Szef komisji do spraw pedofilii: mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski z potwornej lekcji, ale kolejne wpisy mnie przerażają

Źródło:
TVN24
Kmieciak: mam nadzieję, być może naiwną, że wyciągniemy wnioski z tej potwornej lekcji, której jesteśmy uczestnikami
Kmieciak: mam nadzieję, być może naiwną, że wyciągniemy wnioski z tej potwornej lekcji, której jesteśmy uczestnikamiTVN24
wideo 2/9
Kmieciak: mam nadzieję, być może naiwną, że wyciągniemy wnioski z tej potwornej lekcji, której jesteśmy uczestnikamiTVN24

Jako komisja wiedzieliśmy o tych sprawach, które były pod koniec grudnia i na początku stycznia, czyli sprawach związanych z ewidentnym publikowaniem materiałów, które mogły doprowadzić do tego, że osoba skrzywdzona została rozpoznana - mówił w "Tak jest" w TVN24 szef państwowej komisji do spraw pedofili Błażej Kmieciak, odnosząc się do sprawy śmierci 15-letniego syna posłanki KO Magdaleny Filiks. Jak dodał, w sprawie tej "bez trudu można było dotrzeć do informacji dotyczących tego, kim osoby skrzywdzone były".

Posłanka Koalicji Obywatelskiej Magdalena Filiks poinformowała w piątek wieczorem o śmierci jej syna, Mikołaja. Chłopiec miał 15 lat, popełnił samobójstwo. Nie da się jednoznacznie wyrokować co do przyczyn odebrania sobie życia, śledztwo w sprawie śmierci 15-latka prowadzi szczecińska prokuratura. Według szefa państwowej komisji do spraw pedofili Błażeja Kmieciaka, rządowe media na przełomie roku doprowadziły do identyfikacji syna posłanki jako ofiary skazanego pedofila.

We wtorek odbyły się uroczystości pogrzebowe syna posłanki Magdaleny Filiks. Miały charakter prywatny. Brali w nich udział między innymi politycy Koalicji Obywatelskiej.

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.

GDZIE SZUKAĆ POMOCY W TRUDNYCH EMOCJONALNIE SYTUACJACH >>>

Kmieciak: bez trudu można było dotrzeć do informacji, kim osoby skrzywdzone były

Błażej Kmieciak był gościem wtorkowego wydania "Tak jest" w TVN24. - Wiedzieliśmy przede wszystkim, jako państwowa komisja, o tych sprawach, które były pod koniec grudnia i na początku stycznia, czyli sprawach związanych z ewidentnym publikowaniem materiałów, które mogły doprowadzić do tego, że osoba skrzywdzona została rozpoznana. Nie znaliśmy wtedy - ani ja, ani moi koledzy i koleżanki z komisji - personaliów teraz znanego nam Mikołaja - mówił gość TVN24.

- Zabrakło dyskrecji, jak i zabrakło pewnej reguły ostrożności, która w każdym zawodzie zaufania publicznego, a takim zawodem jest zawód dziennikarza, powinna być realizowana i stosowana - ocenił.

Kmieciak: z tą tragiczną informacją chyba każdy z nas nie do końca sobie potrafi poradzić
Kmieciak: z tą tragiczną informacją chyba każdy z nas nie do końca sobie potrafi poradzićTVN24

Kmieciak dodał, że może "podać przykłady świetnych dziennikarzy, rzetelnych dziennikarzy, którzy podejmują swoje działania zgodnie z zasadami elementarnych norm postępowania etycznego, które piętnują postępowanie sprawców wykorzystania seksualnego, nazywając je po imieniu, a jednocześnie tak prezentują dane osób skrzywdzonych, że ani pani redaktor, ani ja, ani nasi widzowie nie zorientują się, że chodzi na przykład o dziewczynkę, która chodzi do szkoły w tej albo w tamtej miejscowości".

- Tutaj bez trudu można było dotrzeć do informacji dotyczących tego, kim osoby skrzywdzone były - zaznaczył.

Szef komisji ds. pedofilii: nie jest to działanie rozsądne

Zdaniem szefa państwowej komisji do spraw pedofilii, "dziennikarz opisujący tę sprawę miał mnóstwo mocnego materiału". - Po pierwsze, mówimy o sprawcy wysoko funkcjonującym, o człowieku, który - co jest przerażające, kuriozalne i tragiczne - wypowiadał się w mediach w roli eksperta na temat pedofilii. Po drugie, mówimy o psychoterapeucie, a więc o osobie, która jest w jakiś sposób osobą zaufania publicznego, którą obowiązuje tajemnica, którą obowiązują konkretne normy postępowania etycznego. Po trzecie, mówimy o osobie, która - okazuje się - była bardzo bliską osobą rodziny osoby skrzywdzonej - wymieniał.

- Gdybyśmy tego typu informacje włączyli, gdybyśmy nie wrzucali na siłę kontekstów politycznych, tak naprawdę ta sytuacja w ogóle by nas w pewien sposób nie interesowała, dlatego że tutaj organy ścigania - co wiemy na bazie obecnych informacji - zareagowały w sposób natychmiastowy, w sposób konkretny, oddzielając sprawcę od osób skrzywdzonych – powiedział.

- Sprawca został skazany na konkretny wymiar kary i nagle, po półta roku, dowiadujemy się, że jest ktoś taki jak Krzysztof F., dowiadujemy się nagle, że pojawiają się jakieś konteksty polityczne (…). Nie jest to działanie ostrożne, nie jest to działanie rozsądne, nie jest to niestety działanie, które ma spojrzenie: "kurczę, czy te dzieciaki nie oberwą rykoszetem?" - ocenił.

Kmieciak: gdybyśmy nie wrzucali na siłę kontekstów politycznych, ta sytuacja w ogóle by nas w pewien sposób nie interesowała
Kmieciak: gdybyśmy nie wrzucali na siłę kontekstów politycznych, ta sytuacja w ogóle by nas w pewien sposób nie interesowałaTVN24

Kmieciak zaznaczył, że "to nie jest tak, że ja czy ktokolwiek inny mówi, że te publikacje doprowadziły do tragicznej śmierci tego młodego, zapewne wspaniałego chłopaka". - Działania samobójcze (…) to jest zawsze element wieloczynnikowy, ale na pewno, jeżeli spojrzymy na treść tych materiałów, na dyskusję, jaka potem miała miejsce, jeżeli spojrzymy na tweety publicznych osób, które prezentują informację, zdjęcie mamy dziecka ze sprawcą, to proszę mi odpowiedzieć na pytanie, jakie intencje mają te osoby? - pytał.

Kmieciak: dziecko skrzywdzone czuje, jakby mu coś elementarnego zabrano

Kmieciak wspominał, że na początku pracy w komisji pojawiło się w jego głowie "takie zdanie, taki zwrot, jak 'wyobraźnia cierpienia'". - Myślę, że każdy, kto nie doświadczył takiego złego dotyku, takiego potwornego skrzywdzenia... My nie jesteśmy w stanie wpisać się w rolę osoby skrzywdzonej, ale spróbujmy na chwilę - apelował.

Dodał, że "dziecko skrzywdzone czuje się w sposób taki, jakby mu coś elementarnego zabrano". - Jest brutalnie wepchnięte w świat dorosłych, być może doświadcza zupełnie niezrozumiałych dla siebie kontekstów i zachowań seksualnych - powiedział.

- Jeżeli na siłę próbujemy opisać osoby skrzywdzone w materiale dotyczących polityki, to zabrakło (…) jakiejś elementarnej empatii, elementarnego zastanowienia się, po co, jakie będą tego efekty i skutki - wskazał.

Szef komisji ds. pedofilii: nie było wyobraźni w tej kwestii

Błażej Kmieciak odniósł się również do zjawiska wtórnej wiktymizacji. Podkreślił, że "podstawowym sprawcą wykorzystania seksualnego jest człowiek, który skrzywdził dzieci".

- Nie ulega wątpliwości, że to sprawca wykorzystania seksualnego niszczy dzieciństwo. (…) To jest podstawowy sprawca, ale jeżeli mówimy o wtórnej wiktymizacji, to mówimy o sytuacji takiej, że jest krzywda, idę na terapię, staram się powoli, krok po kroku, układać, jestem w jakiejś relacji terapeutycznej i nagle okazuje się, że internet żyje życiem mojej rodziny, nagle okazuje się, że wszyscy wiedzą - tłumaczył.

- Wychodzę na dwór, idę do takiego czy innego sklepu, i wszyscy wiedzą, że to ja. I być może tak nawet nie jest, ale ból i cierpienie zmienia całkowicie perspektywę osoby skrzywdzonej. Niestety nie było wyobraźni w tej kwestii - dodał.

"Tutaj nie wzięto pod uwagę perspektywy dziecka"

Pytany o to, jak w przyszłości uniknąć takich sytuacji, szef państwowej komisji przyznał, że "nie ma odpowiedzi na to pytanie". - Ta sytuacja mnie także uświadamia dwie rzeczy. Po pierwsze uświadamia mi, że nie ma czasem gotowych rozwiązań. Tutaj na pewno uważam, że nie wzięto pod uwagę perspektywy dziecka. Wzięto pod uwagę tak naprawdę odgrzewanie pewnych tematów politycznych, które miały służyć jako - niestety wszystko na to wskazuje - element pewnej walki i kłótni o charakterze politycznym - powiedział.

- Druga rzecz jest taka, że mnie, jako członka państwowej komisji, uświadamia, jaka jest istota moich działań - mówił.

- Mam tylko taką nadzieję, i to być może naiwna nadzieja, że ta potworna lekcja, której jesteśmy uczestnikami, (…) że z niej wyciągniemy jakieś wnioski. Ale obserwuję od kilku dni debatę publiczną, obserwuję kolejne wpisy i przeraża mnie to, że nie ma żadnego odrabiania lekcji. Tak naprawdę nic się nie zmienia - przyznał.

"Wystąpiliśmy do trzech instytucji"

Kmieciak mówił również o działaniach, jakie w tej sprawie podjęła komisja ds. pedofilii. - Obecnie wystąpiliśmy do trzech instytucji. Po pierwsze, wystąpiliśmy do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która wiem, że interweniuje i wiem, że wskazywała na potencjalne naruszenie (…) artykułu 18 ustawy o radiofonii i telewizji, które doprowadza tak naprawdę do tego, że można było zidentyfikować osoby pokrzywdzone - mówił.

- Po drugie, wystąpiliśmy do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, chcąc uzyskać informację, czy w postępowaniu należycie chronione były dane osób skrzywdzonych - powiedział. Dodał, że choć publikacja oparta była na aktach sądowych, to "cały czas się zastanawiam, jak to się stało, że nagle dziennikarze takiej czy innej rozgłośni radiowej albo portalu skojarzyli, że ten Krzysztof F. to jest właśnie ten człowiek, który skrzywdził dzieci tej pani parlamentarzystki".

- Ostatnią osobą, do której wystąpiliśmy, jest Rzecznik Praw Dziecka, który - wydaje się - w tej sytuacji powinien bardzo głośno mówić - zaznaczył.

Autorka/Autor:ft/adso

Źródło: TVN24

Pozostałe wiadomości

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to podobnie jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział w "Kropce nad i". - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Na polecenie premiera Donalda Tuska polskie placówki i dyplomaci są w gotowości do pomocy naszym obywatelom. Gdyby Donald Trump nakazał przeprowadzić masowe deportacje osób przebywających w USA nielegalnie, mogłoby to dotknąć również Polaków. - Władze Chicago zabroniły policji i służbom miejskim pytania o status imigracyjny - uspokaja Łukasz Dudka, szef największej gazety polonijnej w USA.

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

Źródło:
Fakty TVN

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców z warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąca z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski pokazał na spotkaniu z wyborcami w Szczecinie fakturę za wynajęcie sali na spotkanie z Karolem Nawrockim, którą uregulowało biuro poselskie Czesława Hoca (PiS). - Oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej - mówił Trzaskowski. Powiedział też, co zrobi pierwszego dnia prezydentury, gdy wygra wybory.

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Źródło:
TVN24, PAP

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Proboszcz ogłosił z ambony, że w wizytach duszpasterskich będzie go wspierał "serdeczny przyjaciel". Okazało się, że chodzi o Dariusza L., podejrzanego o molestowanie dziewięciorga dzieci. Mężczyzna miał dotykać jedno z dzieci po pośladkach podczas lekcji religii. Kuria przeprasza "wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła".

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Źródło:
tvn24.pl / Dziennik Zachodni

Ministra ds. równości Katarzyna Kotula, odnosząc się publikacji portalu Strefa edukacji na temat kontrowersji wokół jej wykształcenia, oświadczyła, że ma wykształcenie wyższe licencjackie. - Nie jestem magistrem i nigdy nie ubiegałam się o stanowiska tego wymagające - podkreśliła.

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Źródło:
PAP

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Według władz zginęło co najmniej 12 osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Źródło:
TVN24, PAP

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci zatrzymali 32-latka podejrzanego o gwałt i psychiczne znęcanie się nad dwiema kobietami. Ofiary same zgłosiły swojego oprawcę funkcjonariuszom. - Były przez niego zastraszane, poniżane, a ich codzienne życie zmieniało się w piekło - opisała starszy aspirant Aleksandra Freus z wrocławskiej policji.

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

Źródło:
PAP

Policja w Houston w Teksasie ma duży kłopot ze szczurami, które spożywają narkotyki skonfiskowane i przechowywane w magazynach. Nawet deratyzatorzy nie radzą sobie z plagą. Do tej pory gryzonie miały wpływ na bieg przynajmniej jednej bieżącej sprawy.

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Źródło:
PAP, CBS News
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zaledwie miesiąc temu zapadła decyzja o ich misji wojskowej w Polsce. Dziś norweskie F-35 są już u nas i pomagają w ochronie wschodniej flanki NATO. Ich piloci stacjonują w bazie w Krzesinach pod Poznaniem, gdzie ćwiczą razem z polskimi pilotami. 

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Źródło:
Fakty TVN

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

- Po raz kolejny można było usłyszeć i zobaczyć, dlaczego z taką determinacją walczyłem wspólnie z innymi demokratami w Polsce, żeby tych ludzi odsunąć od władzy - mówił premier Donald Tusk, odpowiadając z mównicy Parlamentu Europejskiego krytykującym go w czasie debaty politykom polskiej opozycji. Wcześniej w środę szef rządu przedstawiał priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE. Po nim głos zabrał między innymi europoseł PiS Patryk Jaki, który utrzymywał, że Tusk "dla konkurencji politycznej ogłosił Norymbergę". - Ursula von der Leyen namaściła pana na polskiego premiera i od tego czasu zachowuje się pan jak niemiecki namiestnik - mówiła Anna Bryłka z Konfederacji.

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

Źródło:
TVN24, PAP

Kierowcy na terenie siedmiu województw powinni zachować szczególną ostrożność. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed gęstą mgłą. W kolejnych dniach możliwe są marznące opady, a także silny wiatr.

Niebezpieczne godziny. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Niebezpieczne godziny. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Ośmioletnia kotka o imieniu Mittens w ciągu 24 godzin trzy razy leciała samolotem między Nową Zelandią a Australią. Pracownicy lotniska nie zauważyli klatki ze zwierzęciem podczas rozładunku luku bagażowego.

Kot został w samolocie. Odbył trzy podróże w ciągu doby

Kot został w samolocie. Odbył trzy podróże w ciągu doby

Źródło:
BBC
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w niedzielę, 26 stycznia, zagra już po raz 33. Na błoniach Narodowego stanęła scena, miasteczko i główne studio. Dzień wcześniej, w sobotę, wystartują stamtąd uczestnicy Biegu "Policz się z cukrzycą". Organizacja Finału WOŚP i towarzyszących wydarzeń spowoduje zmiany w ruchu i parkowaniu.

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę, 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę, wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24