To kompletna bzdura i absurd - tak Bartłomiej Sienkiewicz skomentował doniesienia "Do Rzeczy", jakoby jako szef MSW polecił spalić budkę strażniczą przy rosyjskiej ambasadzie.
W opinii Sienkiewicza doniesienia "Do Rzeczy", które są - jak się wyraził - "kompletną bzdurą i absurdem", są poza jakimkolwiek komentarzem.
Zaznaczył, że jeśli dziennikarze są "ciekawi, skąd wziął się ten absurd", powinni o to pytać autorów artykułu w tygodniku.
- Ja mogę tylko powiedzieć, że to nieprawda, kłamstwo i raczej śmieszna anegdota - powiedział Sienkiewicz.
- Aż jestem zdziwiony, że nie zrobiono grafiki, gdzie z hubką i krzesiwem osobiście próbuję podpalić ambasadę rosyjską - dodał.
"Nie wierzę w takie rzeczy"
Tygodnik "Do Rzeczy" twierdzi, że dotarł do nagrania rozmowy szefa CBA Pawła Wojtunika z ówczesną minister infrastruktury i rozwoju regionalnego, podsłuchanej w restauracji Sowa i Przyjaciele w czerwcu 2014 r. Według gazety, ze strony szefa CBA padała sugestia, że policjanci na polecenie ówczesnego szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza mieli spalić budkę strażniczą przed rosyjską ambasadą.
Tygodnik wskazuje, że może chodzić o dewastację, do której doszło przed Ambasadą Federacji Rosyjskiej w Warszawie podczas Marszu Niepodległości w 2013 r.
Do publikacji "Do Rzeczy" odniosło się Centralne Biuro Śledcze. "Stanowczo oświadczam, że sugerowanie jakoby Paweł Wojtunik powiedział, że policja na zlecenie ówczesnego Ministra Spraw Wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza miała podpalić budkę przy ambasadzie jest niedorzecznością, nadużyciem, twierdzeniem nieprawdziwymi, sprawia wrażenie celowej manipulacji" - napisał w wydanym komunikacie Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy CBA. Zaznaczył, że "absurdem jest powielania tak wierutnych bzdur."
- Nieprzypadkowy, według mnie, termin ukazania się tego artykułu odczytuję jako próbę uwikłania CBA w bieżące wydarzenia polityczne - oświadczył Dobrzyński.
W związku z dzisiejszą publikacją w tygodniku "Do Rzeczy" stanowczo oświadczam, że sugerowanie jakoby Paweł Wojtunik powiedział, że policja na zlecenie ówczesnego Ministra Spraw Wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza miała podpalić budkę przy ambasadzie jest niedorzecznością, nadużyciem, twierdzeniem nieprawdziwymi sprawia wrażenie celowej manipulacji. Nieprzypadkowy według mnie termin ukazania się tego artykułu odczytuję jako próbę uwikłania CBA w bieżące wydarzenia polityczne. Stanowczo oświadczam, że Paweł Wojtunik nigdy nie twierdził by ktokolwiek, a tym bardziej urzędujący minister wydawał polecenia celowego podpalania budki. Niedorzecznością i absurdem jest powielania tak wierutnych bzdur. Jacek Dobrzyński, Rzecznik Prasowy CBA
Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska mówiła w "Jeden na jeden", że nie wierzy, aby doniesienia "Do Rzeczy" były prawdą.
- Mówienie, że konstytucyjny minister w naszym kraju nawołuje do spalenia jakieś budki to skandal, nie wierzę w takie rzeczy - powiedziała Kidawa-Błońska.
- Mnie się to w głowie nie mieści, nie chcę na ten temat spekulować - dodała.
Autor: MAC/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24