W sopockiej kamienicy mieli zostać zakwaterowani studenci - tak przed rokiem deklarował senator Grzegorz Bierecki. Okazuje się, że obiekt został przygotowany dla turystów dysponujących sporą gotówką. Czy tak wygląda "naukowa" działalność Instytutu, za którym stoi polityk Prawa i Sprawiedliwości?
- Spółdzielczy Instytut Naukowy, w istocie spółka prawa handlowego, w przeszłości posłużył Grzegorzowi Biereckiemu do przejęcia majątku SKOK-ów.
- Dzisiaj instytut dysponuje wieloma nieruchomościami, między innymi kamienicą w Sopocie.
- Przed rokiem senator deklarował, że w sopockiej kamienicy będą kwaterowani studenci, bo przecież majątek Spółdzielczego Instytutu Naukowego służy celom naukowym.
- Obecnie w obiekcie znajdują się 62 miejsca noclegowe dla turystów, a zakwaterowanie w weekend po sezonie, dla dwóch osób, kosztuje powyżej tysiąca złotych.
W centrum Sopotu przy ul Kościuszki 47 stoi kamienica. Na jej ścianie znajduje się tablica z wizerunkiem Lecha Kaczyńskiego. Widnieje na niej napis: "w tym budynku pracował jako nauczyciel akademicki". Na uroczystość jej odsłonięcia w 2013 roku przybyli najważniejsi ludzie w PiS, z Jarosławem Kaczyńskim na czele, a wizerunek nieżyjącego prezydenta poświęcił arcybiskup Sławoj Leszek Głódź.
Pisaliśmy o tym budynku w grudniu 2023 roku. Wówczas trwał w nim remont. Ujawniliśmy, że inwestorem prac budowlanych jest właściciel budynku - Spółdzielczy Instytut Naukowy (w skrócie SIN). Co to za instytucja? Za jej powołaniem i zarządzaniem nią - do dnia dzisiejszego, stoi polityk Prawa i Sprawiedliwości, "twórca SKOK-ów", najbogatszy polski senator - Grzegorz Bierecki.
Na swojej stronie internetowej Spółdzielczy Instytut Naukowy przedstawia się jako szacowna instytucja, która prowadzi działalność wydawniczą - zwłaszcza poprzez wydawanie kwartalnika naukowego "Pieniądze i Więź" oraz publikacji książkowych o charakterze naukowym i publicystycznym. Poza tym prowadzi działalność naukową i szkoleniową. Jaka jest rzeczywista wartość naukowa tych przedsięwzięć, pisaliśmy w ubiegłym roku.
Na stronie internetowej SIN trudno znaleźć informację o tym, że jest to spółka (pełna nazwa: Spółdzielczy Instytut Naukowy G. Bierecki spółka jawna) i nie ma wzmianki o tym, że zarządza nieruchomościami wartymi kilkadziesiąt milionów złotych, odnotowuje co roku wielomilionowe zyski, bynajmniej nie zajmując się działalnością naukową.
W sprawozdaniu finansowym za 2023 rok czytamy, że SIN, zatrudniając sześć osób (dokładnie: 5,9 etatu), wypracowała 6,9 milionów zysku (przychód ze sprzedaży wydawnictw wyniósł niecałe 4 tysiące złotych), a jej kapitał wynosi około 70 milionów złotych, w tym budynki i budowle warte ponad 48 milionów złotych.
Nie da się jaśniej
W naszym artykule z grudnia 2023 roku wypowiedział się senator Grzegorz Bierecki - zapytaliśmy go wówczas, dlaczego zdecydował się przekształcić spółdzielnię pracy (wszak uchodzi za apologetę polskiej spółdzielczości) w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Przywołajmy tamtą rozmowę.
- Dlaczego zdecydował się pan pozostawić spółdzielczość i wejść w spółkę?
- To dalej jest Spółdzielczy Instytut Naukowy - odpowiedział senator PiS uznawany za twórcę SKOK-ów. Ale zanim odpowiedział, zapytał, co to za brednia. Potem swoje pytanie o "brednię" usunął podczas autoryzacji.
- Obecnie to jest spółka prawa handlowego, nie żadna spółdzielnia - ripostowałem.
- Nie zmienił się cel działalności, tak że ani formy działalności też się nie zmieniły. Zmieniła się forma prawna, a powody do tego są wyłącznie ekonomiczne.
- Co to znaczy? Mógłby pan jaśniej? - dopytałem.
- Nie da się już jaśniej - odpowiedział senator Prawa i Sprawiedliwości. Dodał, że odpowiedź na tak zadane pytanie wykracza poza poziom zainteresowania, jaki byłby odpowiedni dla prywatnego przedsiębiorstwa. I że muszę sam sobie tworzyć teorie w tej sprawie. Tej części swojej wypowiedzi senator też już nie autoryzował.
"Biała Wydma". Przytulnie i lekko
Wróćmy jednak do Sopotu i do kamienicy przy ul. Kościuszki 47, jednej z wielu nieruchomości należących do spółki, która w swojej nazwie nosi nazwisko Grzegorza Biereckiego.
W grudniu 2023 roku Grzegorz Bierecki stwierdził wówczas - kiedy jeszcze trwał remont, że budynek ten - jak cały majątek Spółdzielczego Instytutu Naukowego - będzie służył celom naukowym, w lokalach zaś będą mieszkali studenci.
Remont już dawno się zakończył. Dzisiaj każdy może odwiedzić obiekt. Każdy, kogo na to stać. Mieści się tu przybytek o wdzięcznej nazwie: "White Dune" (po polsku: biała wydma).
Na stronie booking.com czytamy: "White Dune to elegancko urządzona przestrzeń, nawiązująca do nadmorskiego klimatu i prestiżu Sopockiego kurortu. Wnętrze cechuje harmonijna kombinacja białych, szarych i błękitnych tonów, które nawiązują do barw morza oraz plaży. Wystroju towarzyszą naturalne materiały, takie jak drewno dodające wnętrzu przytulności i lekkości. W apartamentach znajdują się także wygodne meble z elementami białego lub jasnego drewna, które zapewniają komfortowy wypoczynek. Całość dopełniają delikatne tkaniny, lekkie zasłony i lampy o naturalnych kształtach, tworzące przyjemną atmosferę relaksu i luksusu nadmorskiego życia" (pisownia oryginalna).
Weekend (dwie noce) w dwuosobowym pokoju kosztuje od tysiąca do półtora tysiąca złotych.
Obiektem zarządza firma specjalizująca się w oferowaniu turystom apartamentów pod tak zwany krótkoterminowy wynajem. Z uzyskanych przeze mnie w tej firmie informacji wynika, że w obiekcie "White Dune" znajdują się do dyspozycji gości 62 miejsca hotelowe w 22 apartamentach (niektóre są dwuosobowe, inne czteroosobowe).
Jak to się ma do deklaracji senatora Grzegorza Biereckiego, według której majątek Spółdzielczego Instytutu Naukowego ma być wykorzystywany do celów naukowych, a sam obiekt oddany do dyspozycji studentów?
Przerwane połączenie
Zadzwoniłem w tej sprawie do senatora Prawa i Sprawiedliwości.
Kiedy się przedstawiłem, podając nazwę redakcji, nie zdążywszy jeszcze przedstawić sprawy, z która dzwonię, połączenie zostało przerwane. Potem senator Grzegorz Bierecki nie odbierał już telefonu.
Zadzwoniłem także do Spółdzielczego Instytutu Naukowego, prosząc o rozmowę z jego dyrektorem, Dominikiem Biereckim (syn senatora Grzegorza Biereckiego). Okazało się, że jest to niemożliwe, polecono mi wysłać do niego maila. Wysłałem więc pytania:
"Pan senator Grzegorz Bierecki w rozmowie ze mną zadeklarował, że w budynku tym będą miejsca noclegowe dla studentów. Tymczasem są przeznaczone pod wynajem dla turystów? Dlaczego nastąpiła zmiana decyzji?"
"Pan senator Grzegorz Bierecki w rozmowie ze mną zadeklarował, że majątek SIN - w tym również przedmiotowy budynek, jest wykorzystywany do celów naukowych. Jak więc wytłumaczyć fakt, że przedmiotowa kamienica jest wynajmowana turystom, co w sposób oczywisty stanowi działalność zarobkową, nie zaś naukową?".
Do momentu publikacji nie uzyskałem odpowiedzi od dyrektora Spółdzielczego Instytutu Naukowego Dominika Biereckiego.
Po co "mieszkaniówka"?
Jest jeszcze jedna niewyjaśniona kwestia związana z kamienicą przy ul. Kościuszki 47 w Sopocie.
Jak się okazuje, aktualnie trwa procedura zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. Na wniosek właściciela nieruchomości - Spółdzielczego Instytutu Naukowego, planuje się wprowadzić zmianę polegającą na - mówiąc w skrócie - rozszerzeniu w tym miejscu funkcji mieszkaniowej. Jak informuje sopocki magistrat, aktualnie "procedura sporządzenia miejscowego planu jest na etapie uzgodnień zewnętrznych" i "jeżeli będzie przebiegać bez zakłóceń, można spodziewać się jej zakończenia w przeciągu ok. 6 miesięcy".
Jak Spółdzielczy Instytut Naukowy uzasadnia swój wniosek? Czytamy w dokumentacji: "Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego (na tym ternie - red.) dopuszczono przeznaczenie zabudowy na usługi nieuciążliwe, zaś na jednej kondygnacji powyżej parteru przewidziano funkcję mieszkaniową. Celem wniosku (o zmianę w planie zagospodarowania – red.) jest zmiana, która umożliwiłaby przeznaczenie budynku w całości, na wszystkich kondygnacjach na cele mieszkaniowe".
Wróćmy na moment do artykułu z grudnia 2023 roku. Pisaliśmy tak:
"Wszak wynajem lokali studentom to także 'usługi'. A przecież Grzegorz Bierecki złożył do sopockiego magistratu wniosek o zmianę planu polegającą na wprowadzeniu w to miejsce funkcji mieszkaniowej.
- Więc twierdzi pan, że zamiarów, żeby tam była funkcja mieszkaniowa, nie ma?
- Są takie zamiary - przyznaje senator.
- Nie rozumiem - odpowiadam. - Raz mówi pan, że lokale mają wynajmować studenci, a teraz pan mówi, że mają tam być mieszkania. Pogubiłem się.
- Myślę, że to wynika z braku pańskiej wiedzy. Mówię panu, że budynek ma być przekształcony na cele mieszkaniowe zgodnie z planem złożonym w urzędzie miasta.
- Czy coś jeszcze chciałby pan wiedzieć na temat tej tajemniczej inwestycji? - dodaje senator.
I w ten sposób, ironizując, kończy rozmowę".
Dzisiaj, niespełna rok po tamtej publikacji, powraca pytanie: dlaczego spółce senatora Grzegorza Biereckiego tak zależy, żeby wprowadzić tam funkcję mieszkaniową? Już wiadomo, że studentów raczej tam nie będzie, że luksusowe apartamenty są przeznaczone dla zamożnych turystów. Więc jaki ma być cel wprowadzania tam "mieszkaniówki"? Dlaczego obecna funkcja usługowa nie wystarcza?
O to również chcieliśmy zapytać polityka, jednak nie mieliśmy na to szansy, bo senator przerwał pierwsze połączenie, a kolejnych już nie odebrał.
To pytanie również wysłaliśmy jego synowi - dyrektorowi Spółdzielczego Instytutu Naukowego, ale również nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Spółdzielczy Instytut Naukowy, w istocie spółka prawa handlowego, w przeszłości posłużył Grzegorzowi Biereckiemu do przejęcia majątku SKOK-ów.
Dzisiaj instytut dysponuje wieloma nieruchomościami, między innymi kamienicą w Sopocie.
Przed rokiem senator deklarował, że w sopockiej kamienicy będą kwaterowani studenci, bo przecież majątek Spółdzielczego Instytutu Naukowego służy celom naukowym.
Obecnie w obiekcie znajdują się 62 miejsca noclegowe dla turystów, a zakwaterowanie w weekend po sezonie, dla dwóch osób, kosztuje powyżej tysiąca złotych.
Autorka/Autor: Tomasz Słomczyński / m
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Słomczyński