Lista ponadpartyjnego komitetu wyborczego ponadpartyjnego, który nie jest tworzony wokół partii, mogłaby się sprawdzić w wyborach do europarlamentu - przekonywał w "Faktach po Faktach" w TVN24 Ryszard Petru z koła Liberalno-Społeczni. Według niego, dzięki takiej "szerokiej formule", można byłoby "znokautować Prawo i Sprawiedliwość w całej Polsce".
Petru mówiąc o wyborach samorządowych zadeklarował poparcie w II turze dla Pawła Adamowicza [kandydata na prezydenta Gdańska - red.] i Jacka Majchrowskiego [kandydata na prezydenta Krakowa - red.].
Stwierdził także, że "obstawia, że będzie niższa [w porównaniu do I tury wyborów - red.] frekwencja".
- Ważne, żeby mobilizacja była, bo niska frekwencja oznacza zawsze takie ryzyko, że kandydaci PiS mogą mieć znacznie wyższe poparcie - zaznaczył.
Petru o wynikach I tury. "KO relatywnie straciła"
Jak ocenia wyniki I tury? - Z jednej strony udało się obronić duże miasta. W dużym stopniu była to zasługa dotychczasowych dobrych prezydentów tych miast, ludzie dali im bardzo mocny mandat - ocenił Petru.
Podkreślił, że "z drugiej strony te wyniki pokazują, że gdyby była taka atmosfera nastrojów politycznych jak dzisiaj, to PiS, wygrałoby wybory parlamentarne w 2019 roku". - Jeśli chodzi o Koalicję Obywatelską, to ona, jakby porównać elektoraty Nowoczesnej i Platformy z 2015 roku, relatywnie straciła, zagłosowało o 650 tysięcy osób mniej - wskazał. - Z jakiegoś powodu prawie połowa osób, która głosowała na Nowoczesną, nie zagłosowała na Platformę Obywatelską - mówił.
Pomysł Petru na wybory parlamentarne
Jakie z tego wnioski? - Uważam, że potrzebna jest wielka lista opozycji - powiedział Petru.
- Proponuję na wybory parlamentarne zrobić komitet wyborczy osób, a nie partii. Bo budowa koalicji wokół partii politycznej nie zadziała. W tych wyborach europejskich można (…) zrobić wielką listę opozycji - dodał.
Petru zaznaczył, że o nikim nie rozmawiał jeszcze o tych planach. Wśród osób, które ewentualnie widziałaby na takiej liście, wymienił Andrzeja Olechowskiego, Roberta Biedronia, Janusza Lewandowskiego, Waldemara Pawlaka oraz Barbarę Nowackiej.
"Koalicja mozaikowa"
Jak mówił, "to mogłaby być taka lista, która łączy różne środowiska, jest wspólna dla Europy, nie ma szyldu partyjnego". - Potrzebna jest inna formuła. W wyborach do europarlamentu wygrywają znane nazwiska. (…) Taka lista komitetu wyborczego ponadpartyjnego, który nie jest tworzony wokół partii politycznych, w przypadku wyborów europejskich szczególnie, mógłby pokazać siłę - wyjaśniał. - Nazwałbym to koalicją mozaikową. To nie jest koalicja, że ktoś jest wchłaniany przed inny podmiot, a tak się stało w ramach Koalicji Obywatelskiej. (…) Jakby zrobić taką szeroką, to jestem przekonany, że można by znokautować PiS w całej Polsce w tych wyborach do europarlamentu - uznał. Były lider Nowoczesnej powiedział, że "na tej podstawie, gdyby to był sukces, [można byłoby - red.] wyrobić wnioski na przyszłość do wyborów parlamentarnych". - Bo trzeba zrobić korektę tego, co się wydarzyło teraz - zaznaczył.
Autor: akw//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24