Senat poparł obniżanie pensji. "To rózga i bat na opozycję"

[object Object]
Senat za karaniem parlamentarzystów za nieodpowiednie zachowanietvn24
wideo 2/4

Obniżanie uposażenia lub diety parlamentarzystów za zachowanie nielicujące z pełnioną funkcją na sali posiedzeń oraz innych miejscach, w których przebywają posłowie i senatorowie - przewiduje nowelizacja ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, którą poparł w piątek Senat. Za nowelizacją - bez poprawek - opowiedziało się 53 senatorów, 19 było przeciw, 4 wstrzymało się od głosu.

W uzasadnieniu do noweli podkreślono, że "mandat posła czy senatora pełniony jest nie tylko na sali posiedzeń Sejmu i Senatu".

"Posłowie i senatorowie reprezentują Parlament Rzeczypospolitej Polskiej na obszarze całego kraju i poza nim, dlatego też ich zachowanie powinno licować z powagą pełnionych przez siebie funkcji, również w miejscach niebędących salą posiedzeń, ale bezpośrednio związanych z wykonywaniem mandatu posła i senatora" - zaznaczono. Do naruszenia powagi Sejmu, Senatu albo Zgromadzenia Narodowego - zgodnie z nowelizacją - może dojść na ich posiedzeniach lub na posiedzeniach ich organów, to jest Prezydium Sejmu, Prezydium Senatu, Konwencie Seniorów, komisjach sejmowych i senackich oraz Zgromadzenia Narodowego. Obniżenie uposażenia będzie możliwe również w przypadku "naruszenia w rażący sposób spokoju lub porządku" na terenie będącym w zarządzaniu Kancelarii Senatu. Zgodnie z dotąd obowiązującymi przepisami dieta lub uposażenie parlamentarzystów może być obniżone w trzech przypadkach: zachowań, które uniemożliwiają pracę izb, nieusprawiedliwionej nieobecności na posiedzeniach Sejmu, Senatu albo Zgromadzenia Narodowego i ich organów oraz naruszenia "swoim zachowaniem na sali posiedzeń" powagi Sejmu, Senatu albo Zgromadzenia Narodowego.

Wątpliwości senatorów

Przed głosowaniami zadawano pytania sprawozdawcy senackiej komisji regulaminowej i etyki Krzysztofowi Słoniowi (PiS). Senatorowie PO chcieli przede wszystkim wiedzieć, jakie konkretne zachowania będą karane, co będzie obrazą dla Sejmu oraz kto i jak będzie o karach decydował. Grażyna Sztark (PO) oceniła, że ustawa w obecnym kształcie jest "absurdem". - Co będzie karane? Niewłaściwy ubiór, czerwona szminka? A może słowa: "panie marszałku kochany"? - pytała.

Słoń odpowiadał, że znaczenie określenia "powaga Sejmu", tak jak i "powaga sądu" nie jest zdefiniowana w ustawach, a jednak sądy karzą za obrazę tych instytucji. Podkreślał, że sposób zachowania posłów i senatorów powinien "być zrównoważony i opanowany" oraz "licować z miejscem", a także odpowiadać pełnionej funkcji. Senator Barbara Borys-Damięcka (PO) pytała, kto będzie wymierzał kary - czy będą to marszałkowie, czy jest opracowany katalog takich organów. Pytała, czy kary będą wyłącznie finansowe, czy przewidziano też publiczną chłostę. - Komisja nie dysponuje takim katalogiem - odpowiedział jej senator Słoń.

Waldemar Sługocki (PO) pytał, czy w trakcie posiedzenia komisji rozmawiano o tym, że ustawa może naruszyć powagę parlamentu. Dopytywał też, czy za niegodne zachowanie uważa słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego "o zdradzieckich mordach" i sugerowanie grupie posłów, że mają krew na rękach. Słoń mówił, że tych tematów nie poruszono w trakcie komisji. Dodał, że on sam będzie "zachowywał się tak samo jak zwykle". Wyraził nadzieję, że "będzie to zgodne z duchem ustawy". Mieczysław Augustyn (PO) chciał wiedzieć, czy pod określenie naruszenie powagi Sejmu podpada zachowanie posłanki, która jadła na sali sejmowej. Czy była rozmowa o poszczególnych przypadkach, które spowodowały takie zmiany. Aleksander Pociej zwracał uwagę na "nierównoważne traktowanie posłów zawodowych i tych, którzy nie pobierają wynagrodzenia".

- Tym drugim w myśl tej ustawy nic nie można zrobić, są jak święte krowy - ocenił. Pytał też, czemu senatorowie PiS rezygnują z niezależności i chcą przyjąć przepisy "narzucone Senatowi przez Sejm".

Przed głosowaniami zadawano pytania sprawozdawcy senackiej komisji regulaminowej i etyki Krzysztofowi Słoniowi (PiS)PAP/ Tomasz Gzell

"Knebel na opozycję"

Wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz (PO) pytał, czy przepisy będą obowiązywać w hotelu sejmowym czy w restauracji, gdzie jest "pewnego rodzaju strefa prywatna". Jerzy Fedorowicz (PO) pytał z kolei, czy oceniane będą też wypowiedzi udzielane dziennikarzom na terenie kompleksu sejmowego. Antoni Szymański (PiS) pytał, czy takie przepisy nie będą przeciwskuteczne i czy dobre zachowanie parlamentarzystów nie powinno wynikać z ich kultury osobistej. Bogdan Borusewicz oceniał, że ustawa "jest kneblem na opozycję". Mówił, że przez cały czas, gdy był marszałkiem Senatu ani razu nie ukarał żadnego senatora.

- Byliście wtedy w opozycji: były syki, komentarze i obstrukcja, ja jednak uważałem, że opozycję trzeba szanować, a nie straszyć ją i zamykać jej usta. Bo kto ma mówić innym niż rządzący głosem, krytykować władzę? Tymczasem wy działacie tak, że w Sejmie kary spadają tylko na opozycję, to pokazuje w jakim kierunku ta ustawa będzie realizowana - mówił.

Powiedział ponadto, że sytuacja, w której posłowie opozycji nie przychodzą na Zgromadzenie Narodowe, "została wytworzona przez większość, przez zamykanie ust opozycji w Sejmie". Inny senator PO, Bogdan Klich mówił, że proponowane przepisy "ograniczają możliwość dyskusji o sprawach dla Polaków najważniejszych". - I to jest prawdziwy sens i prawdziwe niebezpieczeństwo, bo poseł i senator będą się cały czas kontrolować i zastanawiać, czy to, co mówi, nie może być ocenione jako obelga. Ta ustawa ma złe intencje; to rózga i bat na opozycję; spycha ją do narożnika (...) to tak naprawdę wygaszanie parlamentaryzmu - przekonywał.

Radziwiłł wyjaśnia

Senatorom PO odpowiadał senator PiS Konstanty Radziwiłł. Mówił, że w ustawie mówi się o "rażącym naruszeniu spokoju i porządku". Dodawał, że te sformułowania są już określone w prawie, i że chodzi tylko o rozszerzenie miejsca, w których obowiązują one posłów. Powiedział też, że notowania parlamentu nie są dobre i że są po temu przyczyny. Według senatora PiS, ze statystyk sejmowych wynika, że wznosi się tam 309 okrzyków dziennie czyli trzy razy więcej niż w poprzedniej kadencji. Wśród takich okrzyków, jak mówił, było 199 takich jak "siadaj", "cicho, gimbazo", "nie drzyj się, sama bądź cicho, babo". Mówił też o happeningach, na których "ośmiesza się i wyszydza". - To ma budować autorytet? - pytał. Radziwiłł dodawał, że gdy był ministrem zdrowia, to na sali sejmowej doświadczał "ryków, wrzasków, obrażania i przerywania". Oceniał, że to zły przykład dla społeczeństwa. - Kontrolujmy się, pomyślmy chwilę nim powie się obelżywe słowo; niektórym brakuje kindersztuby - mówił, podkreślając, że posłom i senatorom to nie przystoi.

Autor: ads\mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/ Tomasz Gzell

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium