przez wypadek ciężarówki.

Obwodnica Trójmiasta zablokowana po porannym wypadku. Ciężarówka wbiła się w bariery

Obwodnica Trójmiasta zablokowana po porannym wypadku. Ciężarówka wbiła się w bariery

Źródło:
PAP

Tragiczny wypadek na drodze powiatowej w Ciechanowicach (woj. dolnośląskie). 47-letni kierowca zjechał na lewy pas, po czym uderzył w drzewo. Mężczyzna zmarł na miejscu.

Zjechał na lewy pas i uderzył w drzewo. Nie żyje kierowca

Zjechał na lewy pas i uderzył w drzewo. Nie żyje kierowca

Źródło:
tvn24.pl
Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zdecydował o przekazaniu do windykacji kary pieniężnej od Radia ZET. Chodzi o kwotę 476 tysięcy złotych. Wcześniej szef KRRiT podobne decyzje podjął wobec spółki TVN S.A. oraz radia TOK FM. Działaniom Macieja Świrskiego sprzeciwiają się organizacje dziennikarskie.

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Źródło:
tvn24.pl

Oczekuję przyjrzenia się, kto tak naprawdę zarządzał Orlenem, bo nie sądzę, żeby tak niekompetentne osoby, które stały na czele tego koncernu, miały zbyt wiele do powiedzenia - mówił w związku ze śledztwami dotyczącymi Orlenu Jacek Karnowski (KO). Powiedział też, że były prezes Orlenu Daniel Obajtek, startując w wyborach do PE, chce "uciec od sprawiedliwości".

Śledztwa w sprawie Orlenu. "Oczekuję przyjrzenia się, kto tak naprawdę zarządzał Orlenem"

Śledztwa w sprawie Orlenu. "Oczekuję przyjrzenia się, kto tak naprawdę zarządzał Orlenem"

Źródło:
TVN24

Urodzony w Laosie emigrant wygrał 1,3 miliarda dolarów w ostatniej gigantycznej kumulacji loterii Powerball. 46-letni Cheng Saephan przyznał podczas uroczystego przekazania czeku, że od ośmiu lat zmaga się z nowotworem, a wygrana będzie zabezpieczeniem finansowym dla jego rodziny.

Chory na raka 46-letni emigrant wygrał 1,3 miliarda dolarów w loterii

Chory na raka 46-letni emigrant wygrał 1,3 miliarda dolarów w loterii

Źródło:
tvn24.pl

Władze Ukrainy wstrzymują wykonywanie części zobowiązań wynikających z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka - między innymi dotyczących wolności słowa. Rząd w Kijowie powiadomił, że z powodu rosyjskiej agresji nie będzie w stanie wypełniać również zapisów konwencji, które gwarantują obywatelom prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego.

Ukraina zawiesza część zobowiązań wynikających z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka

Ukraina zawiesza część zobowiązań wynikających z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka

Źródło:
PAP

Były prezes Orlenu Daniel Obajtek przebywa poza Polską - przekazał poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba. Jak dodał, został o tym poinformowany premier Donald Tusk. - Jako obywatel, jako parlamentarzysta, jestem bardzo ciekawy, jakie są aktualne ustalenia, nie tylko dotyczące tego, gdzie Obajtek w tej chwili jest. Istotne jest bardziej to, w jaki sposób może skutecznie odpowiedzieć - powiedział Szczerba.

Szczerba: Obajtek przebywa poza Polską, przekazałem informację premierowi

Szczerba: Obajtek przebywa poza Polską, przekazałem informację premierowi

Źródło:
PAP

Strażnicy miejscy, którzy rankiem patrolowali Śródmieście, zauważyli leżącego na ławce mężczyznę. Ten, gdy się dowiedział, że jadą też policjanci, stał się agresywny. Najbliższe 54 dni spędzi za kratami.

Z ławki w parku do aresztu na 54 dni

Z ławki w parku do aresztu na 54 dni

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nie chciał odbyć kary 30 dni aresztu, teraz grozi mu 5 lat więzienia. Policjanci w Oławie zatrzymali poszukiwanego 29-latka, który pijany wsiadł za kierownicę samochodu, uszkodził kilka zaparkowanych aut, a następnie potrącił policjanta.

Szaleńcza ucieczka 29-latka przed policją

Szaleńcza ucieczka 29-latka przed policją

Źródło:
tvn24.pl

Spółka Orlenu była naszpikowana agentami służb, którzy nie zorientowali się, że mają do czynienia z lewym interesem i kradzieżą pieniędzy na wielką skalę - stwierdził były prezes PGNiG Piotr Woźniak, odnosząc się do 1,5 miliardowej straty Orlen Trading Switzerland. To i tak według niego nic, wobec ogromnej straty w wysokości 10,2 mld złotych jaką odnotowała w ubiegłym roku spółka. Orlen straciła na inwestycjach w petrochemię.

Gigantyczna strata Orlenu. "10-miliardowy odpis z powodu ignorancji i braku kompetencji zarządu"

Gigantyczna strata Orlenu. "10-miliardowy odpis z powodu ignorancji i braku kompetencji zarządu"

Źródło:
TVN24 BiS

W środę wypada 20. rocznica wejścia Polski do Unii Europejskiej. Do marca 2024 roku nasz kraj otrzymał z UE 261 miliardów euro, a wpłacił 85,8 miliarda euro - powiedziała we wtorek minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. - Dla wszystkich tych, którzy mówią, że dopłacamy do Unii Europejskiej: jest naprawdę dokładnie odwrotnie - podkreśliła szefowa MFiPR.

Ile pieniędzy Polska otrzymała z UE? Minister podała "bilans na czysto"

Ile pieniędzy Polska otrzymała z UE? Minister podała "bilans na czysto"

Źródło:
PAP

Na początku marca w jednym ze sklepów w Katowicach ukradli cztery opakowania czekoladek. Wychodząc, pobili dwóch mężczyzn, którzy chcieli ich powstrzymać. Policja publikuje wizerunek trzech poszukiwanych.

Czekoladowi złodzieje poszukiwani

Czekoladowi złodzieje poszukiwani

Źródło:
tvn24.pl

Inflacja w kwietniu 2024 roku wyniosła 2,4 procent, licząc rok do roku - wynika ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1 procent. W marcu wzrost cen towarów i usług wynosił w ujęciu rocznym 2 procent.

Inflacja w kwietniu. Są wstępne dane

Inflacja w kwietniu. Są wstępne dane

Źródło:
tvn24.pl

Pracownicy jednej z restauracji w Rawie Mazowieckiej podczas sprzątania przez pomyłkę wyrzucili do kosza kasetkę, w której znajdowało się 16 tysięcy złotych. Odpady z pieniędzmi trafiły do sortowni, gdzie miały zostać przerobione.

Przez pomyłkę wyrzucili do kosza kasetkę z 16 tysiącami złotych

Przez pomyłkę wyrzucili do kosza kasetkę z 16 tysiącami złotych

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci i strażacy zostali wezwani przez mieszkańców Rajska (woj. małopolskie) do nietypowej interwencji. Mieli złapać egzotycznego węża wygrzewającego się na drzewie w wiosennym słońcu.

Egzotyczny wąż okazał się gumową zabawką

Egzotyczny wąż okazał się gumową zabawką

Źródło:
tvn24.pl

Dyrektor generalny grupy HSBC Noel Quinn nieoczekiwanie, po prawie pięciu latach pełnienia tej funkcji, odchodzi. W firmie spędził 37 lat.

Dyrektor generalny HSBC niespodziewanie odchodzi ze stanowiska

Dyrektor generalny HSBC niespodziewanie odchodzi ze stanowiska

Źródło:
BBC

Trzyletnia dziewczynka przez kilka miesięcy skarżyła się rodzicom, że w jej pokoju są potwory. Ci sądzili, że to wytwór bujnej dziecięcej wyobraźni. Jak się jednak później okazało - w ścianie kilkadziesiąt tysięcy pszczół stworzyło sobie ogromny ul.

Trzylatka skarżyła się na "potwory w ścianie". Okazało się, że to 50 tysięcy pszczół

Trzylatka skarżyła się na "potwory w ścianie". Okazało się, że to 50 tysięcy pszczół

Źródło:
BBC, People

Trzecia Droga zaprezentowała we wtorek swoje "jedynki", liderów list do Parlamentu Europejskiego. - Idziemy do Europy trzecią drogą, która jest szeroka. Pomiędzy bezkrytycznymi eurofanami i eurohejterami, którzy chcą z tej Unii uciekać - powiedział Szymon Hołownia.

Wybory do europarlamentu 2024. Trzecia Droga zaprezentowała  "jedynki"

Wybory do europarlamentu 2024. Trzecia Droga zaprezentowała "jedynki"

Źródło:
TVN24, PAP

Serbskie media donoszą, że zgodnie z rządową "Koncepcją totalnej obrony kraju" w przypadku wybuchu wojny lub stanu wyjątkowego obywatele Serbii muszą zapewnić sobie dostawy żywności i innych podstawowych artykułów na okres co najmniej pięciu dni.

Media: obywatele Serbii muszą przetrwać bez państwa pięć dni

Media: obywatele Serbii muszą przetrwać bez państwa pięć dni

Źródło:
PAP

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie tak zwanej afery wiedeńskiej. Chodzi o wyjazd funkcjonariuszy CBA do stolicy Austrii, którego kulisy ujawnił były agent Tomasz Kaczmarek. Zawiadomienia w tej sprawie złożyli posłowie KO i samo CBA.

Jest śledztwo prokuratury w sprawie "afery wiedeńskiej"

Jest śledztwo prokuratury w sprawie "afery wiedeńskiej"

Źródło:
tvn24.pl
Był świadkiem, został oskarżonym. Drugi kierowca usłyszy wyrok w sprawie śmierci Beaty

Był świadkiem, został oskarżonym. Drugi kierowca usłyszy wyrok w sprawie śmierci Beaty

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niemal połowa studentów w Polsce zarabia nie więcej niż cztery tysiące złotych "na rękę" - wynika z raportu "Student w pracy 2024" Programu Kariera Polskiej Rady Biznesu. Jednocześnie pensja co czwartego wynosi co najwyżej tysiąc lub dwa. Blisko co trzecia osoba zarabia między cztery a sześć tysięcy złotych. Znacząco wzrosły jednak aspiracje, co do płacy w przyszłości.

Tyle zarabiają polscy studenci. "Niepewność dotyka przede wszystkim młode osoby"

Tyle zarabiają polscy studenci. "Niepewność dotyka przede wszystkim młode osoby"

Źródło:
tvn24.pl

We wtorek mija termin na złożenie zeznania podatkowego PIT za 2023 rok. Zeznanie można wysłać drogą elektroniczną lub na papierze i złożyć w Urzędzie Skarbowym albo wysłać pocztą.

Ostatnie godziny na rozliczenie PIT

Ostatnie godziny na rozliczenie PIT

Źródło:
PAP

Zdaniem opozycji kandydujący do Parlamentu Europejskiego członkowie rządu "uciekają" z Polski - lecz według innych teorii mają tylko "pociągnąć wynik", by potem zrzec się mandatu europosła i wrócić na stanowiska. Czy to możliwe? A co z ich mandatami poselskimi? Sprawdziliśmy procedury.

Ministrowie kandydują do PE. Czy można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Ministrowie kandydują do PE. Czy można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Źródło:
Konkret24

W wyborach do Parlamentu Europejskiego mamy do czynienia z dwiema metodami przeliczania głosów na mandaty. Skomplikowane obliczenia stosuje się w odniesieniu do skali całego kraju, ale i poszczególnych okręgów. Na obu etapach liczy się liczba oddanych głosów na dany komitet, dlatego w tym głosowaniu, bardziej niż w innych wyborach, kluczowa może się okazać frekwencja.

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Dlaczego frekwencja jest tak ważna?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Dlaczego frekwencja jest tak ważna?

Źródło:
tvn24.pl

Obecna przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen jest w gronie ośmiu polityków, którzy mają największe szanse na objęcie stanowiska szefa KE kolejnej kadencji. Kto poza nią może objąć to stanowisko i w jaki sposób przewodniczący wpływa na politykę Unii Europejskiej?

Kto będzie nowym szefem Komisji Europejskiej? Kandydaci starli się w debacie

Kto będzie nowym szefem Komisji Europejskiej? Kandydaci starli się w debacie

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Trzech agentów US Marshals Service i jeden policjant zginęli w wyniku strzelaniny, do której doszło podczas próby aresztowania skazanego przestępcy. Czterech innych funkcjonariuszy zostało rannych.

Chcieli aresztować przestępcę, doszło do strzelaniny. Czterech funkcjonariuszy zginęło

Chcieli aresztować przestępcę, doszło do strzelaniny. Czterech funkcjonariuszy zginęło

Źródło:
PAP, Reuters

Dziennikarze śledczy Insidera i portalu Bellingcat ujawnili, że za operacjami dywersyjnymi rosyjskiego wywiadu w Europie stało małżeństwo Rosjan, które posługiwało się czeskimi paszportami. Para miała stać między innymi za próbą otrucia bułgarskiego handlarza bronią.

Media: małżeństwo Rosjan z czeskimi paszportami koordynowało operacje dywersyjne GRU w Europie

Media: małżeństwo Rosjan z czeskimi paszportami koordynowało operacje dywersyjne GRU w Europie

Źródło:
PAP

Policjanci z Wronek (woj. wielkopolskie) zatrzymali kobietę, która założyła fałszywe internetowe zbiórki mające pomóc chorym zwierzętom. 36-latka usłyszała ponad 20 zarzutów za oszustwa i posługiwanie się podrobionymi dokumentami.

Założyła fikcyjne zbiórki dla chorych zwierząt. Usłyszała ponad 20 zarzutów

Założyła fikcyjne zbiórki dla chorych zwierząt. Usłyszała ponad 20 zarzutów

Źródło:
PAP

Policja zatrzymała 35-latka, który na jednym z placów budowy w Lublinie wdrapał się do kabiny żurawia i uruchomił dźwig. Obracał ramieniem i uszkodził uliczną latarnię. Okazało się, że mężczyzna był pijany.  

Wdrapał się na żurawia i zaczął obracać ramieniem, uszkodził latarnię. "Miał blisko trzy promile alkoholu w organizmie" 

Wdrapał się na żurawia i zaczął obracać ramieniem, uszkodził latarnię. "Miał blisko trzy promile alkoholu w organizmie" 

Źródło:
tvn24.pl

Ulewny deszcz nawiedził południową Francję. Opady wynoszące ponad 60 litrów na metr kwadratowy są powodem do radości - tak dużo wody nie spadło tam od dwóch lat. Nawet kilkudniowe ulewy mogą jednak nie wystarczyć, by naprawić szkody, jakie w regionie wyrządziła długotrwała susza.

Od lat w Pirenejach nie spadło tyle deszczu. Ziemia błaga o więcej

Od lat w Pirenejach nie spadło tyle deszczu. Ziemia błaga o więcej

Źródło:
Le Parisien, Meteo France

Billie Eilish zaśpiewa w Polsce. Znana amerykańska piosenkarka wystąpi 3 i 4 czerwca 2025 roku w krakowskiej Tauron Arenie. Koncerty odbędą się w ramach trasy koncertowej "Hit Me Hard and Soft". Premierę płyty zaplanowano w maju. To będą pierwsze koncerty jednej z największych obecnie gwiazd muzyki pop w Polsce.

Billie Eilish wystąpi w Polsce. Zaśpiewa dwa koncerty

Billie Eilish wystąpi w Polsce. Zaśpiewa dwa koncerty

Źródło:
PAP

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24