Cenckiewicz "notatki nie widział", ale chce "konfrontacji na notatki". "Nie dorósł do funkcji"

Sławomir Cenckiewicz
Cenckiewicz o notatce przesłanej BBN i propozycji dla rządu
Źródło: Radio ZET
Nie ma notatki, która mówiłaby o historii domu w Wyrykach tak, jak przedstawiła to gazeta "Rzeczpospolita" - powiedział poniedziałek szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz. Zaproponował rządowi "konfrontację na notatki". Zdaniem europosła KO Krzysztofa Brejzy to dowód, że szef BBN nie powinien tej funkcji pełnić.

W nocy z 9 na 10 września w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Uruchomiono procedury obronne. Drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo.

"Rzeczpospolita" podała w zeszły wtorek - powołując się na anonimowe źródła "w najważniejszych strukturach państwa zajmujących się bezpieczeństwem państwa" - że dom we wsi Wyryki w województwie lubelskim nie został uszkodzony przez spadającego drona, lecz przez wystrzeloną przez polski samolot F-16 zabłąkaną rakietę przeciwlotniczą.

"Cenckiewicz nie mógł zobaczyć notatki"

Prezydenckie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego i sam prezydent Karol Nawrocki wyrazili wtedy oczekiwanie od rządu o przedstawieniu pełnej informacji w tej sprawie.

Jak ujawniliśmy w "Podcaście politycznym" w TVN24+, BBN dostał 12 września notatkę w sprawie incydentu w Wyrykach. Potwierdził to tego samego dnia w "Kropce nad i" w TVN24 koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. - Była informacja o notatce z 12 września, gdzie została zawarta informacja niejawna, pewnie (Sławomir - red.) Cenckiewicz nie mógł jej zobaczyć (szef BBN nie ma dostępu do informacji niejawnych - red.), ale pracownicy w BBN to widzieli - powiedział.

Cenckiewicz: akurat tej notatki nie widziałem

W poniedziałek w Radiu Zet o spór między prezydencką kancelarią a rządem w sprawie tej notatki był pytany Sławomir Cenckiewicz. - Gdyby trzymać się pierwszej części, że wpłynęła notatka na temat ataku dronów, to może to polega na prawdzie, tylko my nie mówimy o Wyrykach w kontekście ataku dronów, jak opowiadał minister Bosacki - powiedział, nawiązując do wystąpienia wiceszefa MSZ na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ.

- Ja proponuję panu Siemoniakowi, Ministerstwu Obrony Narodowej, panu (rzecznikowi ministra koordynatora służb specjalnych Jackowi - red.) Dobrzyńskiemu i paru jeszcze innym dżentelmenom z rządu Donalda Tuska konfrontację na te notatki - mówił.

Jak przekonywał, "jest sejmowa komisja do spraw służb specjalnych albo nawet komisja obrony narodowej". - Notatka jest na niskiej klauzuli i w ramach kontroli parlamentarnej wszystkie stronnictwa mogłyby się pochylić nad notatką z 12 września i zobaczyć, co w niej jest i wyjść, i powiedzieć przynajmniej, co w niej nie było oraz skonfrontować się z tym, co opowiada pan Siemoniak - stwierdził.

Cenckiewicz dopytywany, czy w takim razie w BBN nie otrzymali informacji, że dom w Wyrykach mógł zostać uszkodzony przez polską rakietę, oświadczył: - Nie ma notatki, która mówiłaby o historii domu w Wyrykach tak, jak przedstawiła to gazeta "Rzeczpospolita" i jak mówimy o tym od mniej więcej tygodnia.

Jak przekazał, "ma dostęp do informacji niejawnych, ale akurat tej notatki nie widział". Dodał również, że wierzy w tej kwestii kolegom z kancelarii prezydenta i BBN. - Wszyscy u nas posiadają taki dostęp i mogą tego typu materiały czytać i czytają - powiedział.

Cenckiewicz "nie dorósł do funkcji"

Tego samego dnia komentarze z Sejmu w sprawie propozycji Cenckiewicza zebrała reporterka TVN24 Maja Wójcikowska.

- Przenoszenie do mediów dyskusji o notatkach dotyczących bezpieczeństwa, interesów strategicznych Rzeczypospolitej, świadczy o tym, że ten człowiek (Cenckiewicz- red.) nie dorósł do tej funkcji - mówił europoseł Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza.

Przypomniał, że szef BBN "ma bardzo poważne zarzuty dotyczące szkodzenia Rzeczpospolitej". Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko m.in. Cenckiewiczowi i zarzuca mu pomocnictwo w ujawnieniu przez byłego ministra obrony Mariusza Błaszczaka planów obronnych na wypadek agresji ze strony Rosji.

Brejza zwrócił też uwagę, że Cenckiewicz "nie ma poświadczenia" bezpieczeństwa, którym trzeba się legitymować, aby mieć dostęp do informacji niejawnych. - Nie powinien funkcji szefa BBN pełnić. Zwłaszcza w tak kluczowym dla bezpieczeństwa Polski momencie, kiedy toczy się wojna konwencjonalna tuż obok naszych granic - ocenił europoseł.

- To jest odpowiedzialność Karola Nawrockiego. Niestety takimi ludźmi Karol Nawrocki się otoczył albo został otoczony. Takie są konsekwencje. Szkoda, że cierpi na tym interes strategiczny Rzeczypospolitej - dodał.

Brejza o "propozycji" Cenckiewicza: nie dorósł do funkcji szefa BBN
Źródło: TVN24

"Jakby jeszcze nie ochłonęli"

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (Polskie Stronnictwo Ludowe) powiedział, że "nie ma wątpliwości", iż notatka od wojska dla rządu i BBN "zawierała wszystkie prawdziwe informacje". - Taką mam wiedzę i tego będę się trzymał - dodał.

- Wierzę Sztabowi Generalnemu (Wojska Polskiego), wierzę ministrowi obrony narodowej (Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi), że w notatce informacje dotyczące rakiety były zawarte - podkreślił Zgorzelski.

- Nie ma dla mnie wątpliwości, że od samego początku prezydentura pana Karola Nawrockiego i aktywność jego otoczenia ma wymiar konfrontacyjny, tak jakby jeszcze nie ochłonęli (po tym - red.), że wybory już się skończyły. Teraz trzeba myśleć o Rzeczpospolitej, a nie o słupkach wyborczych - zaznaczył wicemarszałek Sejmu, odnosząc się do propozycji szefa BBN.

Zgorzelski o "propozycji" Cenckiewicza: aktywność otoczenia prezydenta Nawrockiego ma wymiar konfrontacyjny
Źródło: TVN24

"Z jednej strony są wyroki", a z drugiej "mechanizm kancelarii"

To, że Cenckiewicz prawdopodobnie zna zawartość notatki, komentowała wcześniej w TVN24 Maria Korcz z "Gazety Wyborczej". - To jest raczej mało zaskakujące, że (szef BBN - red.) wie. Z jednej strony są wyroki i tak dalej, ale z drugiej strony jest cały mechanizm kancelarii prezydenta, w której sądzę, że te informacje na różny sposób przepływają i (Cenckiewicz - red.) jakoś musi wykonywać swoje obowiązki. Oczywiście wiem, że to może nie powinno tak być, ale obawiam się, że realia są zupełnie inne - przyznała.

Jacek Prusinowski z Radia Plus i "Super Expressu" zwrócił uwagę na napięcia między prezydencką kancelarią a MSZ oraz wpływem tego na polską politykę międzynarodową. - Myślę, że za dużo jest takich wypowiedzi absolutnie ad personam, często nieodnoszących się naprawdę do tej czy innej sprawy, które tylko ten spór zaogniają. Na pewno póki co trudno mówić, żeby to gdzieś tam wysadzało w powietrze naszą politykę zagraniczną, ale nie jest to konstruktywne - stwierdził.

OGLĄDAJ: Szef MON: wszystkie informacje, które dostaję, dostaje też prezydent
pc

Szef MON: wszystkie informacje, które dostaję, dostaje też prezydent

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: