Poświadczanie nieprawdy w dokumentacji przetargowej zarzuca gliwicka prokuratura prezesowi i właścicielowi spółki Mard - tej, która prowadziła prace w chodnikach Kopalni halemba, gdy doszło tam do tragicznego wybuchu.
- Podejrzanemu przedstawiliśmy zarzut poświadczenia nieprawdy w dokumentacji podczas przetargu na likwidację ściany wydobywczej w kopalni "Halemba” – powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Michał Szułczyński.
Marian D. został wezwany na przesłuchanie i stawił się w prokuraturze w czwartek rano razem ze swoim adwokatem.
Do katastrofy w kopalni doszło w listopadzie ubiegłego roku w trakcie prac nad likwidacją ściany. Zginęło 23 górników – 15 pracowników firmy Mard i ośmiu z „Halemby”.
Według prokuratury, Marian D. przedstawił podrobione dokumenty komisji przetargowej. Zataił prawdę o swojej firmie po to by to wygrać przetarg.
Marianowi D. za zarzucone czyny może grozić do pięciu lat więzienia. Szef Mardu jest jedenastą osobą, której prokuratura przedstawiła zarzuty w śledztwie w sprawie katastrofy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl