Stan wyjątkowy na granicy przedłużony. Politycy komentują burzliwe obrady

Źródło:
TVN24, PAP
Komentarze polityków po czwartkowej debacie w Sejmie
Komentarze polityków po czwartkowej debacie w SejmieTVN24
wideo 2/9
Komentarze polityków po czwartkowej debacie w SejmieTVN24

Stan wyjątkowy, który obowiązuje w części województw podlaskiego oraz lubelskiego, został przedłużony o 60 dni. Sejmowe obrady były bardzo burzliwe. - Jestem załamana tym, że musiałam z tej mównicy zadać pytanie polskim władzom, co się dzieje z dziećmi zatrzymanymi przez Straż Graniczną - powiedziała posłanka KO Katarzyna Piekarska. - Tego nie da się zamieść pod dywan, na polskiej granicy umierają ludzie - oświadczył Adrian Zandberg z Lewicy. Szef MSWiA Mariusz Kamiński wyraził "zażenowanie" zachowaniem posłów opozycji. - Były próby zakłócania, ale mam nadzieję, że dużo rzetelnych informacji trafi do opinii publicznej - dodał.

Sejm zgodził się w czwartek wieczorem na przedłużenie o 60 dni stanu wyjątkowego na części obszaru województw podlaskiego i lubelskiego, przy granicy z Białorusią. W poprzedzającej głosowanie burzliwej debacie za przedłużeniem stanu wyjątkowego opowiedzieli się posłowie PiS i Konfederacji. Głosowanie przeciw zapowiadali posłowie KO i Lewicy, posłowie KP-PSL zadeklarowali wstrzymanie się od głosu. Podobnie wypowiadali się posłowie kół Polska 2050, Polskie Sprawy i Porozumienie.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Po głosowaniu posłanki KO Klaudia Jachira i Urszula Zielińska wniosły na salę transparent z hasłem "Żaden człowiek nie jest nielegalny". Podczas zadawania pytań posłowie opozycji - KO i Lewicy - wielokrotnie prezentowali zdjęcie dziewczynki, którą sfotografowano wraz z innymi dziećmi na terenie placówki Straży Granicznej w Michałowie. Z mównicy wielokrotnie pytali, gdzie są te dzieci. Zdjęcie dziewczynki posłanka Magdalena Filiks (KO) ustawiła obok sejmowej mównicy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Poseł Łącki podaje zdjęcie dziecka z Michałowa szefowi BBN. Soloch strąca je na sejmową podłogę

Piekarska: chce wierzyć, że te dzieci nadal są pod opieką państwa polskiego

Posłowie komentowali burzliwą debatę w Sejmie.

Posłanka Katarzyna Piekarska (KO), która podczas zadawania pytań bardzo gwałtownie podniosła głos i uderzyła ręką w mównicę, wyjaśniła dziennikarzom, że zdenerwowała się, bo nie uzyskała od przedstawicieli MSWiA odpowiedzi, co się stało z dziećmi zatrzymanymi przez Straż Graniczną. - Jestem załamana tym, że musiałam z tej mównicy zadać pytanie polskim władzom, co się dzieje z dziećmi zatrzymanymi przez Straż Graniczną. Nie myślałam, że dożyję takiego dnia hańby - mówiła. - Przepraszam, drży mi głos, ale to są po prostu prawdziwe emocje. Myślę, że każdy człowiek, który ma odrobinę empatii, nie może obok tego przejść obojętnie - stwierdziła posłanka.

Zwróciła uwagę, że "temperatura w nocy spada w tej chwili do kilku stopni, małe dzieci nie przeżyją". - Chce wierzyć, że te dzieci nadal są pod opieką państwa polskiego, tylko pan minister z różnych powodów nie chce tego powiedzieć - dodała. - Pan minister Wąsik, jak do niego podeszłam po debacie, powiedział mi, że jak mu napiszę w tej sprawie, to mi odpowie. Ja w to wierzę, bo chcę wierzyć, że te władze postępują racjonalnie - powiedziała Piekarska.

Piekarska: każdy człowiek, który ma odrobinę empatii nie może obok tego przejść obojętnie
Piekarska: każdy człowiek, który ma odrobinę empatii nie może obok tego przejść obojętnieTVN24

Zandberg: mamy narzędzia, by zapewnić bezpieczeństwo granic

Adrian Zandberg (Lewica) tłumaczył, że emocje na sali spowodowała m.in. decyzja marszałek Sejmu, która ograniczyła czas debaty na tak ważny temat. - Tego nie da się zamieść pod dywan: na polskiej granicy umierają ludzie. Choćby pan minister bardzo się starał nie odpowiadać na pytanie, co się stało z dziećmi, te pytania wybrzmiały. Myślę, że bardzo wielu Polaków chce znać odpowiedzi na to pytanie - powiedział. - Nie ma powodu, żeby polskie państwo zachowywało się w sposób nieludzki - dodał.

Zandberg przypomniał, że miesiąc temu premier Mateusz Morawiecki prosił o stan nadzwyczajny i mówił, że jak będzie wprowadzony, to sytuacja na granicy zostanie opanowana. - Dziś pan premier się nie pojawił, bo nie miał się czym pochwalić. Sytuacja nie została opanowana i nie ma najmniejszego powodu sądzić, że przedłużenie stanu wyjątkowego pozwoli tę sytuację opanować - ocenił.

Jak przekonywał, "mamy narzędzia do tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo granic, bez brutalności, bez cynizmu, bez histerii prawicowych polityków, szanując prawa człowieka, zachowując się humanitarnie". - To, co dzieje się w tym momencie, urąga elementarnym standardom. I na to nigdy nie będzie zgody Lewicy - zapowiedział Zandberg.

Kamiński: były próby zakłócania

- Jestem zażenowany zachowaniem wielu posłów. Opinii publicznej należy się rzetelna informacja i temu miało być poświęcone moje wystąpienie. Były próby zakłócania, ale mam nadzieję, że dużo rzetelnych informacji trafi do opinii publicznej - powiedział mediom w Sejmie zaraz po głosowaniu szef MSWiA Mariusz Kamiński.

Jak stwierdził, odnosząc się do opozycji, "ci ludzie nie chcą słuchać informacji, nie chcą słuchać obiektywnych faktów, jedynie wrzask, krzyk i histeria". - To jest niepoważne. Sprawy są zbyt poważne, żeby w taki sposób do tego podchodzić – ocenił.

Poseł PiS Marek Suski powiedział, że zachowanie polityków opozycji to "skandal". - W telefonach były zdjęcia w mundurach, z bronią, a tymczasem opozycja krzyczy o tym, że nie powinniśmy chronić naszych granic, a wpuszczać każdego, kto tu przychodzi. To rzeczywiście jest skandal. Można powiedzieć, że grają w jednej orkiestrze z Putinem i Łukaszenką – stwierdził.

Komentarze polityków po czwartkowej debacie w Sejmie
Komentarze polityków po czwartkowej debacie w SejmieTVN24

Szynkowski vel Sęk: opozycja występuje w jednej narracji z Łukaszenką

- Nasi partnerzy rozumieją sytuację, rozumieją, że presja migracyjna jest bardzo mocna – powiedział wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk kilka minut przed północą, komentując sejmową debatę nad przedłużeniem stanu wyjątkowego przy granicy z Białorusią. - Unia Europejska i państwa członkowskie rozumieją, że Polska strzeże w sposób skuteczny granicy polsko-białoruskiej, nasi sąsiedzi wspierają nas w tych wysiłkach – dodał.

Według wiceministra zagraniczni partnerzy Polski "przyjmują do wiadomości, że na razie radzimy sobie własnymi siłami i środkami". - Na szczęście nie musimy prosić naszych partnerów o pomoc, natomiast oni są gotowi nieść taką pomoc, jeżeli by była potrzebna - zaznaczył. Powołał się na rozmowy z ambasadorami Austrii, Cypru i Francji. Za "dobre podsumowanie" debaty, w której opozycja dopytywała się o los osób przetrzymywanych na granicy i pokazywała zdjęcie dziewczynki, wiceminister uznał wystąpienie Roberta Winnickiego (Konfederacja). - Odwoływanie się do emocji, które mają wzbudzić współczucie, odwoływanie się do losu dzieci, doprowadzą do tego, że Alaksandr Łukaszenka może mechanizm presji migracyjnej, także z użyciem dzieci, tylko wzmagać, bo widzi, że to na sali plenarnej działa, że opozycja takiego argumentu używa – powiedział wiceszef MSZ. Przestrzegł, że "to jest niesłychanie niebezpieczne, bo to jest po prostu igranie losem ludzi i współwystępowanie w tej sprawie w jednej narracji z Alaksandrem Łukaszenką przez polską opozycję".

Stan wyjątkowy na wschodzie Polski

Stan wyjątkowy obowiązuje od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią na obszarze części województw lubelskiego i podlaskiego. Został pierwotnie wprowadzony na 30 dni na mocy wydanego na wniosek rządu rozporządzenia prezydenta.

We wtorek prezydent odbył naradę z szefem BBN, szefami MSWiA i MON, komendantem głównym Straży Granicznej i z zastępcą szefa Sztabu Generalnego w sprawie przedłużenia stanu wyjątkowego. O przedłużenie stanu wyjątkowego wystąpiła do prezydenta Rada Ministrów.

Autorka/Autor:momo/kab

Źródło: TVN24, PAP

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl