Według sondażu exit poll Ipsos dla TVN24, Polsat News i TVP większość wyborców, którzy wybrali w pierwszej turze 18 maja Sławomira Mentzena, w drugiej turze oddała głos na Karola Nawrockiego - zrobiło tak aż 88,1 procent elektoratu Mentzena. Natomiast 11,9 procent jego wyborców zagłosowało teraz na Rafała Trzaskowskiego.
W efekcie w elektoracie Nawrockiego aż 22,5 procent stanowią byli wyborcy Mentzena. Z kolei w elektoracie Trzaskowskiego z drugiej tury ci, którzy poprzednio głosowali na Mentzena, stanowią tylko 3 procent. Błąd oszacowania w badaniu exit poll to +/- 2 punkty procentowe.
Natomiast według late poll Karola Nawrockiego poparło 87,2 procent wyborców Mentzena, a 12,8 procent jego elektoratu zagłosowało na Rafała Trzaskowskiego. W elektoracie kandydata PiS wyborcy Mentzena stanowili 24,7 procent.
Late poll to badanie pozwalające na otrzymanie prognozowanych wyników wyborów na podstawie danych uzyskanych z wybranych lokali wyborczych po ich zamknięciu. Błąd oszacowania wyniku kandydata w badaniu late poll to +/- 0,5 punktu procentowego.
Sławomir Mentzen w pierwszej turze wyborów zajął trzecie miejsce za Trzaskowskim i Nawrockim z wynikiem 14,81 procent. To, że większość wyborców lidera Konfederacji poparła teraz Karola Nawrockiego, nie zaskakuje. Według sondażu Ipsos dla OKO.press opublikowanego tuż przez drugą turą wyborów zamierzało tak zrobić 78 procent jego elektoratu. Jedynie 8 procent chciało oddać głos na prezydenta Warszawy, natomiast 14 procent nie miało wtedy zdania.
W pierwszej turze 18 maja Mentzen zwyciężył wśród mężczyzn w wieku 18-29 lat (47,6 procent), a drugi wynik za Adrianem Zandbergiem miał wśród młodych kobiet (21,3 procent). Mentzen wygrał też wśród wyborców w wieku 30-39 lat - miał 25,1 procent głosów, przy czym 33,5 procent wśród mężczyzn i 17,3 procent wśród kobiet. Tak więc spośród wszystkich wyborców Mentzena młodzi w wieku 18-39 lat stanowili aż 70,4 procent, zaś zdecydowana większość głosujących na niego to byli mężczyźni: stanowili niemal dwie trzecie (64,5 procent) całego jego elektoratu.
Po pierwszej turze wyborów politolożka dr hab. Maria Wincławska przewidywała w rozmowie z TVN24, że w drugiej turze elektorat Mentzena na pewno się podzieli. Wyróżniła w nim część "prawicowo-konserwatywną" i "antysystemową". - Ta część antysystemowa, zaryzykowałabym takie twierdzenie, że ona po prostu nie pójdzie do drugiej tury wyborów prezydenckich - mówiła.
Przemysław Witkowski, zastępca dyrektora Instytutu Narutowicza, wykładowca Uniwersytetu Civitas i badacz ekstremizmów politycznych, szacował z kolei, że 45 procent młodych wyborców Mentzena odda w drugiej turze głos na Nawrockiego, 25 procent - na Trzaskowskiego, a reszta - jakieś 30 procent - zostanie w domach. Podkreślał, że nie wszyscy wyborcy Mentzena to osoby utożsamiające się ze skrajną prawicą. - Do wielu wyborców docierały proste hasła, oddawali głos, opierając się na estetyce. Ich bardziej przekonuje to, jak ktoś mówi, a nie do końca, co mówi. Aktywiści partyjni są zdecydowanie bardziej na prawo niż elektorat Mentzena, który po prostu trochę kolejny raz szukał opcji wyjścia z duopolu PO-PiS i w poprzednich wyborach raz znajdował go u Palikota, Kukiza czy Hołowni - wyjaśniał dr Witkowski.
Mentzen do swoich wyborców: "Niech głosują zgodnie ze swoim rozumem"
Kandydat Konfederacji podczas swojego wieczoru wyborczego po pierwszej turze wyborów zapowiedział, że przed drugą turą pomoże swoim zwolennikom dokonać wyboru. Zaprosił Trzaskowskiego i Nawrockiego do rozmów na swoim kanale YouTube, podczas których zaproponował im podpisanie ośmiopunktowej deklaracji zawierającej postulaty ważne dla jego wyborców. Były to między innymi: zobowiązanie do niepodpisywania żadnej ustawy podwyższającej podatki w Polsce, sprzeciw wobec wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę, brak zgody na ratyfikację akcesji Ukrainy do NATO. Nawrocki listę podpisał, Trzaskowski nie, ale zgodził się z częścią punktów. Ogromne polityczne poruszenie wywołał fakt, że po zakończonej z prezydentem Warszawy rozmowie Mentzen wypił z nim w swoim pubie piwo. Był z nimi także Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych, który nagranie z pubu szybko opublikował w sieci.
Potem Mentzen w filmie podsumowującym oświadczył jednak, że nie zamierza przekazywać poparcia żadnemu z kandydatów. "Zagłosujcie tak, jak wam mówi wasze sumienie. Nie potrzebujecie ode mnie żadnego wskazania" - powiedział do widzów, lecz kilka chwil wcześniej stwierdził, że nie widzi "żadnego powodu, by głosować na Rafała Trzaskowskiego".
Natomiast 30 maja w Polsat News ocenił, że zarówno Rafał Trzaskowski, jak i Karol Nawrocki "nie są najlepszymi kandydatami, jakich można byłoby sobie wyobrazić". "Dlatego oficjalnie nie popieram ani jednego, ani drugiego" - oświadczył. "Wielokrotnie już mówiłem, że wierzę w swoich wyborców. Niech głosują zgodnie ze swoim rozumem, zgodnie ze swoim sumieniem i wierzę, że wybiorą dobrze" - dodał.
Autorka/Autor: Jan Kunert
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka