Zbigniew Ziobro w czasie spotkania z unijnym komisarzem do spraw sprawiedliwości Didierem Reyndersem przekazał mu dwa zdjęcia obrazujące historię zniszczonej przez nazistowskie Niemcy Warszawy. Sugerował, że "miało to pewien wymiar symboliczny". Na konferencji mówił, że chociaż rozmowa jego zdaniem przebiegła w dobrej atmosferze, to podstawową rozbieżnością są kwestie praworządności i równości.
UNIJNY KOMISARZ DS. SPRAWIEDLIWOŚCI BĘDZIE GOŚCIEM "FAKTÓW PO FAKTACH" O GODZINIE 19.30
Didier Reynders, unijny komisarz do spraw sprawiedliwości, przebywa z wizytą w Warszawie. Spotkał się już między innymi z szefem NIK Marianem Banasiem i ministrem sprawiedliwości oraz prokuratorem generalnym Zbigniewem Ziobrą.
CZYTAJ WIĘCEJ: Didier Reynders z wizytą w Polsce
Ziobro po rozmowie z Reyndersem zorganizował konferencję. - Mieliśmy okazję wymienić poglądy oraz zasygnalizować różnicę zdań w tych sprawach, w których różnie oceniamy bieg wydarzeń w Polsce, jak i w Unii Europejskiej. Były także miłe akcenty - zrelacjonował.
Ziobro poinformował, że w trakcie spotkania przekazał Reyndersowi dwa zdjęcia Warszawy. Opisał, że pokazują one "tragiczną i dramatyczną historię Warszawy i Polski", gdzie widać "zniszczenia, jakie naziści niemieccy dokonali w odruchu odwetu wobec Powstania Warszawskiego i realizacji tragicznej ideologii, u której podstaw leżała segregacja państw i narodów, dominacja jednych narodów nad drugimi".
- Myślę, że miało to pewien wymiar symboliczny - sugerował. Wyjaśnił, że w czasie rozmowy, która jego zdaniem dobyła się w dobrej atmosferze, pozwolił sobie nawiązać do "symboliki tych zdjęć i tego miejsca". - Pokazując, że Polacy są i będą zawsze bardzo wrażliwi na zasadę równego traktowania i szanowania poszczególnych państw i krajów wewnątrz wspólnoty europejskiej - opisał Ziobro.
Ziobro poinformował, że główna rozbieżność poglądów z unijnym komisarzem dotyczyła praworządności i równości. - Naszym zdaniem nie ma praworządności bez równości. Nie ma praworządności bez równego traktowania państw, również w zakresie systemu reformy sądownictwa - stwierdził.
- Polska reprezentowana przez ten rząd, Ministerstwo Sprawiedliwości reprezentowane przez tego ministra sprawiedliwości, to kierownictwo, nie zgodzi się nigdy na takie stanowisko, by jednym wolno było wprowadzać pewne zmiany w obszarze sądownictwa, w tym wprowadzenie mechanizmów demokratycznych w zakresie wyboru sędziów, a inne państwa były tego pozbawione - oświadczył.
Komisarz Reynders w trakcie swojej wizyty będzie również rozmawiał z pierwszą prezes Sądu Najwyższego Małgorzatą Manowską oraz Rzecznikiem Praw Obywatelskich Marcinem Wiąckiem.
W czwartek bierze także udział w posiedzeniu połączonych sejmowych komisji: sprawiedliwości i praw człowieka oraz do spraw UE, gdzie przedstawi drugi raport Komisji Europejskiej w sprawie praworządności.
Źródło: TVN24