Od północy do godziny szóstej w niedzielę rano strażacy interweniowali 290 razy w związku ze skutkami gwałtownych zjawisk pogodowych, które minionej nocy nawiedziły Polskę - poinformował rzecznik Państwowej Straży Pożarnej bryg. Krzysztof Batorski. Jak podkreślił, większość akcji polegała na usuwaniu powalonych drzew i wypompowywaniu wody z podtopionych posesji i piwnic.
Rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Krzysztof Batorski ocenił, że obecnie sytuacja się uspokoiła.
Rzecznik PSP powiedział, że najwięcej interwencji ostatniej nocy było w Małopolsce - 198. Zdecydowanie mniej interwencji w Dolnośląskim (37) i w Mazowieckim (32). Batorski sprecyzował, że polegały głównie na usuwaniu powalonych drzew i pompowaniu wody z podtopionych piwnic i posesji. - Wczoraj, jeśli chodzi o pogodę, czyli cały 17 lipca - 1518 (interwencji), najwięcej na Mazowszu - 389, w Małopolsce - 168, w Łódzkiem - 163 - dodał.
Batorski poinformował również, że w niedzielę ewakuowano 12 obozów harcerskich. Dodał, że były to ewakuacje prewencyjne, przeprowadzone w ciągu dnia. - Tam, gdzie pojawiały się ostrzeżenia o jakichś intensywnych zjawiskach, to tam były prowadzone te ewakuacje - zaznaczył.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał w niedzielę ostrzeżenia drugiego i trzeciego stopnia przed burzami z gradem głównie w północno-wschodniej, wschodniej i południowo-wschodniej Polsce. Ostrzeżenia przed burzami oraz burzami z gradem są aktualne w godzinach porannych w województwie podlaskim, we wschodnich powiatach województwa warmińsko-mazurskiego, a także w niektórych powiatach w Małopolsce i na Śląsku. Natomiast w województwach lubelskim, podkarpackim i świętokrzyskim, do wieczora, a miejscami do rana w poniedziałek, mogą wystąpić burze gradem, którym miejscami będą towarzyszyć ulewne opady deszczu oraz porywy wiatru do 70 km/h.
Ulewy na Małopolsce
Po nocnych ulewach w Małopolsce, najtrudniejsza sytuacja jest na terenie powiatu myślenickiego. W Głogoczowie z zalanych pięciu domów ewakuowano 14 mieszkańców. W wielu miejscach na terenie powiatu myślenickiego na drogach lokalnych i powiatowych występuje muł, rumosz skalny i błoto.
Jak powiedział PAP rzecznik małopolskiej straży pożarnej Sebastian Woźniak, żywioł najbardziej dotknął: Sułkowice, Myślenice, Tokarnię oraz Głogoczów. W Głogoczowie kierowcy mieli problem z przejazdem zakopianką. Prewencyjnie zostały ewakuowane trzy obozy harcerskie z powiatów: nowotarskiego, myślenickiego oraz suskiego. Uczestnicy dwóch z tych obozów znaleźli schronienie w miejscowych remizach OSP. Łącznie zostały ewakuowane 84 osoby, w tym 72 harcerzy.
Ponad 30 interwencji na Lubelszczyźnie
Lubelscy strażacy zanotowali 31 interwencji w związku przechodzącymi w sobotę wieczorem burzami.
- 23 z 31 wyjazdów do zdarzeń pogodowych w sobotę miało miejsce w powiecie bialskim. 17 z nich dotyczyło pompowania wody z zalanych pomieszczeń, a pozostałe połamanych gałęzi i drzew. Dementujemy informacje o trąbie powietrznej w rejonie Terespola. Z tego co wiemy, to przeszła ona po stronie białoruskie – powiedział PAP dyżurny KW PSP w Lublinie mł. bryg. Sylwester Wójcik.
Śląskie: blisko 170 interwencji strażaków po burzach i ulewach
Blisko 170 interwencji po burzach i ulewach przechodzących w sobotę nad woj. śląskim odnotowali strażacy z tego regionu. Dobę wcześniej interweniowali blisko 300 razy. W niedzielę rano prowadzili jeszcze dwie takie bieżące interwencje.
W sobotę wieczorem nad wschodnią i zachodnią częścią woj. śląskiego pojawiły się komórki burzowe, które następnie powoli przemieszczały się na północ. Poprzedniej doby lokalne burze miały miejsce głównie w południowo-zachodniej części regionu.
Jak poinformowała w niedzielę rano rzeczniczka śląskiej straży pożarnej mł. bryg. Aneta Gołębiowska, od godz. 7.30 w sobotę do godz. 6.00 w niedzielę na terenie woj. śląskiego w związku z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi strażacy interweniowali 169 razy.
24 z tych działań miały miejsce w powiecie częstochowskim, 24 w lublinieckim, 21 w gliwickim, a 16 w zawierciańskim. - Obecnie prowadzonych są 2 interwencje w związku z warunkami atmosferycznymi – zaznaczyła Gołębiowska.
"Takiej wody nikt nie widział"
Sobotnie ulewy mocno dotknęły m.in. gminę Koszęcin na Śląsku. We wsi Rusinowice wybijały studzienki, zalało wiele dróg, a straż odpompowywała wodę. Zalane zostały piwnice mieszkańców.
Wójt gminy Koszęcin Zbigniew Seniów mówił w sobotę rozmowie z TVN24, że nawałnica przyszła około godziny 20-21. - Zalane są trzy miejscowości. To są przede wszystkim Rusinowice, które najbardziej ucierpiały, Sadów i Wierzbie - przekazał. - Tutaj tragedie ludzie dzieją się od dłuższego czasu z tymi rzeczami. A jak dzisiaj, takiej wody nikt nie widział - mówił.
Jedna z mieszkanek Rusinowic relacjonowała: - Zagrzmiało parę razy, przyszła ulewa i z tej ulewy zrobił się u nas w ogródku ocean.
Przekazała, że woda zalała między innymi kotłownię w domu. - Mamy drzwi do wymiany, meble do wymiany, piec do wymiany - przekazała kobieta. Oszacowała straty na kilkanaście tysięcy złotych.
Uszkodzone dachy kilku budynków
Na Mazowszu strażacy interweniowali m.in. w powiecie sokołowskim, łosickim, siedleckim, wyszkowskim i w ostrołęckim.
Uszkodzone zostały dachy w pięciu budynkach. - Trzy w Siedlcach, po jednym w Wyszkowie i w Ostrołęce – uściślił oficer prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej brygadier Karol Kierzkowski.
Później front burzowy przeszedł przez tereny powiatu płockiego, sochaczewskiego i gostynińskiego. Około godziny 22 bryg. Kierzkowski informował, że "najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie płockim, gdzie strażacy realizują około 80 interwencji w związku z silnym wiatrem oraz podtopieniami".
Łącznie w województwie mazowieckim strażacy interweniowali około 150 razy.
Podtopione posesje
Przed godziną 22.00 w rejonie miejscowości Kiernozia (powiat łowicki, woj. łódzkie) przeszła kolejna już burza.
Za sprawą intensywnych opadów spływająca z pól woda zalewała podwórka i piwnice domów mieszkalnych. Do podtopienia kilku posesji doszło w miejscowości Długie oraz Lasocin. Woda podmyła fragment ulicy Krzywe Koło i uszkodziła studzienkę na ulicy Łowickiej.
Na teren gminy Kiernozia zadysponowano z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Łowiczu samochód z pompą dużej wydajności. Wysłano tak także zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej Kiernozia, OSP Złaków Kościelny, OSP Złaków Borowy, OSP Wicie, OSP Karsznice Duże, OSP Zduny, OSP Zamiary, OSP Błędów, OSP Łowicz i OSP Witusza.
Źródło: PAP, TVN24