Rzeczniczka PiS Beata Mazurek zapewniła, że PiS nie skróci obecnej kadencji samorządu i nie planuje zmiany ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego. - Na dzisiaj nie ma w ogóle żadnego projektu - podkreśliła. Zaapelowała także do opozycji, by "nie wywoływała kolejnego pola konfliktu".
- Prawo i Sprawiedliwość ani Jarosław Kaczyński nigdy nie mówił o tym, że chcemy skrócenia kadencji samorządu. Absolutnie takiej możliwości nie ma - oświadczyła Mazurek na briefingu prasowym. Jak zaznaczyła, zmiany ordynacji wyborczej, które proponuje PiS, "dotyczą wyborów samorządowych, które mają się odbyć za niecałe dwa lata, a więc wyborów w ustalonym terminie". - Nie ma mowy o tym, żebyśmy skracali obecną kadencję samorządową. Wolałabym, i bardzo apeluję to, żeby politycy opozycji, szczególnie Platformy Obywatelskiej, nie wywoływali kolejnego pola konfliktu rzeczą, która nie ma miejsca - podkreśliła rzeczniczka PiS. Mazurek zaznaczyła, że chce też "absolutnie" zdementować informacje o tym, iż PiS chce też zmienić ordynację wyborczą do Parlamentu Europejskiego. - Nic z takich rzeczy absolutnie nie planujemy robić - zapewniła. - Proponowałabym, żeby politycy, szczególnie PO, skoncentrowali się na pracy tutaj w parlamencie, a nie na tworzeniu sytuacji czy faktów, które nie są faktami, które kompletnie nie mają miejsca i żeby znów nie jątrzyli opinii publicznej rzeczami, które kompletnie od nas nie wychodzą i których zupełnie nie planujemy - podkreśliła posłanka. Jak dodała, "na dzisiaj nie ma w ogóle żadnego projektu". - Jeśli będzie gotowy projekt, z pewnością będziecie państwo mieli do niego dostęp, z pewnością wszyscy będziemy nad tym projektem dyskutować, o tym projekcie mówić - zapowiedziała Mazurek.
Głosy przeciw
Mazurek była też pytana o słowa wicepremiera, ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina dotyczące zmian w ordynacji wyborczej. Gowin ocenił m.in., że wprowadzanie zasady dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast już od teraz byłoby niezgodne z zasadą niedziałania prawa wstecz. - Z tego, co wiem, i z tego, co też mówił wicepremier Gowin, to taką propozycją generalnie zaskoczony nie jest, bo o dwukadencyjności mówiliśmy. Natomiast o szczegółach tego, czy przyjmie takie rozwiązanie, czy nie, o którym mówił Jarosław Kaczyński, i czy go będzie popierał - myślę, że będziemy mówić wtedy, kiedy gotowy projekt przedłożymy do prac parlamentarnych - mówiła posłanka. Mazurek zaznaczyła, że PiS podtrzymuje stanowisko, iż "jeśli projekt zyska większość parlamentarną, ustawa zostanie uchwalona, powinien się nią zająć Trybunał Konstytucyjny, by rozstrzygnąć to, czy rzeczywiście to prawo może działać wstecz, czy nie". Pytana, czy PiS samo skieruje tę ustawę do TK, odparła, że na pewno znajdą się do tego chętni wśród opozycji. - Słyszałam dziś wypowiedź ministra Andrzeja Dery, który również mówił o tym, że prezydent nie będzie takiej ustawy podpisywał. Pytanie, czy ją zawetuje, czy sam ją skieruje do TK - powiedziała.
Schetyna: nie odpuścimy
Również we wtorek do propozycji zmian w ordynacji samorządowej, zapowiedzianych przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, odniósł się przewodniczący PO Grzegorz Schetyna. Zdaniem szefa PO Kaczyński chce zaatakować reformę samorządową - "najlepszą rzecz, która udało nam się zrobić przez ostatnie 27 lat". - To, co przez dziesięciolecia się sprawdzało, przeszkadza prezesowi Kaczyńskiemu tylko dlatego, że nie jest w stanie wygrać w samorządach wyborów, więc chce centralizować, zabierać kompetencje, ograniczać pieniądze, nie chce dopuścić do wyborów tych, którzy wygrywają wybory z ludźmi PiS. To jest żałosne - ocenił. - Jeżeli PiS jest odważny i chce się zmierzyć w wyborach samorządowych, to niech staje z podniesioną głową i walczy na ubitej ziemi. Na tym polega demokracja - apelował Schetyna. Zadeklarował, że jeżeli prezes Kaczyński chce wojny o samorząd, to Platforma jest na to gotowa. - Nie odpuścimy - oświadczył szef PO. Schetyna poinformował, że kwestia wyborów samorządowych będzie tematem sobotniej Rady Krajowej Platformy. - Będziemy gotowi do wyborów, nawet jeżeli będą wcześniejsze, bo sprawa warta jest wielkich rzeczy, wielkiego wysiłku. Obronimy polski samorząd i interes mieszkańców przed centralistycznymi zapędami polityki państwa PiS - zapewnił.
Autor: mw/kib / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24