"Proszę o modlitwę o skuteczną terapię SLA/ALS" - napisał Witold Waszczykowski na portalu X w sobotę. Pod wpisem pojawiło się ponad sto komentarzy, wiele z wyrazami wsparcia dla polityka. "Zdrowia, Ministrze!" - napisał poseł Paweł Szrot (PiS). "Szanowny Panie Witoldzie, życzymy powrotu do zdrowia i sukcesu terapii. Trzymamy kciuki!" - skomentowała post Agencja Bezpieczeństwa Narodowego. Zdrowia życzy też była europosłanka PiS Beata Mazurek.
Stwardnienie zanikowe boczne (SLA to łaciński skrót, ALS - angielski) jest rzadką, postępującą i śmiertelną chorobą neurodegeneracyjną. Jak podaje Polskie Towarzystwo Chorób Nerwowo-Mięśniowych, osoby z ALS stopniowo tracą zdolność poruszania się, mówienia, jedzenia i w końcu oddychania. Średnia długość życia od momentu wystąpienia objawów wynosi od trzech do pięciu lat, a główną przyczyną zgonów jest niewydolność oddechowa. Statystycznie ALS dotyka każdego roku dwie na 100 tys. osób.
Witold Waszczykowski o swojej chorobie
Witold Waszczykowski dowiedział się, że cierpi na stwardnienie zanikowe boczne, cztery lata temu. Miał wówczas 64 lata. O chorobie mówił między innymi podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej, gdy jako jedynka PiS w okręgu 6. ubiegał się o miejsce w Parlamencie Europejskim. Szef MSZ w latach 2015-2018 i europoseł w latach 2019-2024 w rozmowie z dziennikarzem TVN24 przekazał wówczas, że porusza się na wózku inwalidzkim.
Informował również o tym, jak prowadzi kampanię, będąc ciężko chorym. - Trzeba znaleźć sposoby, jak to przezwyciężyć, ja więcej piszę, niż mówię, ale cały czas staram się być aktywny - mówił europarlamentarzysta starający się o reelekcję. W czerwcowym głosowaniu otrzymał 49 400 głosów i nie zdobył mandatu na kolejną kadencję PE.
Autorka/Autor: wac//az
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Polak/PAP