Krzysztof Rutkowski zbiera kolejne cięgi za sprawę półrocznej Magdy. Najpierw ostro skrytykowała go policja, a teraz część polityków. - To Dyzma polskiej detektywistyki, kompletnie niewiarygodna osoba - stwierdził w "Kawie na ławę" Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota. Politycy PSL i PiS ripostowali, że szef biura detektywistycznego dokonał przełomu w sprawie. - Zmienił bieg wydarzeń, wszystko ruszyło do przodu, odnaleziono m.in. ciało dziecka - ocenił Eugeniusz Kłopotek z PSL.
Politycy w programie "Kawa na ławę" mocno podzielili się w ocenie, czy Rutkowski zrobił medialne show czy też pomógł policji w sprawie odnalezienia półrocznej Magdy z Sosnowca.
- Spójrzmy prawdzie w oczy, bez względu na to, jak oceniamy jego postępowanie. Wszedł facet, zmienił bieg wydarzeń i wreszcie to wszystko ruszyło do przodu, odnaleziono m.in. ciało dziecka - powiedział Eugeniusz Kłopotek z PSL. I dodał, że właściwa do oceny działań Rutkowskiego jest prokuratura i sąd.
Według Andrzeja Rozenka z Ruchu Palikota, to, że takie indywidua, jak Rutkowski pojawiają się w mediach, świadczy o słabości państwa. Polityk przypomniał, że Rutkowski stracił licencję detektywa i zasiada na ławie oskarżonych ws. mafii paliwowej, został też prawomocnie skazany.
- Taka osoba jest dla mnie niewiarygodna - zaznaczył Rozenek. - Jeśli ktokolwiek uważa, że on dokonał przełomu w tym śledztwie, to nie zna się na pracy operacyjnej. Śląska policja prowadziła tę sprawę od początku do końca w sposób profesjonalny, to że nie wychodziła do mediów z informacjami, było z góry zamierzone. Tak się postępuje po, to żeby nie spłoszyć ewentualnych sprawców przestępstwa - ocenił polityk RP.
Zdaniem Rozenka, cały sukces Rutkowskiego polega na tym, że znów się wylansował w mediach i zrobił nam wodę z mózgu. - To Dyzma polskiej detektywistyki, kompletnie niewiarygodna osoba - stwierdził Rozenek.
"To niedopuszczalne"
Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski również zwracał uwagę, że Rutkowski zawsze dbał o rozgłos. Z drugiej jednak strony - jak zaznaczył - przez pierwsze dni nie było przełomu w sprawie. - Przełom nastąpił po momencie pojawienia się Rutkowskiego - stwierdził europoseł.
Dodał, że rodzi się pytanie, czy metody, jaki posłużył się Rutkowski, takie jak blef, czy presja, jaką wywierał na matkę dziecka, są metodami jakimi posługuje się policja. - Nie chciałbym w tej chwili wydawać opinii w tej sprawie - zaznaczył Cymański, przestrzegając jednocześnie przed formułowaniem zarzutów pod adresem policji, jak i matki.
Według Ryszarda Kalisza z SLD, trwa postępowanie, więc nie należy traktować tej sprawy jako zakończonej, a wiedza medialna na jej temat może się jeszcze zmienić. Polityk Sojuszu dopytywny, czy Rutkowski zrobił więcej niż policja, odpowiedział, że nie.
- W demokratycznym państwie musimy przestrzegać praw człowieka i praw obywatelskich. Dotyczy to również osób, w stosunku do których toczy się śledztwo. Nie można naruszać ich człowieczeństwa - powiedział Kalisz, zaznaczając, iż niedopuszczalne jest, że Rutkowski blefował, wymyślając dwóch świadków, po to, żeby Katarzyna W. przyznała się do nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Policja - jak zaznaczył - takich metod nie stosuje.
- Co ty mówisz Rysiu - zareagował Kłopotek.
- Jeśli chcecie powiedzieć, że wy jako posłowie, akceptujecie u policjantów takie metody, to ja was bardzo przepraszam. Nie mówcie, że policja może łamać człowieka, naruszając prawo - ripostował Kalisz.
Kłopotek przypomniał, że policja może stosować prowokację. - To nie była prowokacja, nie rób Eugeniuszu ludziom wody z mózgu. Prowokacja jest tylko wtedy, jak jest dowód, żeby go potwierdzić - powiedział Kalisz.
"To jest logika, która psuje polskie prawo"
Zdaniem Adama Szejnfelda z PO, policja brała pod uwagę te same wątki, co Rutkowski. - Tylko, że policja nie robi z tego show - zaznaczył polityk Platformy, dodając, że jest spór między policją, a Rutkowskim odnośnie tego, jak trzeba było działać ws. półrocznej Magdy, bo funkcjonariusze działają zgodnie z prawem, a Rutkowski często na jego granicy.
- Ta kobieta pękła przy Rutkowskim - zareagował Kłopotek.
- Skąd wiesz, że pękła i to jest ostateczna wersja - ripostował Kalisz. - Nie mówię, że ostateczna, ale że pękła i sprawa ruszyła - powiedział Kłopotek.
Adam Hofman z PiS stwierdził z kolei, że odrzuca logikę Kalisza, która każe lepiej traktować tych, którzy popełnili przestępstwo, a zapomina o prawach ofiar.
- To jest logika, która psuje polskie prawo - stwierdził, dodając, że odrzuca to, co powiedział polityk SLD.
- Tu jest ofiara, półroczne dziecko zagrzebane gdzieś bestialsko pod kamieniami. Gdzie tu są zasady humanitaryzmu - pytał Hofman. Jednocześnie skrytykował policję, która - jego zdaniem ws. półrocznej Magdy - nie wywiązała się należycie ze swoich obowiązków.
- Krzysztof Rutkowski nie jest człowiekiem z mojej bajki, potępiam go za wiele spraw, ale to on - nie łamiąc prawa, przy pomocy taniego chwytu - dokonał przełomu. Inaczej do tej pory szukalibyśmy ciała - ocenił polityk PiS.
- Adam Hofman to mentalność IV RP - ripostował Kalisz. - Wolisz bronić przestępców niż ofiar. I to jest ta różnica między nam - odpowiedział mu Hofman.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24