Polsko-amerykańskie negocjacje na temat porozumienia w sprawie współpracy obronnej, dotyczącej między innymi zwiększenia kontyngentu USA w Polsce o tysiąc żołnierzy, są bliskie finalizacji - oznajmił w środę amerykański sekretarz sił lądowych Ryan McCarthy.
We wtorek w Warszawie szef Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak odbył rozmowę z sekretarzem sił lądowych USA Ryanem McCarhym na temat realizacji zawartego między prezydentami Andrzejem Dudą i Donaldem Trumpem porozumienia w sprawie zwiększenia obecności, zaś w środę odwiedził wraz z ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Poznaniu. "Jestem dumna z naszych kobiet i mężczyzn w mundurach którzy służą w Polsce i jestem dumna ze wspaniałego polsko-amerykańskiego sojuszu" - napisała na Twitterze ambasador.
Odpowiadając na pytanie podczas środowego briefingu prasowego, Ryan McCarthy ocenił, że rozmowy były "świetne i produktywne", a negocjacje są "bardzo bliskie" końca. Początkowo oczekiwano, że do zawarcia umowy o współpracy obronnej (Defense Cooperation Agreement, DCA) dojdzie podczas czerwcowej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Białym Domu, jednak tak się nie stało. Zamiast tego obaj przywódcy podpisali deklarację o kontynuacji dotychczasowej współpracy.
Sekretarz sił lądowych USA nie odpowiedział na pytanie, czy zapadły jakiekolwiek decyzje w sprawie przeniesienia do Polski części z 9,5 tysiąca żołnierzy amerykańskich wycofywanych z baz w Niemczech. Mówił o tym prezydent Donald Trump w wywiadzie z "Washington Post", a także podczas wizyty Andrzeja Dudy w Białym Domu. Polityk odparł jedynie, że jest to osobna kwestia od negocjowanego obecnie porozumienia z Polską. Dodał też, że Pentagon zamierza "wypracować opcje" dotyczące zmian w strukturze dyslokacji wojsk amerykańskich w Europie, zgodnie z jej potrzebami i priorytetami.
Źródło: PAP