Kierowcy z Limanowej w woj. małopolskim mają nie lada atrakcję. Na środku jednej z tamtejszych dróg stoi słup energetyczny, który muszą omijać, a w nocy szczególnie uważać, by w niego nie wjechać. I tak od dwóch lat.
Słup na ulicy Kochanowskiego w Limanowej stoi od "zawsze".
- To ja go postawiłem. Tu pierwszy mój dom był budowany no i te obydwa słupy to myśmy ciągnęli razem z sąsiadem - opowiada Antoni Boródzki, mieszkaniec Limanowej. I zaznacza: - No ale tu nie było wtedy drogi.
Słup - przeszkoda żadna
Bo to nie słup powstał na drodze, tylko droga została wybudowana dookoła słupa. Jak to możliwe?
Dwa lata temu urzędnicy z Limanowej, postanowili poszerzyć ulicę Kochanowskiego, a słup nie był dla nich żadną przeszkodą. - Nikt nie zadbał o to, żeby było bezpiecznie. Tylko na szybkiego robili, żeby było - denerwuje się Dawid Golonka, mieszkaniec miasteczka.
Słup stał się jednak przeszkodą dla okolicznych mieszkańców i przejezdnych kierowców. - Ktoś w nocy pojedzie popatrzeć, bo tu są piękne widoki przez ten krzyż w nocy oświetlony… no to wyrąbie w tego słupa - tłumaczy Halina Śliwa, mieszkanka Limanowej.
O słupie władze nie wiedzą
To ja go postawiłem. Tu pierwszy mój dom był budowany no i te obydwa słupy to myśmy ciągnęli razem z sąsiadem. No ale tu nie było wtedy drogi. Antoni Boródzki, mieszkaniec Limanowej
O bezpieczeństwo kierowców postanowiliśmy zapytać lokalne władze.
Zastępca burmistrza Wacław Zoń, który na swoje stanowisko został wybrany w ostatnich wyborach samorządowych, o słupie na środku drogi, dowiedział się zaledwie kilka dni temu. Bo przeszkoda z ulicy Kochanowskiego to scheda po rządach poprzedniego burmistrza.
- Nie wygląda to dobrze. No cóż mam powiedzieć? Jest fatalne myślenie, fatalne wykonanie - ocenia Zoń.
"Panie Rysiu, jest temat taki..."
Nad poszerzaniem ulicy Kochanowskiego pracowali specjaliści z Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej Mieszkaniowej.
Dyrektor do spraw technicznych, musiał zasięgnąć konsultacji, bo sam o słupie nie wiedział. - Panie Rysiu, jest temat taki: ulica Kochanowskiego. Temat słupa w drodze. Pan wie coś na ten temat?
Tajemniczy pan Rysiu, przekazał tylko, że zlecenie od władz miasta było na poszerzanie drogi. A o przesuwaniu słupa nie było mowy.
- Oczywiście można było to inaczej załatwić. Można było załatwić to wcześniej. Można było najpierw myśleć o słupie, potem remontować drogę. Nie wiem dlaczego tak myślano. Żaden komentarz nie będzie dobry w tej sytuacji - podsumowuje Zoń.
Nowy burmistrz już zapowiedział, że swoich urzędników odpowiednio zmotywuje i słup z drogi zniknie… Za półtora miesiąca.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24