- Myślę, że duża część, szczególnie wyborców PiS, została przekonana, że protest w Sejmie miał swój podtekst polityczny, wymierzony w PiS - ocenił w "Faktach po Faktach" TVN24 prof. Ryszard Bugaj, ekonomista.
W sondażu Kantar Millward Brown dla "Faktów" TVN i TVN24 aż sześćdziesiąt dwa procent respondentów oceniło, że rząd nie zareagował odpowiednio na protest osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów. 79 procent badanych wyraziło natomiast opinię, że niepełnosprawni powinni dostać pięćset złotych dodatku.
Z kolei z najnowszego sondażu partyjnego wynika, że w stosunku do badania z kwietnia poparcie dla PiS wzrosło o 3 punkty procentowe (do poziomu 36 procent).
Do tych wyników odniósł się w "Faktach po Faktach" profesor Ryszard Bugaj, ekonomista. Jego zdaniem Polacy "rzeczywiście popierają niepełnosprawnych".
- Jest takie emocjonalne napięcie, które każe zdecydowanie opowiedzieć się po tej stronie. Nie liczyć pieniędzy - ocenił Bugaj.
Komentując wzrost poparcia dla PiS w sondażu, Bugaj ocenił, że "duża część - szczególnie wyborców PiS-u - została przekonana, że ten protest miał swój podtekst polityczny, wymierzony w PiS".
- Z moimi emocjami jestem po stronie osób niepełnosprawnych - dodał.
Bugaj: PiS zrobił wiele, żeby przegrać
- Myślałem, że PiS na tym sporo straci, gdyż zrobił bardzo wiele - przed tym kryzysem i w jego trakcie - żeby to przegrać. Przed kryzysem mówili, że pieniędzy jest dowolna ilość. Mówili, że trzeba dawać pieniądze, a nie świadczenia, przy okazji chociażby programu 500 plus. A w trakcie samego protestu brylowali tacy ludzie jak pan (Jacek) Żalek - mówił Bugaj. Zwrócił uwagę, że mimo to PiS w sondażach nie traci poparcia.
- Sądzę, że trzeba się nad tym koniecznie zadumać - dodał. Podkreślił, że wnioski powinni wyciągnąć politycy opozycji i przedstawić konkretny projekt programu dla osób niepełnosprawnych.
W sondażu Millward Brown przygotowanym na zlecenie "Faktów” TVN i TVN24, pierwsze miejsce zajmuje PiS (36 procent), następnie PO (28 procent), a na trzecim miejscu znalazł się Kukiz’15 z sześcioprocentowym poparciem. Taki rozkład sił politycznych według Bugaja tworzyłby zły scenariusz polityczny. - Patrzę z dużym niepokojem na szansę przegrania przez PSL, bo on łagodzi kanty - ocenił. Zdaniem Bugaja, polskiej polityce potrzebny jest "element łagodzący skrajności podejścia liberalnego, bądź podejścia antydemokratycznego, autorytarnego, który prezentuje PiS w tej chwili".
Autor: tmw//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24