- Jestem jak najbardziej za tym, żeby krzyż z sali sejmowej zniknął. I co ważne, my nie mówimy o wojnie o krzyż, tylko o kształcie państwa polskiego - powiedziała w TVN24 posłanka Ruchu Palikota i być może przyszła wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka, pytana o to, dlaczego Ruch postuluje usunięcie krzyża z sali plenarnej Sejmu. Jej zdaniem nadszedł czas, żeby rozpocząć w Polsce debatę na ten temat. - Do tej pory tej kwestii się nie poruszało, bo natychmiast odzywały się krzyki, że to wojna z krzyżem - powiedziała Nowicka.
Zdaniem Nowickiej najważniejsze w tej chwili jest rozpoczęcie debaty na temat obecności Kościoła w Polsce. - Chodzi o to, czy Polska będzie państwem nowoczesnym, w którym Kościół i władze świeckie są od siebie oddzielone. W którym Kościół zajmuje się sferą sacrum, a państwo i parlament życiem świeckim - podkreśla przyszła posłanka.
Według niej "jest też bardzo ważne stwierdzenie, czy jesteśmy krajem pluralistycznym i otwartym na to, że w Polsce są różne grupy społeczne".
Różne opcje
Nowicka nie wyklucza też, że mogłoby dojść do kompromisu w sprawie krzyża. - Dołożenie innych symboli też jest jednym z rozwiązań, jest to ta kompromisowa możliwość. Ale najważniejsze jest to, żebyśmy wszystkich traktowali równo i zgodnie z konstytucją, która gwarantuje rozdział Kościoła od państwa i równość wszystkich niezależnie czy wierzą w Boga czy nie. Najlepiej byłoby jednak gdyby symbole religijne w ogóle zniknęły z parlamentu, bo nie są tam potrzebne - powiedziała Nowicka.
Jej zdaniem krzyż uprzywilejowuje tylko jedną grupę społeczną. - Chodzi o symboliczne pokazanie, że wreszcie Polska jest gotowa na to, żeby wszyscy obywatele czuli się dobrze, pomimo tego, że nie podzielają tej wiary - zaznaczyła.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24