Według sondażu exit poll Ipsos dla TVN24, Polsat News i TVP większość wyborców, którzy w pierwszej turze wyborów prezydenckich głosowali na Szymona Hołownię, w drugiej turze oddała głos na Rafała Trzaskowskiego. Wybrało go 86,2 procent elektoratu Hołowni, podczas gdy 13,8 procent głosowało na kontrkandydata.
W efekcie wśród elektoratu Trzaskowskiego 6,5 procent stanowili wyborcy Hołowni, podczas gdy w elektoracie Nawrockiego - 1,1 procent. Błąd oszacowania w badaniu exit poll to +/- 2 punkty procentowe.
Natomiast według late poll na Trzaskowskiego głosowało 85,4 procent elektoratu Hołowni, a na Nawrockiego 14,6 procent. Wyborcy Hołowni stanowili 7,2 proc. elektoratu Trzaskowskiego.
Late poll to badanie pozwalające na otrzymanie prognozowanych wyników wyborów na podstawie danych uzyskanych z wybranych lokali wyborczych po ich zamknięciu. Błąd oszacowania wyniku kandydata w badaniu late poll to +/- 0,5 punktu procentowego.
Jest to zgodne z przewidywaniami. W sondażu Ipsos dla OKO.press opublikowanym tuż przed drugą turą wyborów aż 82 procent wyborców Hołowni wskazało, że zagłosuje na Trzaskowskiego; 10 procent miało wesprzeć Nawrockiego, a 8 procent było wówczas jeszcze niezdecydowanych.
Przypomnijmy, że Hołownia zajął w pierwszej turze wyborów 18 maja piąte miejsce: za Trzaskowskim, Nawrockim, Mentzenem i Braunem. Poparło go 4,99 procent wyborców, którzy oddali na niego 978 893 głosy. To dużo gorszy rezultat od tego sprzed pięciu lat. W 2020 roku Hołownia w pierwszej turze zajął trzecie miejsce, zdobywając 13,87 procent głosów.
Hołownia: "Wygraj te wybory Rafał, dla nas je wygraj"
Analizując rezultat pierwszej tury wyborów, dr Michał Kotnarowski, socjolog i politolog z Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, zwracał uwagę między innymi na elektorat Hołowni. - Wiemy z badań, że potencjalnymi wyborcami Hołowni są takie osoby, które - co prawda - nie akceptują tego, co robi PiS, ale też nie zieją nienawiścią do polityków PiS-u, nie uważają, że ta partia jest bezwzględnie zła. Więc to był taki elektorat pośrodku między tym podziałem na PiS i na PO. I oni bardzo wyraźnie różnili się od elektoratu Platformy czy Lewicy, który był zdecydowanie antypisowski - mówił.
Hołownia, który podczas prezydenckich debat punktował Trzaskowskiego, szybko zadeklarował przekazanie mu swojego poparcia. "Chcę powiedzieć ze swojej strony i wierzę, że taką decyzję podejmie też nasze środowisko polityczne, że musimy w drugiej turze dać szansę Rafałowi Trzaskowskiemu" - powiedział już w czasie wieczoru wyborczego 18 maja.
Wyraził wówczas przekonanie, że Rafał Trzaskowski zatrzyma "ten pochód, na który patrzymy z niebezpieczeństwem". "Pochód oszustów, złodziei, pochód tych, którzy nie rozliczyli się za to, co robili z Polską przez ostatnich osiem lat, pochód nienawistników, pochód antysemitów, pochód ludzi, którzy nienawidzą innych ludzi, którzy naprawdę chcą pełnoskalowej wojny domowej w Polsce" - mówił.
Dwa dni po pierwszej turze wyborców Hołownia spotkał się z Trzaskowskim, a następnie ponownie zadeklarował przekazanie mu poparcia. Jak dodał, jest dla niego "oczywiste i jasne, że wyborcy to nie są meble, które można przesuwać z lewej na prawą" stronę. "Natomiast jasna i czytelna deklaracja z mojej strony musi paść i padła z wielu powodów" - podkreślił. "Dzisiaj tych, którzy złożyli tę nadzieję w moje ręce, chcę zaprosić do tego, by zaufali Rafałowi Trzaskowskiemu" - podkreślił Hołownia.
Również podczas Wielkiego Marszu Patriotów Rafała Trzaskowskiego Hołownia wskazywał swojego faworyta. "Wygraj te wybory Rafał, dla nas je wygraj" - zwracał się do prezydenta Warszawy. Rada Krajowa Polski 2050 bez głosu sprzeciwu przyjęła uchwałę popierającą w drugiej turze wyborów Rafała Trzaskowskiego.
Autorka/Autor: Jan Kunert
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Marcin Obara