Rzecznik dyscyplinarny dla prokuratorów Głównej i Oddziałowych Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec prokuratora Piotra Piątka, który nie objął generała Michała Janiszewskiego aktem oskarżenia za wprowadzenie stanu wojennego. Postępowanie karne wszczęła również Prokuratura Okręgowa w Gliwicach - poinformowała "Rzeczpospolita".
W wyniku dziennikarskiego śledztwa ustaliliśmy, że według prokuratora Piotra Piątka w 2007 roku, w chwili kierowania przez niego aktu oskarżenia jeden z najważniejszych generałów epoki PRL Michał Janiszewski już nie żył. Tymczasem zmarł on niemal dekadę po tym wydarzeniu, w lutym 2016 roku.
Po opublikowaniu przez nas materiału zawiadomienie do prokuratury złożył poseł Krzysztof Brejza. Zawiadomienie posła przeszło długą drogę przez prokuratorskie biurka, nim Prokuratura Okręgowa w Gliwicach rozpoczęła swoje śledztwo.
Prokurator dostał pismo od żony generała
Według ustaleń dziennikarzy "Rzeczpospolitej" prokurator Piotr Piątek - który samodzielnie prowadził śledztwo przeciwko autorom stanu wojennego - w 2006 roku wezwał na przesłuchanie generała Michała Janiszewskiego.
"Ale zamiast wizyty generała otrzymał pismo od jego żony z informacją, że mąż jest po rozległym udarze mózgu i nie może stawić się w IPN, załączyła zaświadczenie lekarskie. Piątek nie powołał jednak biegłego, który zweryfikowałby stan zdrowa, by wiedzieć czy można Janiszewskiemu przedstawić zarzuty, czy też należy jego wątek umorzyć" - napisali reporterzy "Rzeczpospolitej".
Ostatecznie Piątek przesłał do sądu akt oskarżenia, uchodzący za najpoważniejszy w historii istnienia Instytutu Pamięci Narodowej, w kwietniu 2007 roku. Generała Michała Janiszewskiego uznał w nim za zmarłego. Tymczasem żył on nawet, gdy w 2012 roku zapadał wyrok m.in. dwóch lat dla Czesława Kiszczaka.
Sam prokurator Piotr Piątek po przesłaniu aktu oskarżenia awansował z katowickiego Instytutu Pamięci Narodowej do fotela szefa krakowskiego oddziału Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu. Prokuratorską togę zdjął w 2012 roku i dziś jest prokuratorskim emerytem.
Postępowanie dyscyplinarne i karne
Po publikacji tvn24.pl wszczęto w tej sprawie postępowanie wyjaśniające. Jak ustaliła "Rz", zakończyło się ono na początku sierpnia skierowaniem wniosku o postępowanie dyscyplinarne.
Prokurator Robert Janicki, rzecznik Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, nie odpowiedział na pytania dziennika, wobec kogo poza Piątkiem wszczęto postępowanie. Stwierdził, że odpowie na to pytanie dopiero wówczas, gdy wniosek trafi do sądu dyscyplinarnego. Najwyższą z kar dyscyplinarnych jest pozbawienie prawa do stanu spoczynku wraz z prawem do uposażenia.
Jak wynika z najnowszych informacji "Rzeczpospolitej", wobec prokurator Piątka wszczęto nie tylko postępowanie dyscyplinarne, ale i karne. Jak informuje dziennik prokurator Joanna Smorczewska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, zostało ono wszczęte na początku czerwca i dotyczy niedopełnienia obowiązków przez prokuratora IPN.
Jeden z czterech generałów
Według profesora Antoniego Dudka z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, generał Janiszewski był jednym z czterech najważniejszych generałów całej dekady lat 80.
- Wojskiem rządził Florian Siwicki, aparatem bezpieczeństwa rządził generał Czesław Kiszczak, a faktyczną rolę premiera pełnił właśnie Michał Janiszewski - wyjaśniał prof. Dudek w rozmowie z tvn24.pl.
Również wcześniej, przez okres lat 70., generał był wpływową postacią jako najbliższy współpracownik ówczesnego ministra obrony narodowej Wojciecha Jaruzelskiego.
Gdy generał Jaruzelski, po Okrągłym Stole i częściowo wolnych wyborach parlamentarnych z 4 czerwca 1989 roku, w lipcu został przez Zgromadzenie Narodowe powołany na prezydenta RP, to generał Michał Janiszewski został szefem jego kancelarii.
Autor: kb// / Źródło: Rzeczpospolita, tvn24.pl