Szczupaki, ognisko i kiełbasa, czyli wycieczka Brudzińskiego i Kaczyńskiego

Joachim Brudziński i Jarosław Kaczyński na wspólnej wycieczce [wideo bez dźwięku]
Szczupaki, ognisko i kiełbasa, czyli wycieczka Brudzińskiego i Kaczyńskiego
Źródło: Twitter

"Po ciężkim tygodniu nic tak nie smakuje jak niedzielna kiełbasa z ogniska na Pomorzu Zachodnim" - napisał w mediach społecznościowych Joachim Brudziński. Minister spraw wewnętrznych i administracji, prezes PiS Jarosław Kaczyński i inni politycy Prawa i Sprawiedliwości odpoczywali w weekend na łonie natury. Szef MSWiA pochwali się zdjęciami z tego wypoczynku.

Jarosław Kaczyński w niedzielę w Szczecinie wziął udział w regionalnej konwencji PiS. Po wypełnieniu kampanijnych obowiązków wybrał się z Joachimem Brudzińskim na wycieczkę. Minister spraw wewnętrznych i administracji zamieścił w internecie relację z tej pozakampanijnej aktywności polityków.

"Niedzielna kiełbasa z ogniska"

"Po udanej konwencji PiS w Szczecinie z Jarosławem Kaczyńskim kończymy wizytę Prezesa PiS nad jednym z pięknych jezior" - napisał na Twitterze Brudziński. Wpis opatrzył zdjęciem ogniska.

Z kolejnej fotografii można wywnioskować, kto towarzyszył szefowi Prawa i Sprawiedliwości oraz ministrowi. Obok Kaczyńskiego i Brudzińskiego przy ognisku piekli kiełbasę sekretarz stanu w MSWiA Paweł Szefernaker oraz europoseł PiS Czesław Hoc.

"Po ciężkim tygodniu nic tak nie smakuje jak niedzielna kiełbasa z ogniska na Pomorzu Zachodnim" - napisał w mediach społecznościowych minister spraw wewnętrznych i administracji.

Była też ryba. "Jednak świeża ryba na brzozowym ogniu, w niedzielny wieczór, to jest to" - możemy przeczytać w relacji Brudzińskiego. Ten wpis minister spraw wewnętrznych i administracji opatrzył trzema zdjęciami przedstawiającymi posiłek na świeżym powietrzu.

Szef MSWiA zamieścił też dwie fotografie z łowienia ryb - na jednej prezes PiS trzyma szczupaka w dłoniach, na drugiej widać, że ryba wskoczyła do wody.

Policyjny śmigłowiec

Internauci pisali w komentarzach, że Brudziński z politykami udał się na urlop policyjnym śmigłowcem. Szef MSWiA, który w sobotę lądował helikopterem na boisku w Choszcznie, w Zachodnipomorskiem, odnosił się do tego zarzutu. "Poleciałem w sobotę do Choszczna w towarzystwie Komendanta Głównego PSP na oficjalne uroczystości PSP i OSP. Na ryby i ognisko jeżdżę prywatnym samochodem" - tłumaczył na Twitterze.

CZYTAJ WIĘCEJ: Lądowanie ministra helikopterem przerwało mecz >

To nie pierwsza tego rodzaju "męska" wyprawa Kaczyńskiego i Brudzińskiego. Razem obaj politycy byli między innymi na rybach nad Zalewem Szczecińskim oraz na szlakach Beskidu Sądeckiego.

Autor: lukl//now / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: