- Chcemy odwołać ministra Marka Sawickiego - oświadczył w "Jeden na jeden" Włodzimierz Czarzasty z SLD. Jak wyjaśnił, chodzi o złą politykę, jaką wobec wsi prowadzi polityk PSL. Sojusz zwróci się do każdego posła oddzielnie, żeby poparł tę inicjatywę.
Czarzasty przekonywał, że na polskiej wsi jest wiele problemów do rozwiązania, których nie podjął Sawicki.
Wyjaśnił, że SLD chce dymisji Sawickiego nie za to, że nazwał rolników "frajerami". - To był element wesołej arogancji. Tak powiedział, wymsknęło mu się - stwierdził szef mazowieckiego SLD.
Jako powód odwołania Sawickiego podał złą politykę rolną, w tym m.in. niskie rekompensaty z UE dla producentów rolnych za produkty objęte rosyjskim embargiem, i brak rekompensat z budżetu państwa, a także nie rozwiązanie problemu przekroczenia kwot mlecznych przez polskich producentów.
- To są wystarczające argumenty - zaznaczył Czarzasty.
Listy do posłów
Szef mazowieckiego Sojuszu przyznał, że jego partia musi zabiegać o poparcie wniosku o wotum nieufności wobec Sawickiego w innych klubach parlamentarnych.
I dlatego, jak dodał, SLD zwróci się w tej sprawie listowie do każdego posła z osobna.
- Będziemy wiedzieli, kto co myśli o rolnikach. (...) My mówimy sprawdzam, to żadna kompromitacja. Niech posłowie się wypowiedzą na temat sytuacji w rolnictwie. Jeśli myślą, że jest fantastycznie, to niech to powiedzą - skwitował Czarzasty.
Sawickim niedawno w rozmowie portalem mPolska24.pl, pytany, co z rolnikami, którzy za 12 groszy za kilogram w skupie muszą sprzedawać jabłka przemysłowe, odparł: - Są frajerami. Ja szanuję biznesmenów, a nie frajerów. Jeśli zaproponowaliśmy już w połowie sierpnia instrument wycofania z rynku, w którym za jabłka proponujemy 27 groszy, a frajerzy wiozą jabłka na przetwórstwo po 12-14 groszy ich wybór. Wolny kraj, demokracja". Sawicki tłumaczył później, że nie chciał obrazić rolników, a jedynie zwrócić ich uwagę na to, że sprzedają jabłka ze bezcen.
Autor: MAC / Źródło: tvn24