Marcin Romanowski przebywa na Węgrzech, dostał azyl. W związku z tym do polskiego MSZ został w piątek wezwany ambasador Węgier. Spotkanie trwało zaledwie 10 minut. Rzecznik MSZ Paweł Wroński poinformował, że ambasadorowi wręczono notę protestacyjną. Dodał, że ambasador RP na Węgrzech Sebastiana Kęciek został wezwany do kraju na "bezterminowe konsultacje". - Wezwanie na konsultacje do Polski ambasadora polskiego w Budapeszcie, oznacza, że nie będzie ambasadora Polski w Budapeszcie - powiedział.
Ambasador Węgier pojawił się w polskim MSZ około godziny 10. Po spotkaniu, które trwało około 10 minut, dyplomata wyszedł z gmachu. Powiedział, że nie rozmawiał z ministrem, tylko odebrał dokument. - Nie byłem w biurach ministerstwa, to było spotkanie z kierownictwem departamentu europejskiego. To tyle - skwitował.
Przekonywał, że polsko-węgierskie stosunki są normalne pomimo zaistniałej sytuacji. - Myślę, że te relacje są poprawne, zważywszy na sytuację i mam nadzieję, że będą się dalej rozwijać - powiedział dyplomata. Dodał, że nie jest upoważniony, by mówić szerzej o spotkaniu.
Wroński: Jesteśmy tą sprawą zbulwersowani
Rzecznik MSZ Paweł Wroński poinformował, że węgierski ambasador spotkał się z dyrektorką Departamentu Polityki Europejskiej Agnieszką Kowalską.
- Podczas tego spotkania ambasadorowi Węgier została wręczona nota protestacyjna, związana z decyzją rządu węgierskiego o przyznaniu azylu politycznemu, byłemu wiceministrowi sprawiedliwości, Marcinowi Romanowskiemu - poinformował Wroński.
Jak przekazał, podczas spotkania Kowalska poinformowała ambasadora, że "strona polska została zaskoczona tą kwestią". - Dowiedzieliśmy się o tym z wywiadu szefa kancelarii premiera Węgier - zauważył Wroński. - Jesteśmy tą sprawą zbulwersowani. Jest to działanie nieprzyjazne wobec państwa polskiego, a także zasad Unii Europejskiej, szczególnie tych wynikających z artykułu 4. traktatu, który mówi o wzajemnej lojalności państw Unii Europejskiej - wskazał. Dodał, że "sytuacja jest bezprecedensowa".
- Pan ambasador został również poinformowany o decyzji ministra spraw zagranicznych, o wezwaniu na pilne konsultacje do Polski ambasadora Rzeczypospolitej Polskiej w Republice Węgierskiej - przekazał rzecznik MSZ.
Wroński odniósł się także do kwestii wezwania do Warszawy na konsultacje ambasadora RP na Węgrzech, Sebastiana Kęcieka. - Wezwanie na konsultacje do Polski ambasadora polskiego w Budapeszcie, oznacza, że nie będzie ambasadora Polski w Budapeszcie, gdyż będzie przebywał na bezterminowych konsultacjach w Warszawie - powiedział.
Wroński stwierdził, że "z wypowiedzi pana ambasadora wynikało, że nie był poinformowany o sprawie, że ambasada nie dysponowała informacjami na temat pana Romanowskiego, nie dostała w tej kwestii żadnych większych instrukcji". - Pan ambasador wyraził żal z powodu tego, jak układają się w ostatnim okresie relacje między Polską i Węgrami - przekazał rzecznik. Zaznaczył, że "rozmowa przebiegała w takiej atmosferze spokojnej".
Komunikat MSZ w sprawie Marcina Romanowskiego
MSZ wydało w piątek komunikat, w którym oświadczyło, że decyzję rządu premiera Viktora Orbana o przyznaniu azylu politycznego Marcinowi Romanowskiemu, poszukiwanemu Europejskim Nakazem Aresztowania, uznaje za "akt nieprzyjazny wobec Rzeczypospolitej Polskiej i sprzeczny z elementarnymi zasadami obowiązującymi państwa członkowskie Unii Europejskiej". "W reakcji na takie działanie zostanie dziś do MSZ wezwany Ambasador Węgier w Polsce, który otrzyma formalny protest strony polskiej w powyższej sprawie. Równocześnie Minister Spraw Zagranicznych zdecydował o wezwaniu do Warszawy na konsultacje Ambasadora RP na Węgrzech, Sebastiana Kęcieka" - poinformował resort.
"Zwracamy uwagę, że przyznanie ochrony międzynarodowej w którymkolwiek z państw członkowskich UE nie zwalnia tego kraju z obowiązku wykonania Europejskiego Nakazu Aresztowania. Decyzję w tym zakresie może podjąć jedynie niezależny i niezawisły sąd, gdyż ma ona wyłącznie wymiar prawny, a nie polityczny" - napisano w komunikacie.
MSZ dodało, że "jeśli Węgry uchybią europejskim zobowiązaniom", Polska wystąpi także do Komisji Europejskiej o wszczęcie postępowania w sprawie Węgier zgodnie z art. 259 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
Zarzuty wobec Marcina Romanowskiego
Obrońca Marcina Romanowskiego, mecenas Bartosz Lewandowski, przekazał w czwartek wieczorem, że rząd Węgier uwzględnił wniosek posła PiS, byłego wiceministra sprawiedliwości i "udzielił mu ochrony międzynarodowej". Informacja została potwierdzona przez szefa kancelarii premiera Węgier Viktora Orbana.
Sąd zgodził się w czwartek na wystawienie Europejskiego Nakazu Aresztowania Marcina Romanowskiego. Już wcześniej za posłem PiS i byłym wiceministrem sprawiedliwości wydany był list gończy w związku z decyzją sądu o zastosowaniu wobec niego trzymiesięcznego aresztu.
Pomimo poszukiwań służbom przez wiele dni nie udawało się ustalić, gdzie przebywa Romanowski. Prokuratura podawała, że według jej informacji Romanowski 6 grudnia wypisał się z placówki medycznej, w której przeszedł planowany zabieg lekarski. Dodatkowo od tamtego dnia poseł ma wyłączone telefony zarejestrowane na jego dane osobowe.
Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu, który jako polityk Solidarnej Polski (a następnie Suwerennej Polski) był w latach 2019-2023 wiceszefem Ministerstwa Sprawiedliwości nadzorującym Fundusz Sprawiedliwości, popełnienie 11 przestępstw, między innymi udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu. W piątek prokurator krajowy Dariusz Korneluk zapowiedział, że zarzuty będą uzupełnione o kolejne siedem.
Romanowski zabiera głos. "Nie mogłem dłużej akceptować jawnego bezprawia"
Marcin Romanowski w czwartek późnym wieczorem opublikował w mediach społecznościowych kilkunastominutowe oświadczenie. Przekonywał, że wyjechał z Polski, bo nie mógł dłużej tolerować "bezprawia w Polsce". - Nigdy nie oczekiwałem i nie oczekuję nadzwyczajnego traktowania. Nie zamierzam też uchylać się oczywiście od wyjaśnienia wszystkich tych absurdalnych zarzutów. Sam jestem pierwszym zainteresowanym tym, aby z nich się oczyścić - mówił Romanowski.
- Ale jest jedna ważna, wręcz fundamentalna sprawa - to wszystko musi być dokonane przed niezależnymi, apolitycznymi i bezstronnymi organami wymiaru sprawiedliwości. Tymczasem aktualnie mamy do czynienia z przestępcami, którzy zagarnęli kierownicze funkcje w prokuraturze - powiedział poseł PiS w opublikowanym nagraniu.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24