W środę odbyło się pierwsze posiedzenie parlamentarnego zespołu śledczego w sprawie prezesa Orlenu Daniela Obajtka. Posłowie Koalicji Obywatelskiej, Koalicji Polskiej – Polskiego Stronnictwa Ludowego i Lewicy chcą, by "prawda o Danielu Obajtku ujrzała światło dzienne".
Jako swoje motto zespół postanowił przyjąć słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z 2013 roku o konieczności walki z "nepotyzmem, korupcją i kolesiostwem".
Otwierając posiedzenie zespołu, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk wyraził nadzieję, że kiedyś będzie mógł on zamienić się w komisję śledczą. Przekonywał, że obecnie powołanie takiej komisji nie jest możliwe, bo nie zgodzi się na nią mające w Sejmie większość Prawo i Sprawiedliwość. Zwłaszcza że - jak ocenił - wielu posłów PiS jest osobiście uwikłanych w związki z Danielem Obajtkiem i jego firmami.
Budka: trzeba promować uczciwość, a nieuczciwych wsadzać do więzienia
Lider PO Borys Budka, który był gościem inauguracyjnego posiedzenia zespołu, przekonywał, że normalne państwo powinno "promować uczciwość, a nieuczciwych wsadzać do więzienia".
Jego zdaniem dostępne dane obalają "mit Daniela Obajtka jako wielkiego menadżera". Budka zwracał uwagę, że - według danych, które przytoczył - cena akcji Orlenu, gdy Obajtek obejmował w spółce rządy, wynosiła ponad 90 złotych, a obecnie ponad 60 złotych. Z kolei zadłużenie Orlenu wzrosło o 14 miliardów złotych.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej ocenił, że w zespole zasiadają znakomite posłanki i znakomici posłowie, którzy "wiedzą, jak i czego szukać". Apelował, by nie dali się zastraszyć.
"Nepotyzm, korupcję i kolesiostwo musimy wypalić"
Przewodniczący zespołu Marek Sowa zaznaczył, że chciałby, aby mottem pracy zespołu były słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z 2013 roku. "Jest także zjawisko powszechne, które można traktować jako swego rodzaju matkę niesprawiedliwości. Tym zjawiskiem jest korupcja, nepotyzm i kolesiostwo, które rozlały się dzisiaj w rozmiarach przedtem nieznanych" – cytował Sowa.
- Chciałbym powiedzieć, że prezes Kaczyński ma rację – korupcja, nepotyzm, kolesiostwo rozlały się dzisiaj po Polsce w rozmiarach nieznanych. I to ten nepotyzm, korupcję i kolesiostwo musimy wypalić – powiedział.
Podkreślał, że celem pracy zespołu jest, by "prawda o Danielu Obajtku ujrzała światło dzienne".
Reprezentujący w zespole Lewicę poseł Dariusz Wieczorek podkreślał, że Orlen to strategiczna spółka, którą powinna zarządzać kadra, wokół której uczciwości nie ma żadnych wątpliwości. Wyraził jednocześnie zadowolenie, że KO, KP i Lewica mogą usiąść przy jednym stole i wspólne zastanowić się, jak zapobiec na przyszłość takim sytuacjom, jak ta z Danielem Obajtkiem.
Krzysztof Paszyk (Koalicja Polska-PSL) polemizował z tezą, że atak na Obajtka jest próbą zablokowania fuzji Orlenu i Lotosu. - To wyłóżmy trochę szczegółów, jeśli chodzi o tą fuzję. W jej efekcie wiele niezwykle cennych elementów, zwłaszcza Lotosu, zostanie wystawionych na wolny rynek – powiedział Paszyk.
Kolejne spotkanie zespołu zaplanowane jest w czwartek.
Sprawa Daniela Obajtka
Pod koniec lutego "Gazeta Wyborcza" opublikowała "taśmy Obajtka". Jak wynika z nagrań, Obajtek jako wójt Pcimia miał kierować "z tylnego fotela" spółką, czego zabraniają przepisy. W ostatnich tygodniach media przedstawiają kolejne informacje na temat majątku prezesa Orlenu.
Obajtek konsekwentnie zaprzecza zarzutom. Zapowiedział też wejście na drogę sądową w związku z ostatnimi publikacjami medialnymi na jego temat.
Źródło: PAP