Rozmawialiśmy wewnątrz naszej formacji i rozmawiałem też osobiście z Patrykiem Jakim - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 poseł PiS Michał Dworczyk. Odniósł się do spięcia w Zjednoczonej Prawicy i swojej wcześniejszej wypowiedzi. W zeszłym tygodniu nazwał współpracę między Prawem i Sprawiedliwością a Suwerenną Polską "układem pasożytniczym".
Michał Dworczyk odniósł się do sporu w Zjednoczonej Prawicy po krytyce, jaką europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki wystosował wobec między innymi Mateusza Morawieckiego.
W zeszłym tygodniu poseł PiS w RMF FM współpracę między Prawem i Sprawiedliwością a Suwerenną Polską nazwał "układem pasożytniczym". - Korzystając z listy Prawa i Sprawiedliwości, koledzy z Suwerennej Polski trafili do Sejmu, do Senatu, dzisiaj trafią do samorządów. Rozumiem, że mają też plany startowania w eurowyborach, ale sami grają na siebie - dodał.
Dworczyk pytany w "Rozmowie Piaseckiego", czy dostał jakąś partyjną reprymendę za te słowa, odpowiedział, że "rozmawialiśmy wewnątrz naszej formacji i rozmawiałem też osobiście z Patrykiem Jakim". Dodał, że "każdy z nas wypowiedział się w sprawie". - Temat jest zamknięty. Pracujemy dalej - stwierdził.
- W każdej dużej formacji politycznej, koalicji są napięcia - powiedział Dworczyk. - U nas też są różnice zdań - dodał.
Pytany, czy jest zwolennikiem wyrzucenia Suwerennej Polski ze Zjednoczonej Prawicy, odparł, że jest "zwolennikiem, żebyśmy jako obóz Zjednoczonej Prawicy grali szerokimi skrzydłami". - Powinniśmy w ramach naszego obozu, jak są spory, załatwiać je wewnątrz naszego obozu politycznego - dodał gość TVN24.
Dworczyk o działaniach w pandemii: pojawiały się błędy
W zeszłym tygodniu Najwyższa Izba Kontroli (NIK) przedstawiła wyniki kontroli dotyczącej zakupu środków ochrony indywidualnej w związku z przeciwdziałaniem COVID-19. Wynika z nich, że Kancelaria Prezesa Rady Ministrów wydała niegospodarnie, nierzetelnie i niecelowo blisko 200 mln zł na zakup w latach 2020-2021 środków ochrony indywidualnej.
Były prezes KPRM i poseł PiS Michał Dworczyk ocenił we wtorek w TVN24, że "to kolejna odsłona wojny prezesa Mariana Banasia z byłym rządem". Dodał, że nie widział tego raportu i chciałby móc się zapoznać z dokumentami.
Odnosząc się do działań w pandemii, powiedział, że może mówić z perspektywy 2024 roku. - Wtedy nie byliśmy tacy mądrzy, bo podobnie jak cały świat mierzyliśmy się z wyzwaniem, które nigdy wcześniej nie spotkało ani Polski, ani żadnego europejskiego kraju - mówił Dworczyk.
- Z dzisiejszej perspektywy uważam, że szereg działań mogliśmy przeprowadzić inaczej - powiedział. Dodał, że w swoim imieniu może powiedzieć, że "pojawiały się błędy".
Dworczyk o wniosku o postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu
Dworczyk odniósł się także do zapowiadanego przez premiera Donalda Tuska wniosku o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Ma on zostać złożony we wtorek.
- Polskie prawo przewiduje wyciąganie konsekwencji od różnych urzędników, w tej liczbie jest również prezes Narodowego Banku Polskiego. Tutaj większość parlamentarna może podejmować różnego rodzaju działania przewidziane prawem - powiedział Dworczyk.
Ocenił jednak, że "tego rodzaju działania są niezwykle ryzykowne, żeby nie powiedzieć wprost - szkodliwe z punktu widzenia stabilności ekonomicznej państwa polskiego".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24