|

Nie było miejsca dla niego w Warszawie. Sąd poszedł do domu, Bruno - do domu dziecka

Dzieci poniżej 10 roku życia umieszczane są w Warszawie w placówce
Dzieci poniżej 10 roku życia umieszczane są w Warszawie w placówce
Źródło: Adobe Stock
W domu dziecka zapytali, czy Bruno śpi w łóżeczku ze szczebelkami. Angelika powiedziała, że syn śpi z nią, bo ma zaburzenia integracji sensorycznej i musi być ściśnięty i że jak ma spać sam, to muszą go kocem owinąć w taki ścisły kokon, jak w brzuchu mamy, w pozycji prenatalnej, żeby czuł się bezpiecznie. Dlaczego jej go zabrali? Dlaczego do domu dziecka?Artykuł dostępny w subskrypcji

Urodził się tyciutki, dlatego mama nazywa go Tyciu, Tyciulek. Wedle aktu urodzenia Bruno w kwietniu skończy 5 lat. Mniej więcej w połowie życia zdiagnozowano mu autyzm. Ledwo zaczął chodzić do żłobka, z dnia na dzień stał się znów niemowlęciem. Przestał mówić. Przez pierwsze pół roku tylko krzyczał, zanim mama nauczyła się go rozumieć. Ze spojrzeń, z gestów.

Czytaj także: