W Sejmie w czwartek trwała debata nad wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. W imieniu Konfederacji głos zabrał Sławomir Mentzen. Po płomiennym przemówieniu nagle zrobił pauzę, spojrzał w górę i po chwili powiedział z uśmiechem: "i zapomniałem, skończyła się taśma". Po kolejnej chwili ciszy dodał "no kurde", aż wreszcie zadeklarował, jak zagłosuje jego partia. Z błędem, który musiał od razu poprawić.
Sejm debatował w czwartek nad wnioskiem o wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Wniosek złożyli w styczniu posłowie PiS, a w uzasadnieniu napisali, że działania ministra "stanowią poważne naruszenia zasad porządku konstytucyjnego oraz prawnego RP". W środę wieczorem negatywnie zaopiniowała ten wniosek sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka.
Mentzen do Bodnara: mógł pan zakończyć kryzys konstytucyjny
W czasie debaty, w imieniu Konfederacji głos zabrał jeden z liderów tej partii Sławomir Mentzen. - Można o nim (Bodnarze - red.) powiedzieć jedną dobrą rzecz. W tym liczącym ponad stu ministrów i wiceministrów rządzie pełnym nierobów, on jeden rzeczywiście ciężko pracuje. Niestety, ta praca polega na łamaniu prawa, niszczeniu instytucji, demolowaniu systemu prawnego, deptaniu praworządności, o którą tak zabiegaliście - mówił Mentzen.
W dalszej części wystąpienia zwrócił się do Bodnara. - Mógł pan zakończyć trwający kryzys konstytucyjny. Niestety postanowił go pan eskalować. Postanowił pan łamać prawo jeszcze bardziej niż pana poprzednicy. Postanowił pan rozwiązać problem ludożerstwa, zjadając ludożerców - powiedział.
"Zapomniałem, skończyła się taśma"
- Nie wierzę, niestety, że w Polsce mamy praworządność. Nie wierzę, że mamy w Polsce rządy prawa. Rządzi ten, kto ma większą pałę i jest w stanie walnąć w nią łeb swoich przeciwników. Robił tak PiS w trakcie COVID-u i wy tak robicie w sprawie TVP czy Prokuratury Krajowej - po tym fragmencie Mentzen nagle zrobił pauzę, spojrzał w górę i po chwili powiedział z uśmiechem "i zapomniałem, skończyła się taśma".
Po kolejnej krótkiej chwili ciszy lider Konfederacji spojrzał w drugą stronę i powiedział "no kurde". Wtedy na sali rozległy się okrzyki i znowu odezwał się Mentzen. - Dlatego Konfederacja oczywiście zagłosuje przeciwko... - wtedy rozległ się śmiech, uśmiechnął też się Mentzen i po chwili poprawił się i powiedział, że Konfederacja zagłosuje "za wotum nieufności wobec ministra Bodnara".
Wystąpienie krótko skomentował prowadzący obrady marszałek Szymon Hołownia. - Ale pan poseł wytrzymał tę dramatyczną pauzę. Od razu zwrócił uwagę wszystkich, wszyscy zastanawiali się, co będzie dalej - powiedział.
Ostatecznie w czwartkowym głosowaniu na sali plenarnej Sejm odrzucił ten wniosek. Głosowało 425 posłów. Za wnioskiem było 191, przeciw opowiedziało się 234. Nikt się nie wstrzymał od głosu.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24