Sejmowa komisja odpowiedzialności konstytucyjnej uzupełniła sprawozdanie z przeprowadzonego postępowania wraz z wnioskiem o pociągnięcie Zbigniewa Ziobry do odpowiedzialności konstytucyjnej - poinformował szef komisji Robert Kropiwnicki (PO).
Komisja pod koniec czerwca przyjęła sprawozdanie z przeprowadzonego postępowania wraz z wnioskiem o postawienie Ziobry - b. ministra sprawiedliwości - przed Trybunałem Stanu. Marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska skierowała jednak sprawozdanie ponownie do komisji, ponieważ zawierało błędy formalne.
- Komisja odpowiedzialności konstytucyjnej uzupełniła sprawozdanie w zakresie o jaki wnosiła marszałek Sejmu, chodziło głównie o kwestie formalne. Teraz, po przyjęciu sprawozdania przez marszałek Sejmu, do niej będzie należała decyzja, kiedy to sprawozdanie podda pod obrady Sejmu - powiedział Kropiwnicki. Jak dodał, z kalendarza wynika, że Sejm może zająć się sprawozdaniem na początku września. Podczas wtorkowej konferencji prasowej marszałek Kidawa-Błońska deklarowała, że jeśli wniosek zostanie poprawiony, zamierza go poddać pod głosowanie jeszcze w tej kadencji.
Komisja przedstawia Sejmowi sprawozdanie
Zgodnie z regulaminem Sejmu komisja odpowiedzialności konstytucyjnej przedstawia Sejmowi sprawozdanie z przeprowadzonego postępowania wraz z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej lub umorzenie postępowania w sprawie. Wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej powinien zawierać wszystkie dane wymagane przez przepisy Kodeksu postępowania karnego w stosunku do aktu oskarżenia.
Sprawozdanie i wnioski doręcza się wszystkim posłom wraz z informacją o udostępnieniu do wglądu posłów akt sprawy, której dotyczy sprawozdanie, z tym że akta sprawy powinny być udostępnione posłom w okresie nie krótszym niż 21 dni przed posiedzeniem Sejmu, na którym ma być rozpatrzona sprawa.
Sejm może sprawozdanie zwrócić Komisji w celu uzupełnienia postępowania; w tym wypadku Sejm określa kierunek i zakres dalszego postępowania Komisji.
Decyzja o postawieniu członka Rady Ministrów przed Trybunałem Stanu zapada, jeśli zagłosuje za nią co najmniej 3/5 (276) posłów. Za postawieniem Ziobry przez TS opowiadał się do tej pory cały klub PO, SLD, koło Ruch Palikota oraz większość posłów PSL. Przeciwko jest PiS i Zjednoczona Prawica.
Wiceszef komisji Arkadiusz Mularczyk (Zjednoczona Prawica) powiedział, że postępowanie przed komisją było "dalekie od tego, jakie powinno obowiązywać w ramach procedury karnej". - Przy jakimś biurku w Sejmie czy Kancelarii Premiera postanowiono, że trzeba Zbigniewa Ziobro postawić przed Trybunałem Stanu wbrew faktom i dowodom. To był żenujący spektakl - ocenił.
Wniosek złożyła PO
Wnioski o postawienie Ziobry, a także b. premiera, szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego, przed TS złożył klub PO. Podpisało się pod nimi ok. 150 posłów nie tylko z Platformy, ale też z Ruchu Palikota i SLD. Ziobrze zarzuca się naruszenie konstytucji, ustawy o Radzie Ministrów oraz ustawy o działach administracji rządowej. W uzasadnieniach wniosków jest też mowa o działaniach nakierowanych na "walkę z układem"; PO powołuje się m.in. na materiały dowodowe dwóch komisji śledczych: ds. śmierci Barbary Blidy oraz ds. nacisków.
Takie same zarzuty stawiane są Jarosławowi Kaczyńskiemu. Platforma złożyła wnioski o postawienie Ziobry oraz Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu w 2012 roku.
Zarówno Ziobro jak i Kaczyński stwierdzali wielokrotnie, że nie widzą żadnych podstaw do postawienia ich przed TS.
Autor: kło//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24