Jarosław Kaczyński może mieć innego kandydata w wyborach prezydenckich niż Andrzej Duda - stwierdził wiceszef PO Tomasz Siemoniak. Zdaniem gościa dogrywki w "Jeden na jeden" w tvn24.pl, jeżeli prezydent Duda "nie dostanie poparcia PiS i pieniędzy PiS, to może być zupełnie inna sytuacja".
Gdyby wybory odbywały się w najbliższą niedzielę, w pierwszej turze na Andrzeja Dudę zagłosowałoby 44 procent ankietowanych - wynika z najnowszego sondażu Kantar Millward Brown dla "Faktów" TVN i TVN24. Jego najsilniejszego ewentualnego kontrkandydata - byłego premiera i obecnego przewodniczącego Rady Europejskiej, Donalda Tuska - poparłoby 24 procent badanych .
Siemoniak: start i zwycięstwo Tuska
Tomasz Siemoniak z rezerwą odniósł się do tych wyników. Donald Tusk nie ogłosił, że kandyduje, jest daleko od polskiej polityki, a o tym, czy wystartuje ostatecznie w wyborach prezydenckich, zadecydują nie sondaże, ale wynik wyborów parlamentarnych w 2019 roku. - Będzie to uzależniał od oceny sytuacji i tego, czy jest potrzebny Polsce - powiedział gość internetowej dogrywki "Jeden na jeden". - Nie będzie się kierował osobistymi względami, bo on już osiągnął wszystko - dodał wiceszef PO.
Tomasz Siemoniak przyznał, że osobiście stawiałby jednak na "start i zwycięstwo" Donalda Tuska.
Prezes PiS "może mieć innego kandydata"
Zdaniem Siemoniaka, ponieważ wszyscy będą podejmować decyzje dotyczące wyborów prezydenckich w kontekście wyników wyborów parlamentarnych, więc "wcale nie jest pewne, że pan Andrzej Duda będzie kandydować - powiedział, wiceszef PO, argumentując, że prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński "może mieć innego kandydata".
- Jeżeli [prezydent Andrzej Duda - red.] nie dostanie poparcia PiS i pieniędzy PiS, kampania wyborcza kosztuje, to może być zupełnie inna sytuacja - ocenił.
- Jeżeli PiS przegra wybory samorządowe, europejskie i parlamentarne, Andrzej Duda będzie w zupełnie innej sytuacji niż dziś - podkreślił gość dogrywki "Jeden na jeden" w tvn24.pl.
Autor: mm//now / Źródło: tvn24