W składzie nowego klubu parlamentarnego "Polska jest najważniejsza" znalazł się poseł Wojciech Mojzesowicz. Jego polityczna kariera jest naznaczona licznymi transferami partyjnymi. To już szóste ugrupowanie, do którego należy.
Obecny członek klubu "Polska jest najważniejsza" już nie raz zmienił swoją afiliację polityczną. Mojzesowicz jest posłem z bardzo długim stażem, miał więc dużo czasu na wędrówki między ugrupowaniami.
Klubowe wędrówki
Do Sejmu po raz pierwszy trafił w 1989 roku, z listy Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. W kolejnych wyborach startował już z list PSL. W tej partii spędził najwięcej czasu, bo od 1991 do 2000 roku. Po wystąpieniu z partii ludowców, w wyborach w 2001 roku startował już jako bezpartyjny z list Samoobrony. Po ponownym otrzymaniu mandatu poselskiego przystał do klubu poselskiego partii Andrzeja Leppera, w którym był nawet wiceprzewodniczącym.
Po ostrym konflikcie z szefem Samoobrony rozstał się jednak z nim i wraz z kilkoma innymi posłami założył koło "Polski Blok Ludowy". W 2005 w wyborach wystartował już z listy Prawa i Sprawiedliwości, w którym z drobną przerwą pozostał aż do listopada 2010 roku. Wtedy też wystąpił z PiS i zgłosił akces do klubu "Polska jest najważniejsza".
Kariera transferów Mojzesowicza zamyka się więc sześcioma ugrupowaniami. - Chyba przeszedł najwięcej klubów i partii pośród wszystkich posłów. Wysoko śrubuje ten rekord - komentuje jego jeszcze niedawny kolega klubowy Andrzej Dera z PiS. Sam zainteresowany sprawę komentuje krótko. - To temat na dłuższą rozmowę. Na pewno nie na stojąco - powiedział Mojzesowicz.
Zmiany mniejsze i większe
Członek "Polska jest najważniejsza" nie jest jednak jedynym posłem, który często zmienia barwy klubowe. Polski Sejm widział wiele takich przypadków. Przy okazji tworzenia nowego ugrupowania przez Joannę Kluzik-Rostkowską mogło dojść do innego spektakularnego transferu, ponieważ toczyły się rozmowy o przystąpieniu do nowego klubu innego słynnego rozłamowca, Janusza Palikota. Na razie skończyło się tylko na rozmowach.
Ugrupowania zdarzyło się też kilkakrotnie zmieniać posłowi Ryszardowi Czarneckiemu. Startował w wyborach z list Wyborczej Akcji Katolickiej, Akcji Wyborczej Solidarność i był prezesem ZChN. Później przystąpił do Samoobrony, z której przeskoczył do PiS, gdzie pozostaje do dziś.
Przykładem jednorazowej, ale bardzo głośnej wolty była zaskakująca decyzja Leszka Millera. Wieloletni działacz SLD w 2007 wystartował w wyborach z list Samoobrony, ale mandatu nie zdobył i szybko zerwał z partią Andrzeja Leppera.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TNV