7 osób trafiło do szpitala w Poznaniu z objawami zakażenia włośnicą. Wszyscy byli na tej samej imprezie integracyjnej w leśniczówce i jedli surową kiełbasę z dzika.
Stan chorych jest stabilny, obecnie przebywają w Klinice Chorób Tropikalnych i Pasożytnicznych Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Na oddział chorzy zgłosili się z wysoką gorączką, bólami mięśni i brzucha, obrzękami twarzy i biegunką - klasycznymi objawami zakażenia włośnicą.
Mięso było badane
Jak powiedziała rzecznik prasowa Sanepidu w Poznaniu, Ewelina Suska, oprócz siedmiu osób znajdujących się w szpitalu, osiem innych znajduje się pod obserwacją. Dodała także, że mięso, z którego była zrobiona kiełbasa, było wcześniej oddane do badania przez leśniczego. Sanepid zabezpieczył pozostałe 10 kilogramów wyrobu do badania.
Impreza odbyła się 22 listopada w leśniczówce w Komornikach po Poznaniem. Chorzy do szpitala zgłosili się po trzech tygodniach. Jak powiedziała Ewelina Suska, jest to charakterystyczny okres wylęgu pasożytów.
Włośnica jest groźną chorobą pasożytniczą, która w skrajnych przypadkach może prowadzić do śmierci.
ab/fac/k
Źródło: tvn24.pl, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: tvn 24