Gościem "Rozmowy Piaseckiego" był Marek Belka, były premier, a obecnie europoseł i kandydat do reelekcji z listy Lewicy. Był pytany, czy do wyborów idzie jako polityk "dumny i identyfikujący się z osiągnięciami i polityką rządu". - Na pewno jestem wielkim zwolennikiem tej koalicji 15 października, wielki szacunek dla Donalda Tuska. Ale też widzę, że on sam i rząd jest w trybie wyścigu z Jarosławem Kaczyńskim - powiedział.
Dopytywany, czy premier mógłby uwolnić się z tego "wyścigu" i snuć modernizacyjne wizje, a nie "okładać się" z Kaczyńskim, odparł: - No tak, tylko w międzyczasie przegrywa się wybory, a Donald Tusk już by nie chciał przegrywać wyborów.
- Przede wszystkim strasznie trudno, żeby ten silnik dobrze funkcjonował, jak jest cały czas hamulcowy w Pałacu Prezydenckim - zaznaczył Belka.
Mówił również o "zgniłym kompromisie" między ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem a prezydentem w sprawie zmian w KRS, "krytykowanym ze zrozumiałych powodów".
Belka: boję się o kondycję lewicy
Belka przyznał, że "boi się" o kondycję lewicy. - W Polsce lewica w dalszym ciągu cierpi na tym, że w gruncie rzeczy przez wiele lat liderzy lewicy prowadzili politykę bardzo zgodną z interesami kraju, ale nie za bardzo zgodną z takimi wąsko pojętymi interesami partyjnymi - mówił.
- Większość sztandarowych postulatów lewicy została przejęta przez polityczny mainstream, czyli także przez liberałów i chrześcijańską demokrację. Stąd (Lewica - red.) szuka innych nisz politycznych. Stąd te sprawy obyczajowe są tak ważne - stwierdził gość TVN24.
Dodał, że "w Polsce najważniejszym, chyba nie do końca wykorzystywanym, atutem lewicy jest konsekwentna proeuropejskość, gdzie wszystkie pozostałe partie polityczne kluczą".
Belka: energia jądrowa i OZE - tak, CPK - nie
Belka powiedział, że daje "zielone światło" dla energetyki jądrowej, odnawialnych źródeł energii, ale już nie dla projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego. - Z tym CPK to jest taka sytuacja, że 20 lat temu, jak byłem premierem, to myśmy poważnie dyskutowali na temat takiego lotniska transkontynentalnego, gdzieś między Warszawą i Łodzią - mówił.
- Tylko od tego czasu wiele rzeczy się zdarzyło, powstały inne huby. My często mówimy o tym Berlinie, bo to się świetnie jako antyniemiecki argument sprzedaje, ale najważniejszym hubem w okolicy to jest lotnisko w Stambule, które zabiera gros potencjalnego rynku dalekobieżnych samolotów - wskazywał Belka.
Dodał, że "poza tym LOT jest w sytuacji wcale niełatwej, a przecież, żeby CPK było żywym organizmem, to musi być gospodarz".
Glapiński przed Trybunał Stanu? Belka: na ten temat milczę w 13 językach
Pytany, czy popiera wniosek o Trybunał Stanu dla szefa NBP Adama Glapińskiego, odparł: - Na ten temat milczę w 13 językach.
Czemu? - Bo byłem kiedyś szefem NBP. Trochę traktuję tę instytucję jako świętość - dodał.
- Ma sens krytykowanie różnych elementów jego polityki - mówił Belka, ale nie odpowiedział na pytanie, czy sens ma też stawianie Glapińskiego przed Trybunał Stanu.
Autorka/Autor: ads/ft
Źródło: TVN24