Sejm przyjął w czwartek ustawę, której celem jest zawieszenie Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie, podpisanego w 1990 roku między państwami NATO i Układu Warszawskiego. Zawieszenie traktatu zapowiedziały w listopadzie 2023 roku państwa NATO w obliczu zbrojeń i agresywnej polityki Rosji.
W środę rządowym projektem ustawy o zmianie zakresu obowiązywania Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie, podpisanego w Paryżu 19 listopada 1990 r. zajmowały się połączone sejmowe komisje spraw zagranicznych i obrony narodowej - zarekomendowały Sejmowi przyjęcie ustawy zawieszającej obowiązywanie traktatu bez poprawek. Posłowie Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Lewicy zgodzili się, że traktat należy zawiesić.
Podczas późniejszej debaty w Sejmie posłowie PiS dopytywali, dlaczego projekt przewiduje jedynie zawieszenie, a nie całkowite wypowiedzenie traktatu. Wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski w odpowiedzi wskazał, że Polska chciała traktat wypowiedzieć, nie było jednak co do tego zgody wśród sojuszników z NATO.
W czwartek ustawę poparło w głosowaniu 435 posłów, 5 było przeciw, nikt się nie wstrzymał od głosu. Projekt trafił do Sejmu po tym, jak w listopadzie 2023 roku MSZ zapowiedziało, że na mocy ustaleń z sojusznikami z NATO podejmie formalne działania w celu zawieszenia tego traktatu.
Czym jest Traktat o konwencjonalnych siłach zbrojnych
Traktat o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie podpisany został w 1990 roku między państwami Sojuszu Północnoatlantyckiego a państwami ówcześnie istniejącego Układu Warszawskiego, w tym Polską.
Był jednym z symptomów końca zimnej wojny - na jego mocy oba bloki zobowiązywały się do przestrzegania limitów, jeśli chodzi o liczbę sztuk sprzętu wojskowego (czołgi, wozy bojowe, samoloty) i amunicji przechowywanej w Europie.
Liczono, że ograniczenia ilościowe dotyczące uzbrojenia oraz przekazywanie szczegółowej informacji o potencjałach sił zbrojnych i poddanie tych informacji weryfikacji ograniczy możliwości dokonania niespodziewanej napaści zbrojnej i rozpoczęcia działań na dużą skalę. Strony traktatu zobowiązały się m.in. do wzajemnego udostępniania informacji na temat zbrojeń. Traktat wszedł w życie w 1992 roku.
Rosja zawiesza uczestnictwo w traktacie
W 2007 roku rosyjski dyktator Władimir Putin podpisał dekret zawieszający uczestnictwo Rosji w Traktacie. 7 listopada 2023 roku ogłosił zaś, że Rosja całkowicie przestała uznawać traktat.
W reakcji państwa członkowskie NATO podjęły decyzję o zawieszeniu traktatu. Polskie MSZ zapowiedziało wtedy, że Polska "podejmie formalne działania w celu zawieszenia Traktatu CFE w sposób całościowy - w odniesieniu do wszystkich jego postanowień - i bezterminowy".
"Oznacza to, że Rzeczpospolita Polska nie będzie prawnie ani praktycznie obowiązana wypełniać postanowienia Traktatu CFE, w tym dotyczące ograniczeń związanych z Siłami Zbrojnymi RP" - czytamy w komunikacie MSZ.
Jak podkreślono, Polska realizowała zobowiązania wynikające z Traktatu CFE od 1992 r., kiedy to umowa ta weszła w życie, stanowiąc wówczas ważny element architektury bezpieczeństwa w Europie. "Rosja pogwałciła literę i ducha Traktatu, przez wiele lat nie realizując jego postanowień, a następnie wszczynając bezprawną, niesprowokowaną wojnę" - wskazał resort dyplomacji.
"W tej sytuacji interes bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej wymaga dalszego wzmocnienia zdolności obrony i odstraszania, poprzez konsekwentne podejmowanie działań w wymiarze narodowym i sojuszniczym. Jednocześnie Polska nie wyklucza podjęcia w przyszłości dalszych kroków na gruncie prawa międzynarodowego, włączając w to wypowiedzenie Traktatu CFE w związku z wypowiedzeniem Traktatu CFE przez Rosję, jeśli wymagać tego będzie interes bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej" - zaznaczyło MSZ.
Źródło: PAP