Młodzież, którą PiS rozumie. Ekscesy wszechpolaków uchodzą im na sucho

[object Object]
Nacjonalistyczne hasła na marszu narodowcówtvn24
wideo 2/8

Rasistowska wypowiedź rzecznika Młodzieży Wszechpolskiej nie jest pierwszym incydentem w tej organizacji, od której odcinają się jej władze. Opozycja parlamentarna żąda delegalizacji wszechpolaków. Postulat ten pojawia się w publicznej debacie od dziesięciu lat. Jak dotąd żaden sąd nie stwierdził złamania prawa przez MW, które powinno skutkować rozwiązaniem organizacji.

Rzecznik Młodzieży Wszechpolskiej Mateusza Pławski oddał się do dyspozycji jej władz. Zarząd MW odciął się zaś od jego słów o separatyzmie rasowym oraz od poglądu, że "osoba czarnoskóra nie jest Polakiem". Rasistowskim wywodem Pławski usiłował tłumaczyć eksponowanie w czasie demonstracji 11 listopada haseł: "Biała Europa", "Europa tylko dla białych" czy "Wszyscy różni, wszyscy biali" czy "My nie chcemy tu islamu, terrorystów muzułmanów". Ksenofobiczne i rasistowskie transparenty oraz hasła wzburzyły nie tylko polską opinię publiczną. Pokazały je media w wielu krajach świata.

Uprzywilejowane zgromadzenie, odwołuje się do Boga

Oficjalnym organizatorem demonstracji nazwanej "Marszem Niepodległości" jest stowarzyszenie o tej samej nazwie. Marsz został, według nowego prawa o zgromadzeniach, uznany przez wojewodę mazowieckiego jako zgromadzenie cykliczne, co oznacza, że jego uczestnicy - na mocy przepisów uchwalonych przez Sejm głosami PiS - mają w Narodowe Święto Niepodległości pierwszeństwo w organizowaniu demonstracji na ustalonej trasie.

Przewodnim hasłem tegorocznej manifestacji miały być słowa z religijnego hymnu, napisanego w XIX wieku we Francji jako sprzeciw tamtejszych katolików wobec postępującej laicyzacji, zaadaptowanego potem przez Kościół w Polsce: "My chcemy Boga". W dniu marszu część uczestników komunikowała, kogo w Polsce nie chce: "islamu", "terrorystów muzułmanów", ludzi innych niż biali.

Czynnik rasowy według rzecznika

Rzecznik Młodzieży Wszechpolskiej Mateusz Pławski, zaznaczył w rozmowie z serwisem DoRzeczy.pl, że osobiście nie widział tych haseł, Tłumaczył, "że czynnik rasowy jest bardzo ważny, mimo że rasistami nie jesteśmy", z kolei "w haśle 'biała Europa' nie ma nic złego", a "osoba czarnoskóra nie jest Polakiem"

Pławski powiedział też w imieniu swojej organizacji: "Jesteśmy separatystami rasowymi, uważamy, że jedna rasa nie jest lepsza od drugiej, ale każda jest inna, zamieszkuje inny kontynent. Etniczności nie należy mieszać".

Młodzież Wszechpolska następnego dnia oficjalnie odcięła się od wypowiedzi swojego rzecznika. Słowa jednak zostały publicznie wypowiedziane i utrwalone. Rasistowskie hasła były obecne w czasie marszu, a rasizm jest w Polsce nielegalny i podlega karze.

Policja zapewnia, że drobiazgowo analizuje zapisy wideo z marszu. Według rzecznika Komendy Głównej Policji w dniu marszu policjanci nie reagowali, nie nakazali usunięcia tych haseł i nie rozwiązali demonstracji, bo taką była taktyka zabezpieczenia marszu. Miało chodzić o to, żeby ewentualne interwencja nie doprowadziła do eskalacji przemocy. Chcąc uniknąć przemocy, policjanci skupili się na nagrywaniu.

Niejednorodna postawa rządu

Po tym, jak w świat popłynęły telewizyjne przekazy pokazujące rasistowskie hasła na ulicach Warszawy, polski rząd oficjalnie odciął się od - jak to określono w komunikacie MSZ - incydentów czasie Marszu Niepodległości. W tej kwestii nie ma jednak w rządzie jednomyślności, bo minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak zachowywał się, jakby nic się nie stało.

- Było bezpiecznie. Odkąd zmieniła się władza w Polsce, od 2015 roku święto niepodległości jest bezpieczne - zapewniał Błaszczak w Polskim Radiu.

Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki potwierdzając, że treści niektórych transparentów były "haniebne" i "powinny być oceniane pod kątem ewentualnej odpowiedzialności karnej" zasugerował, że ich obecność podczas marszu mogła być prowokacją mającą na celu "popsucie tego fantastycznego wydarzenia".

Czy prowokacją były w takim razie również słowa rzecznika Młodzieży Wszechpolskiej? Zarząd stowarzyszenia ocenił je bardziej jako samowolę polegającą na głoszeniu poglądów niezgodnych ze stanowiskiem organizacji.

Wypowiedź Pławskiego nie była pierwszym incydentem w historii Młodzieży Wszechpolskiej, który wzbudził oburzenie, a od którego jej władze potem odcinały się.

Wszechpolacy działają od odrodzenia wolności

Młodzież Wszechpolska - organizacja działająca w Polsce w okresie międzywojennym - odrodziła się w 1989 roku pod przewodnictwem dziewiętnastoletniego wówczas Romana Giertycha. W późniejszych latach była uważana za młodzieżową przybudówkę Ligi Polskich Rodzin. Jednak kierownictwo LPR, z tym samym Romanem Giertychem na czele, pod koniec 2006 r. podjęło decyzję o zerwaniu "związków politycznych" z Młodzieżą Wszechpolską. Powodem były mnożące się doniesienia o imprezach o charakterze neonazistowskim, w których brali udział członkowie Młodzieży Wszechpolskiej.

W tamtym czasie media obiegło nagranie wideo pokazujące imprezę młodych neofaszystów, bawiących się trzy lata wcześniej na Górnym Śląsku w ten sposób, że zapalali pochodnie o kształcie swastyki. Jedną z działaczek rozpoznanych na tym zdjęciu Młodzież Wszechpolska usunęła potem ze swoich szeregów.

Wiele kontrowersji wzbudziły inne, kolportowane w mediach zdjęcia, na których było widać młodych ludzi przy stole barowym, wznoszących ręce w geście nazistowskiego pozdrowienia. Wśród postaci z fotografii został rozpoznany co najmniej jeden wszechpolak. W chwili ujawnienia zdjęcia nie był on jednak już członkiem Młodzieży Wszechpolskiej, ale w tamtym czasie (lata 2006-2007) atmosfera polityczna nie sprzyjała tej organizacji. Do tego stopnia, że nawet po prawej stronie sceny politycznej nie brakowało postulatów, żeby zdelegalizować Młodzież.

Po raz pierwszy chciał ich rozwiązać poseł PiS

Gdy w 2007 roku obecny poseł koła Wolni i Solidarni Sylwester Chruszcz został szefem Ligi Polskich Rodzin, zapowiedział rozwiązanie organizacji wszechpolaków. "Młodzież Wszechpolska przestanie istnieć, bo wystarczająco się już skompromitowała" - mówił dziesięć lat temu Chruszcz. Wszechpolacy odpowiedzieli mu wtedy, że nie on zakładał Młodzież Wszechpolską i nie on ją będzie rozwiązywał. Postawili na swoim. Organizacja istnieje do dziś.

Dziś poseł Chruszcz nie żądał delegalizacji Młodzieży Wszechpolskiej. Podjął próbę merytorycznej polemiki z rasistowskimi poglądami głoszonymi przez byłego rzecznika.

Nie tylko Chruszcz chciał zlikwidować Młodzież Wszechpolską. Żądania delegalizacji MW regularnie formułowali przeciwnicy polityczni - Platforma Obywatelska, Sojusz Lewicy Demokratycznej i mniejsze organizacje lewicowe. Żadna z tych zapowiedzi nie zaowocowała wnioskiem, który doprowadziłby likwidacji organizacji.

Akty politycznego zgonu i oskarżenia o zdradę

Młodzież Wszechpolska nadal więc podejmuje działania budzące wątpliwości co do zgodności z prawem i w związku z tym znajdujące się w zainteresowaniu prokuratury. Jedną z takich akcji było rozpowszechnienie "aktów politycznego zgonu" wystawionych na nazwiska samorządowców, którzy poparli przyjmowanie uchodźców do Polski. Prokuratura podjęła postępowanie w tej sprawie, ale je umorzyła po niecałych trzech miesiącach od wszczęcia.

W czerwcu tego roku w czasie rocznicy wydarzeń radomskich grupa mężczyzn ubranych w koszulki z napisami "Młodzież Wszechpolska" pobiła działacza Komitetu Obrony Demokracji. Policji na miejscu nie było. Za to zaniedbanie został odwołany komendant miejski w Radomiu, a ponieważ w tle pobicia był konflikt polityczny, sprawa była komentowana przez polityków.

To właśnie w związku z tym wydarzeniem rzeczniczka PiS Beata Mazurek wyraziła, ostro krytykowany przez przeciwników pogląd, że była to "sytuacja, która nie powinna mieć miejsca, ale też ich rozumiem".

Socjolog, profesor Ireneusz Krzemiński mówił w poniedziałek we "Wstajesz i Wiesz" TVN24, że ruchy nacjonalistyczne urosły w Polsce w siłę z powodu bierności poprzednich rządów i akceptacji obecnego.

- To się zaczęło w czasie kampanii wyborczej 2011 roku, kiedy PiS zaczął wspierać tak zwanych kiboli, którzy wznosili hasła narodowe. Kiedy za tym poszli ideolodzy, zaczęli wspierać te grupy, wyposażać ich w podstawową wiedzą o symbolach, bo wiedzę o historii to oni mają zerową, to sprawa stała się bardzo poważna. Wielkim błędem rządu Donalda Tuska było nieprzeciwstawienie się podsycaniu grupek nacjonalistycznych. W tej chwili mamy do czynienia z całkowitym ich namaszczeniem - uważa prof. Krzemiński.

Młodzież Wszechpolska nie zawahała się swego czasu wystąpić przeciw PiS i byłemu prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu.

"14 grudnia na stronie internetowej Młodzieży Wszechpolskiej pojawiło się skandaliczne zestawienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego oraz prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego z podpisem 'Pamiętamy twarze zdrajców'" - donosił w 2013 roku serwis Niezależna.pl. W ten sposób były prezydent miał być napiętnowany z podpisanie traktatu Lizbońskiego.

Zestawienie to oburzyło zwolenników Lecha Kaczyńskiego. Działacz pierwszej Solidarności Andrzej Gwiazda oświadczył wtedy, że wszechpolacy przebili komunistów i nie wykluczył, że w organizacji tej działa agentura. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że autorzy grafiki pomylili braci Kaczyńskich i ogłaszając, że podpisanie Traktatu Lizbońskiego było zdradą, użyli zdjęcia Jarosława Kaczyńskiego.

Cytowany przez Niezależną były lider MW Robert Winnicki twardo jednak twierdził, że "13 grudnia 2007 roku została zdradzona polska niepodległość, również przez Prawo i Sprawiedliwość oraz braci Kaczyńskich".

Bezkarność nacjonalistów

Po czterech latach od tamtego wydarzenia, prof. Ireneusz Krzemiński uważa, że rząd Prawa i Sprawiedliwości otwarcie wspiera organizujące marsz ugrupowania nacjonalistyczne, w tym Młodzież Wszechpolską.

Część demonstrantów 11 listopada maszerowała pod sztandarami Obozu Narodowo-Radykalnego. Ta organizacja nie ma ogólnopolskiej struktury. Pod tą nazwą działają organizacje w regionach. W 2009 roku sąd zdelegalizował ONR w Brzegu na Opolszczyźnie za głoszenie haseł antysemickich. Inne organizacje Obozu Narodowo-Radykalnego działają jednak w sposób niezakłócony.

Jedna z nich - nazywana "brygadą mazowiecką" - zamieściła w sierpniu tego roku na swoich stronach internetowych artykuł propagujący ideę "rasowego separatyzmu" - tę samą, do której w niedzielę odwoływał się rzecznik Młodzieży Wszechpolskiej.

Autor: jp/sk / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24