SLD i Ruch Palikota uczczą dziś 90. rocznicę zamordowania pierwszego prezydenta II RP Gabriela Narutowicza. Przedstawiciele obu partii wezmą udział w wiecu pod warszawską Zachętą, który organizuje związany z lewicą burmistrz stołecznego Ursynowa Piotr Guział. Przewidziano m.in. wystąpienia szefa SLD Leszka Millera oraz lidera RP Janusza Palikota.
Na wiecu mają być też obecni m.in.: prezydencki doradca Tomasz Nałęcz, lider Partii Demokratycznej Andrzej Celiński, b. szef Unii Wolności Władysław Frasyniuk, szef OPZZ Jan Guz, reżyserzy: Agnieszka Holland i Krzysztof Krauze, satyryk Andrzej Mleczko, Jerzy Owsiak, kompozytor i muzyk Michał Urbaniak, publicysta "Polityki" Jacek Żakowski, krytyczka literacka i feministka Kazimiera Szczuka, a także profesorowie: Magdalena Środa i Jan Hartman.
W przerwie
Działacze SLD wezmą udział w wiecu w przerwie Rady Krajowej Sojuszu, która rozpocznie się o godz. 11 w stołecznym hotelu Sofitel-Victoria. Jej pierwsza część będzie poświęcona 90. rocznicy zabójstwa Narutowicza, druga - organizacji planowanego na wiosnę przyszłego roku Kongresu Lewicy Społecznej. Rada ma być zamknięta dla mediów.
- Odniosę się do tamtych wydarzeń sprzed 90 lat, do tamtej atmosfery. Myślę, że dla każdego będzie jasne, że część tamtej atmosfery czuć także w Warszawie dziś i to jest niebezpieczne - powiedział w piątek szef SLD Leszek Miller. Jak dodał, "trzeba o tym mówić, bo są siły polityczne w Polsce, które wprost nawiązują do tamtej ideologii i tamtej tradycji". Według wiceszefa klubu RP Roberta Biedronia, mijająca w niedzielę 90. rocznica zamordowania Narutowicza jest ważna szczególnie w kontekście toczącej się debaty wokół mowy nienawiści. Uczestnicy wiecu mają podpisać deklarację "ponad podziałami" sprzeciwu wobec mowy nienawiści.
Śmierć prezydenta
Gabriel Narutowicz zginął 16 grudnia 1922 r. w gmachu Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie zastrzelony przez powiązanego z endecją malarza i fanatycznego nacjonalistę Eligiusza Niewiadomskiego. Był pierwszym prezydentem II RP. Oficjalnie swój urząd pełnił pięć dni.
Autor: mn/tr / Źródło: tvn24.pl, PAP