Prezydencki projekt nowelizacji przepisów o Sądzie Najwyższym będzie projektem bazowym podczas dalszych prac legislacyjnych - zdecydowała w środę sejmowa komisja sprawiedliwości. Projekt ten będzie omawiany łącznie z projektem PiS. Prace nad projektem Solidarnej Polski zostały odłożone. Podczas trzygodzinnych obrad członkowie komisji wyrazili ogólne opinie o projektach. Posłowie Koalicji Obywatelskiej, Solidarnej Polski, Polski 2050 i PSL zapowiedzieli złożenie licznych poprawek.
W środę sejmowa komisja zajmuje się projektami zmieniającymi regulacje odnoszące się do Sądu Najwyższego, m.in. likwidującymi lub przekształcającymi obecną Izbę Dyscyplinarną tego sądu.
W marcu Sejm skierował do dalszych prac w komisji trzy projekty zmian w Sądzie Najwyższym autorstwa: prezydenta, PiS i Solidarnej Polski. Propozycje Koalicji Obywatelskiej i Lewicy zostały w głosowaniu odrzucone w pierwszym czytaniu.
Decyzja komisji
W środę przed południem, po blisko godzinnej dyskusji, komisja zaakceptowała wniosek przewodniczącego Marka Asta (PiS), aby prowadzić prace nad dwoma projektami - prezydenckim i PiS, a pierwszy z tych projektów wybrać jako bazowy i stanowiący podstawę do dalszych prac.
Przedstawiciele sejmowego biura legislacyjnego wskazywali, że nie ma formalnych przeszkód, aby wspólne prace objęły wszystkie trzy projekty, łącznie z propozycjami Solidarnej Polski. Dodawali jednak, że projekt SP "znacząco się różni w koncepcji rozwiązania zagadnień ustrojowych od dwóch pozostałych projektów".
Podczas trzygodzinnych obrad członkowie komisji wyrazili ogólne opinie o projektach. Posłowie Koalicji Obywatelskiej, Solidarnej Polski, Polski 2050 i PSL zapowiedzieli złożenie licznych poprawek.
Poseł PSL Krzysztof Paszyk zaproponował kilka poprawek, które - jak mówił - dają możliwość wsparcia i realnego uchwalenia projektu prezydenta. Argumentował, że poprawki te zmierzają do tego, aby w organie, który zastąpi Izbę Dyscyplinarną znaleźli się sędziowie z co najmniej siedmioletnim stażem w SN. Zgodnie z tymi poprawkami, osoby, które dziś zasiadają w Izbie Dyscyplinarnej, przejdą w stan spoczynku. Poprawki KO mają odnosić się m.in. do funkcjonowania Krajowej Rady Sądownictwa.
Jak poinformował przewodniczący komisji Marek Ast (PiS), szczegółowe prace nad projektami będą prowadzone w tygodniu po Świętach Wielkanocnych. Ast pytany przez PAP, czy PiS przychyli się do poprawek zgłaszanych przez posłów odparł, że decydujące w tej sprawie jest stanowisko prezydenta.
- Akceptacja ze strony prezydenta dla określonych poprawek pewnie będzie sygnałem dla klubu, że taką poprawkę można uwzględnić. Na tym etapie nawet najbardziej łagodne propozycje klubu PSL budzą jednak wątpliwości, bo kwestionują wyłączną prerogatywę prezydenta do powoływania sędziów - mówił Ast.
Pytanie do Solidarnej Polski
- Ja mam pytanie do Solidarnej Polski, czy za miesiąc, jak na przykład już wyjedzie z Polski przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, złożycie swój projekt, który dalej będzie łamał praworządność. Albo pracujemy poważnie, albo robimy pokazówkę - pytał Krzysztof Śmiszek (Lewica). Szefowa KE będzie w Warszawie z okazji konferencji darczyńców "Stand Up For Ukraine" ("Razem dla Ukrainy"), która odbędzie się w sobotę.
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta mówił, że projekt Solidarnej Polski "kompleksowo posuwa reformę sądownictwa do przodu, bo od kilku lat stoimy w miejscu". - Różne okoliczności natury politycznej zmuszają nas do obradowania nad różnymi rozwiązaniami, które mogą ingerować w porządek konstytucyjny. Takich rozwiązań pośrednich możemy szukać w proponowanych dziś projektach i będziemy nad nimi dziś pracować, ale resort sprawiedliwości przygotował kompleksową reformę ustroju sądów powszechnych i mamy nadzieję, że w niedługim czasie spotkamy się na komisji, by o niej rozmawiać, już wówczas łącznie z docelowymi zmianami w SN - powiedział Kaleta.
I prezes SN Małgorzata Manowska zaapelowała do posłów "o rozwiązanie problemu w wymiarze sprawiedliwości". - Rozwiązać je trzeba, bo sędziowie takich narzędzi nie mają - dodała.
Komisja nie przyjęła wniosków formalnych posłów opozycji o przerwę w obradach, zwrócenie się o opinię do komisji ustawodawczej oraz o powołanie podkomisji do dalszych prac nad tymi projektami. Ten ostatni wniosek wiceprzewodniczącej komisji Kamili Gasiuk-Pihowicz (KO) poparło 12 posłów, 15 było przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu.
Co zakładają poszczególne projekty?
Projekt prezydenta Andrzeja Dudy zakłada likwidację Izby Dyscyplinarnej SN. Sędziowie, którzy w niej orzekają, mieliby możliwość przejścia do innej izby lub w stan spoczynku. W SN miałaby zostać utworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej, która będzie się składała z 11 sędziów wybieranych spośród wszystkich sędziów SN na pięcioletnią kadencję. W projekcie zaproponowana została instytucja określana mianem "testu bezstronności i niezawisłości sędziego", dająca każdemu obywatelowi - jak wskazywał prezydent - prawo do rozpatrzenia jego sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd.
Z kolei projekt PiS zakłada przekazanie rozstrzygania spraw dyscyplinarnych sędziów SN jako całości i pozostawienie Izbie Dyscyplinarnej tego sądu rozpatrywania spraw innych zawodów prawniczych. Ponadto - według projektu - sędzia nie mógłby być pociągnięty do odpowiedzialności karnej ani dyscyplinarnej za wydane orzeczenie z wyjątkiem określonego wyjątku poważnych i całkowicie niewybaczalnych zachowań ze strony sędziego. Toczące się postępowanie karne lub dyscyplinarne sędziów w związku z wydanymi przez nich orzeczeniami, jeżeli nie mieszczą się w przewidzianym wyjątku, miałyby zostać umorzone.
Natomiast nierozpatrywany w środę projekt nowej ustawy o SN autorstwa Solidarnej Polski przewiduje nowy SN składający się tylko z dwóch Izb: Prawa Prywatnego oraz Prawa Publicznego, przy jednoczesnym zmniejszeniu liczby sędziów SN do maksymalnie 30 i zakresu spraw rozpatrywanych przez ten sąd. Ci spośród obecnych sędziów SN, którzy nie zostaliby powołani do nowego SN, mogliby - przy odpowiednim stażu - przejść w stan spoczynku lub trafić do sądów apelacyjnych.
Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj w TVN24:
Źródło: PAP