SLD zamierza w czwartek złożyć zawiadomienie do prokuratury ws. ogłoszenia upadłości przez biuro podróży Sky Club - poinformował rzecznik partii, Dariusz Joński. SLD chce zbadania, jak doszło do tego, że firma ogłosiła upadłość na samym początku sezonu turystycznego.
Jak zauważył Joński, firma Sky Club "jeszcze do dnia wczorajszego, do godz. 16, pomimo problemów finansowych, o których było wiadomo już dużo wcześniej, przyjmowała wpłaty". - Chcemy, żeby prokuratura to zbadała. Jesteśmy zdziwieni, że do tej pory prokuratura i organa ścigania w ogóle w tej sprawie nie zabrały głosu i milczą - dodał rzecznik SLD.
Celowa utrata pieniędzy Polaków?
W ocenie Jońskiego, dziwnym jest, iż firma Sky Club ogłosiła upadłość już na początku sezonu turystycznego, a nie np. pod jego koniec. - (Firma - red.) nie upada na koniec sezonu, kiedy podlicza te wyjazdy, podlicza bilans zysków i strat, a na początku. Mogło więc dojść do celowego działania na rzecz utraty dużych pieniędzy przez Polaków (...). Dlatego chcemy, żeby zajęła się tym prokuratura - wyjaśnił rzecznik Sojuszu. Joński zapowiedział też, że SLD zwróci się w najbliższym czasie do premiera Donalda Tuska, aby zrobił "szybki przegląd" firm turystycznych pod kątem ich sytuacji finansowej tak, aby - jak zaznaczył - nie doszło do kolejnej tego typu sytuacji, z jaką mamy do czynienia w przypadku Sky Club.
4,7 tys. klientów za granicą
Zarząd Sky Club - touroperatora, który organizował wyjazdy pod marką własną oraz Triady - w środę złożył do Sądu Rejonowego w Warszawie wniosek o upadłość spółki. Biuro zawiesiło sprzedaż wycieczek i od środy anuluje zaplanowane wyjazdy. W oświadczeniu zarząd spółki wyjaśnił, że powodem upadłości jest "brak środków finansowych na kontynuowanie działalności operacyjnej". Marszałek woj. mazowieckiego Adam Struzik poinformował, że za granicą przebywa obecnie ponad 4,7 tys. klientów biura Sky Club, a około 800 osób już wróciło do Polski. Organizacją zajął się urząd marszałkowski Mazowsza.
Chroni nas ustawa
Warto przypomnieć, że - zgodnie ze znowelizowaną wiosną 2010 r. ustawą o usługach turystycznych - touroperator ma obowiązek uzyskania zabezpieczenia finansowego, które pokryje w całości koszty powrotu turystów z wycieczek zagranicznych do kraju, na wypadek gdyby biuro podróży nie zapewniło takiej możliwości. Zabezpieczenie ma też pokrywać zwrot wpłat klientów, w przypadku gdy organizator nie wywiąże się z umowy.
Ustawa mówi też, że klienci biur podróży mogą składać reklamacje w ciągu 30 dni po powrocie z urlopu, niezależnie od tego, czy zgłaszali zastrzeżenia w trakcie trwania imprezy. Mają też dostęp do wykazu przedsiębiorców, co do których podjęto procedurę wykreślenia z centralnej ewidencji organizatorów turystyki i pośredników turystycznych. Ustawa przewiduje również objęcie kontrolą przedsiębiorstw spoza tej ewidencji, żeby lepiej chronić interesy konsumentów i ograniczyć szarą strefę. Do kodeksu wykroczeń wprowadzono sankcje dla pilota i przewodnika, jeżeli dana osoba świadczy usługi, nie mając stosownych kwalifikacji.
Autor: MON//mat / Źródło: PAP